Denver Nuggets trafili 55% rzutów, Los Angeles Lakers tylko 6 trójek i może nie mamy jeszcze serii, ale jest już tylko 2-1. Choć gdyby nie Jamal Murray mogło być już dzisiaj po wszystkim.
Paul Millsap w 11 próbie wygrał wreszcie w playoffach z Królem. To już pokazuje, że to Denver ma więcej fightu niż tamta Atlanta.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
No to teraz Lakers biorą mecz numer 4 i… zaczynamy zabawę 😁
No ja zawsze lubiłem świąteczne mecze, miałem nadzieję, że ruszy w Boże Narodzenie, ale też zdaje mi się, że szanse na to niewielkie.
Może prędzej na MLK Day wystartują, to też dość duży event telewizyjny.
Oj ja bym jednak obstawil swieta. To sa OLBRZYMIE $$$, a juz wszyscy(poza graczami) i tak stracili duzo za duzo
Nikt poza Lebronem, Davies’em i walczącym Rondo nie przyszedł dziś do pracy po stronie mistrzów 2020.
Przyszły Dzieciaki z Kolorado, zgasiły światło, pogłaskały Tatusia po główce, a ten zasnął.
4-3 Dla Denver ~ A. Lepper 23.09.2020 8:07
Bardziej przyszedł tatuś, pogłaskał dzieci po główce, powiedział macie, bawcie się dzisiaj, a my się zdrzemniemy. 4-1
Nuggets klasycznie w meczu nr 3 przy 0:2 wyszli z większą energią. Lakers uśpieni i bez biegania do kontrataku tracą sporo ze swojej ofensywy. Ale żeby biegać do kontrataku, trzeba robić stopy w obronie. A tych za dużo nie było. Znowu dużo strat i fauli. Howard musi przestać ujadać i faulować co 2 minuty, bo to jest mega słabe.
Lebron w końcu nieźle się pace’ował i dotarł na 4 kwartę. 13 punktów, kilka asyst i jedna przestrzelona trójka przy 98:101.
Ciekawie się robi, ale założę się, że ani Morris ani Grant nie będą mieć drugiego takiego meczu.
Typowałem Lakers w 6. Ale jeśli Denver wygra G4, to będzie cieplutko.
Cieplutko to będzie, gdy Lakers wygrają mecz nr 4! ;)
Mam nadzieję, że Lakers wygrają to 4:1 albo Denver 4:2, żeby w końcu przestały zalewać mnie żarty o powrotach z 1:3 :D
Biorąc pod uwagę koronapanikę, epatowanie w mediach liczbami zarażonych i zmarłych, to na mecze z publiką możemy poczekać nawet jeszcze kilka lat. Także myślę, że będą musieli jednak grać. Zaczną pewnie na wiosnę jak się skończy sezon grypowy.
Denver się upiekło, bo ten floater Granta o tablicę, kończący run Lakers był przemega fartem. Ale to może i lepiej. Lakersom będzie się dalej wydawało, że zrobią 4 stopy w obronie i wygrają, a tu chuja
Jakim cudem Davis ma 2 zbiórki w meczu finałów konferencji? Nie ogarniam…
Mamba szot!
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_1600844596o8jnHHvfpuM16XVH1DG4SX,w400.jpg
Gyrostep :D
Ja bym póki co nie panikował. Grant + ławka Nuggets nie zagrają drugi raz tak dobrego meczu, a zmiennicy Lakers tak słabego.
No i 4 (słownie: cztery) zbiórki łącznie McGee, Howarda i AD? Co to w ogóle miało być???
Btw, Danny Green jest (przepraszam za słowo), kurwa, DRAMATYCZNY.
Na Greena w ataku absolutnie nie da się patrzeć, prawda.
Na Greena w ataku nie da się patrzeć już od 5 lat.
Pozdrawiam
Kibic SAS
Wysocy lal jeszcze koncza pojary z g1 za spozywczym ;)
Kuzma optycznie nie lepszy w 4 kwarcie, zwłaszcza głupi floater, nieporozumienie z AD przy kontrze i zmarnowana czysta trójka, gdy mogli iść na remis.
Danny Green zaczyna wyglądać jak ten Danny z ostatniego sezonu w Spurs.
Nie lubię takiej postawy drużyny , która ma mistrzowską aspirację :/// chodzi mi o podejście do tego meczu. Murray ma rację równie dobrze mogłoby być 2-1 dla Nuggets. 2 zbiórki AD ???? 6 łącznie z DH i JMcGee ? WTF ? Nuggets tylko czekają na takie przepasanie w obronie i to wykorzystali, bo była ławka i był Murray , który ich ośmieszył i miał TE rzuty. W finale konferencji wchodzisz w każdy mecz na maxa , bronisz od samego początku , a nie przy minus 20. Rozumiem, że każdy może mieć gorszy dzień, ale game 2 też nie był najlepszy , obrzydliwy wręcz , więc w game 3 trzeba było wejść na pełnej kurwie i skończyć “mentalnie” tą serię, a tak zrobiła się mini seria… :/ LAKERS do cholery nie lekceważcie NUGGETS. To bardzo dobry team.
Niby moglo byc 2-1 dla Nuggets, ale ja znow nie lubie takiego pieprzenia ala Murray.
Trza bylo trafic jeden rzut/zrobic 1zb/wybronic jedno posiadanie, a nie klapac dziobem. Masz 48min i prawie 120 posiadan zeby wygrac mecz. Jesli tego nie wykorzystales, to po meczu morda w kubel. No chyba, ze potrzebujesz wyplakac sie psiapsiolkom jaki ten swiat niesprawiedliwy
No raczej!
Nie będę się kłócił, ale Murray’owi nie chodziło o płakania na sędziów po Game 2, czy narzekanie na “niesprawiedliwość świata”, tylko o to, że mieli ten 2 mecz na talerzu i teraz gdy wygrali trzeci, to czują się psychicznie dość pewnie w tej serii. Tak to rozumiem. Denver się nie wystraszyli i chwała im za to, ale widzę, że jeśli chodzi o trwonienie przewagi, to Game 3 w obu seriach był niemal bliźniaczy. BTW nie mogę patrzeć na Millsapa w tej serii, albo gra z jakąś kontuzją, albo czas go dopadł, ale im mniej jego minut tym lepiej dla Denver.
No ok. Wciaz wole Durantowe(sic!) “show me, don’t tell me” :))
Przecie Lakersy ustawią w g.4 strefę, której się poduczą w te dwa dni i będzie po ptokach.