Minnesota Timberwolves mieli najwięcej szczęścia w loterii i to oni będą wybierali jako pierwsi podczas planowanego na 16 października Draftu. Przed zatrzymaniem sezonu pozbyli się rozczarowującego Andrew Wigginsa, który nie sprostał wielkim oczekiwaniom wobec zawodnika wybranego z jedyną, a teraz mają szansę zdobyć kogoś lepszego. Gersson Rosas dostaje niezwykle cenny asset do dalszej przebudowy drużyny wokół Karla-Anthony’ego Townsa i pozyskanego przed trade deadline D’Angelo Russella.
W minionym sezonie nowy prezydent Wolves był bardzo aktywny dokonując roszad w składzie, dlatego bardzo ciekawe będzie jak wykorzysta teraz ten pierwszy pick i czy uda mu się zebrać zespół, który zacznie wygrywać już w kolejnym sezonie. Ostatecznie tylko sukces drużyny może uchronić ich przed przyszłą dramą wokół Townsa, ale na razie ściągnięcie jego przyjaciela do Minny i wygranie loterii na pewno oddalają te dyskusje (a przypomnijmy, że w trackie sezonu pojawiały się plotki o niezadowoleniu Karla).
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Będą kolejne dniówki na weekend?
Jeśli PG pisze w mediach sam z siebie IDGAF znaczy to, że jest odwrotnie. To tak jak z byciem damą – jeżeli kobieta pisze tak o sobie, to znaczy ze nią nie jest ;-)
Nie wiedziałem że PG taki elokwnetny.
To jak dostać w ryj na ringu. Jak się uśmiechają to znaczy że boli.