Dniówka: Magic stracili Isaaca. Grizzlies i Pelicans w pojedynku must-win. Pierwsze b2b restartu

3
fot. Charles King / Newspix.pl

Jeszcze zanim drużyny przyjechały na kampus do Orlando wiele było obaw o ryzyko poważnych kontuzji po kilku miesiącach przerwy i dyskusji, czy trzy tygodnie intensywnych treningów wystarczą, żeby zawodnicy zdążyli odpowiednio się przygotować. Potem nieco o tym zapomnieliśmy, bo dobry poziom i intensywność gry w trakcie preseason potwierdzały, że zespoły są gotowe do restartu. Niestety wystarczyły tylko trzy dni wznowienia sezonu, żebyśmy byli świadkami dramatu jednego z zawodników.

Największym pechowcem okazał się Jonathan Isaac, który wczoraj zerwał ACL w lewym kolanie. A przecież dopiero co wyleczył to samo, lewe kolano. Kiedy doznał kontuzji na początku stycznia, miał opuścić resztę rozgrywek, ale przerwa zapewniła mu czas na rehabilitację i dzięki temu mógł teraz wrócić. Choć gdy Orlando Magic rozpoczynali swój obóz treningowy, wcale nie było oczywiste, że będzie grał. Magic byli niezwykle ostrożni, powoli zwiększając jego obciążenie, dlatego w sparingach tylko raz pojawił się na parkiecie, a teraz był na limicie minut. W tych krótkich minutach prezentował się bardzo dobrze, przypominając o swoim potencjale (w pierwszej części sezonu był jednym z najlepszych defensorów NBA), co dawało nadzieję, że w playoffach będzie mógł odegrać istotną rolę…

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (892): Czwarta runda magistratu
Następny artykułSitarz: Co wynika ze step-backów Luki Doncicia i co zobaczymy w przyszłości

3 KOMENTARZE