Minnesota Timberwolves wybierali będą z nr 1 w drafcie, który odbędzie się już 18 listopada, ale zdaniem Briana Windhorsta raczej nie powinni sobie zawracać głowy wybieraniem Jamesa Wisemana.
“Wiseman nie chce przyjść do Minnesoty, dlatego że jest tam już Karl Towns.
Z tego co rozumiem Wiseman nawet nie chce mieć nic wspólnego z Minnesotą”
Słowa dziennikarza ESPN warto brać poważnie, ponieważ od lat z cynicznym dystansem podchodzi on w swoich podcastach do wszystkich tych znanych nam gierek przeddraftowych uprawianych przez agentów koszykarzy i kluby. Te słowa padły w rozmowie z lokalnym dziennikarzem z Minneapolis Darrenem Wolfsonem w jego podcaście “Scoop”.
Wiseman mierzy 216 cm, waży 114 kg i gra na pozycji centra. W nowoczesnej koszykówce może być trudno sparować na boisku razem Wisemana i Townsa. David Thorpe z “True Hoop” nie wyklucza jednak, że jest to możliwe i wskazuje na niezwykłą mobilność Wisemana i umiejętność switchowania na guardach. Ta mogłaby mu pomóc kryć silnych skrzydłowych obok mniej zwinnego Townsa. Thorpe pisze, że ten draft, to jednak JEST draft jednego gracza.
Timberwolves wybierać mają z nr 1, z nr 2 wybierają Golden State Warriors, a po nich Charlotte Hornets.
Zastrzeżenie: Jeśli to faktycznie "One player's draft" jak David Thorpe pisze na True Hoop
Ogólne założenie: James Wiseman do Bostonu, Jaylen Brown do Minnesoty. Kto mówi nie?
— mackwiatkowski (@mackwiatkowski) November 1, 2020
Nikt Cię tam nie chce Niemcu!
Oh mein Gott, das ist wirklich lustig, lieber Kumpel!