Gra Draftowa: Wielki FINAŁ

35
fot. NBA 2K

Prestige & Glamour
P.George 18/19, K.Thompson 14/15, Rondo 11/12, D.Jordan 14/15, Gallinari 18/19

Squash
Durant 16/17, Gobert 18/19, Iguodala 14/15, Hamilton 05/06, M.Williams 08/09


Prestige & Glamour

„Finał. Nie powinienem tu być a jednak jestem – pomyślał Mo Williams” – Obiboki

„Lebron nie byłby nigdy tu, gdzie jest teraz, gdyby nie Mo” – red. Kwiatkowski

„Heros gry draftowej” – red. Szczepański

„Analitycznie gracz, który wymyka się poza normy” – red. Sitarz

„W 2009 wygrałem fantasy, bo miałem Mo w składzie, a potem wszyscy poszliśmy na Agrykole” – red. Wooden

Żaden powyższy cytat nie jest prawdziwy, ale to, że Mo jest w finale jest faktem (sic!). Z drugiej strony profesor Rondo, który rozkręca się im stawka jest większa i który nigdy nie musiał się zastanawiać czy to, że jest w finale nie jest może spowodowane tym, że źle skręcił wracając z wesela… Zgadnijcie, gra której drużyny będzie lepiej ułożona, kto będzie przyspieszał grę, gdy będzie trzeba, a w innych okolicznościach zwolni i ustawi zagrywkę i komu nie będą się telepać kostki? Przewaga po bronionej stronie boiska jednoznaczna, pamiętajmy, że Rondo przed kontuzjami był diabelnie szybki, a Mo ze swojej obrony nie słynął, więc tu już niestety kończy się argument, że Rondo będzie potrzebował picka z DeAndre, żeby wykreować przewagę (już pomijając fakt, że nigdy nie mówiliśmy, że od takiego P&R musimy zaczynać nasze akcje… wiecie, można też robić zasłony od piłki, żeby wymusić mismatch… tak, da się tak zrobić :))

Rip Hamilton – gdyby grał teraz w NBA, chciałby być Klay’em Thompsonem. Wszystkie rzuty miałyby  o punkt więcej. Dwaj klasyczni SG, ale tylko jeden wie, że 3>2,. Jest też jeszcze jeden argument, którego nie używaliśmy przez całe play-offy. Klay potrafi udźwignąć ciężkie gatunkowo mecze, a jak złapie ogień, to Rondo może ustanowić nowy rekord asyst w finałach NBA. Trochę nam się wydaje, że w wirze statystyk i rozmów na temat graczy 3&D (Klaya widzimy jako kogoś więcej, ale to nasze zdanie) uciekło trochę chłodne spojrzenie na ogólną jakość zawodników, bo nawet jeśli byli gracze z podobnymi cyferkami, to jednak Klay był tym zawodnikiem, który jako druga opcja swojej drużyny zdobył w wybranym sezonie mistrzostwo(!), nie zapominajmy o tym. Myślimy, że to jest też ważne, w jakich meczach te cyferki nabijali, ale o tym będzie później.

Andre 14/15 – rezerwowy, 7.8 pkt na mecz, 0 startów w S5 i tak, wiemy, że dobrze zagrał w finałach, mimo wszystko fizycznie to już nie ten sam zawodnik, co parę lat wcześniej, a nasz skład jest długi, obrona na obwodzie agresywna, pod koszem czeka DeAndre. Czy Iguodala wytrzyma w starciu z taką obroną? Sam będzie męczony przez Galo/Klaya/PG-13, więc nie będzie czasu regenerować się w obronie. Zdajemy sobie sprawę, że to gracz z zadaniami stricte defensywnymi, ale czy naprawdę skład przeciwników pozwala im liczyć na zwycięstwo przy tak znaczącym braku produktywności w ataku? Andre to był już jednak 6th man, tu gramy cały mecz 5 na 5, a na boisku do pokrycia stojący szeroko PG13, Klay i Galo… brzmi jak sporo biegania i pracy w obronie…

KD – nie będziemy zabierać tego co jego ani nikomu wmawiać, że KD jest do zneutralizowania bo tak by nam pasowało… Gość jest nie do zatrzymania, można go jedynie trochę spowolnić i ograniczać, a i to potrafi niewielu graczy (LeBron, Kawhi, PG-13). Słabą stroną jest tutaj jedynie głowa (i bicie nią w mur) i gen zwycięstwa (nie będziemy otwierać debaty o jego decyzjach i karierze i jakości mistrzostw, nie o to tu chodzi), pewnie w paru akcjach damy RR pobronić KD, ustawić się pod nim nisko na nogach i uprzykrzać mu życie w stylu Tonego Allena czy Patricka Beverly, wejść mu trochę na psychę i zdenerwować, ale docelowo rzucimy na niego PG-13, w końcu pojedynek all-starów to jest to na co czekają kibice NBA w finałach. Zobaczymy czy pod presją KD będzie pamiętał na którym koncie 6-tego gracza jest zalogowany i nie będzie sam siebie bronił w komentarzach.

O Rudym Gobercie będzie poniżej, przy opisie tego jak widzimy nasze granie w ataku i obronie.

Nasz atak daje nam nieograniczone możliwości, praktycznie zawsze dawał. Rozumiemy pewne zarzuty pod adresem Rondo i DAJ, ale serio, gdyby to było takie proste jak cofnięcie się do trumny, to Ci goście nie byliby gdzie są… (ach, gdyby tylko w 2012 ktoś się połapał, że Rondo nie rzuca i cofnął do trumny… gość już dawno lałby paliwo na stacji, a nie jakieś tam NBA…) Te numerki i kariery się jednak z czegoś wzięły. Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, atak kontrolowany przez Rondo, który nie będzie nadwyrężany przez Mo czy RIPa da mu bardzo szerokie pole do popisu (pokażcie mi zespół, który mając taką przewagę w jednym elemencie jak RR ma nad Mo, nie waliłby w niego jak w bęben?). Złamanie obrony i wypracowanie przewagi może zacząć się tak od niego jak i od PG13 – tak, co powiecie na P&R PG13 z DAJ? Wtedy chyba mijanie Goberta już się uda, a tym bardziej wymuszenie pomocy i odrzucenie… nawet do Rondo, który nie musi rzucać za 3, tylko ponowić minięcie i odrzucić w drugie tempo, a dalej to już klasyka gdzie strzelać mamy kim. Fakt, pod kosz może wrócić Gobert, wtedy pod obręczą kończyć będzie ciężko (ale nie niemożliwe + Galo faul wymusić umie), ale mid-range też mamy (uwaga – nawet od Rondo), o trójce nie wspominając.

Pod koszem mamy bardzo fajnie zerujących się zawodników, trochę z przewagą siły i atletyczności po naszej stronie (Jordan +9kg więc niż Gobert i nie jest to sadło, tylko mięso), ale nie tu będzie leżeć nasza siła, ponieważ obaj gracze raczej nie będą grać w post ani próbować rzucać haków jeden nad drugim. Tutaj przewagę będzie miał ten, któremu grę przodem do kosza ułatwią koledzy z zespołu, a u nas jednak kreatorów będzie więcej, a Gobert będzie musiał biegać z pomocą do większej ilości zawodników, robiąc miejsce na wykończenie dla DeAndre. DAJ będzie miał mniej roboty z pomocą bo ma lepiej broniący obwód, więc częściej będzie mógł zostać w trumnie. Rudy mógłby patrzeć błagalnie o podanie wyłącznie w stronę dominującego KD, ale mamy poważne wątpliwości czy KD w finałach (albo jakimkolwiek meczu) chciałby się tą piłką bardzo chętnie dzielić. W sumie to nawet ciężko określić kto tą piłką miałby się dzielić… Mo (4.1 AST per game) czy Rip (3.4 AST per game)? Tak dla perspektywy, sam Rondel ma tych asyst 11.7 per game… just sayin’…

I tu przychodzi kluczowe pytanie – kogo będzie krył Durant? Galo? A niech przy nim stoi szeroko, więcej miejsca dla PG13 do pojedynku z Iggym, gdzie wtedy łatwiej będzie mu wypracować przewagę, albo dla Klaya i RR, którzy wygrywają na swoich pozycjach. KD na PG13? Pick -> Pomoc -> Odrzucenie = Rzut lub wjazd, aż wypracujemy pozycję dla Galo lub Klaya. Męczące? Być może (raczej nie dla nas, wszystkich graczy mamy w fizycznym prime – tak, Iggy, to na Ciebie patrzymy…), ale weźmy pod uwagę fakt, że możemy biegać po zasłonach i wymuszać switch, no i zawsze komuś trafi się Mo, a nad nim KAŻDY w naszym zespole ma przewagę. RIP warunkami też nie grzeszy, więksi PG13 i Galo spokojnie znajdą na niego sposób. I to wszystko tylko gdyby PG13 nie szło granie 1 na 1 z KD, ale chyba nikt nie napisze, że KD zamknąłby Paula na 10pk w meczu, szanujmy się. I to właśnie jest nasza siła. Ilość rozwiązań, które możemy zastosować i ilość adjustment’ów, które możemy wprowadzić, żeby dowieźć zwycięstwo. Nie widzimy tych opcji u przeciwników.

No dobra. Był atak – czas na to co wygrywa mistrzostwa – obrona! Zacięcia obronnego nikt nam nie odmówi, umiejętności także. Czy uważamy, że mamy więcej argumentów w obronie niż Squash? HELL YEAH! Zaczynając od gniecenia Mo na piłce przez RR, którego wymieniać może Klay lub PG13… no po takim doświadczeniu nie wiemy czy Mo by wrócił na Game2… Biegający RIP? Wszystko spoko, ale zastanówmy się… bieganiem po zasłonach RIP miałby robić miejsce dla KD i ewentualnie samemu punktować. NIby ok, ale pamiętajmy, kto tę zasłonę musi postawić – Gobert (bo KD musi grać, a na Iggym możemy robić w ciemno switch). Gdzie? No właśnie – RIP za trzy nie rzucał dużo (0.7 na mecz). Żeby miał miejsce na mid-range zasłona musi być nisko, ergo – DAJ zostaje blisko kosza żeby pomóc przy KD i lepiej zbierać mając Goberta na plecach, a nasi szybcy obrońcy na mid-range też do RIPa zdążą bo jednak blisko. Wysoka zasłona dla gościa bez trójki? Super. Zgadnijcie co? DAJ zostaje nisko i jest blisko trumny do pomocy przy KD i zbiórki :) Czy Gallo może pomagać przy KD? A no może bo Iggy rzuca niecałe 8 pkt na mecz, a z tym da się żyć :)

No właśnie… KD… jak napisaliśmy na wstępie, nie zamierzamy się bawić w zaklinanie rzeczywistości bo byłoby to w naszym interesie albo umniejszać jego umiejętności i wymyślać dziwnych rzeczy (jak np. Gallo, rzucający 20pkt na mecz i wymuszający 6 fauli w NBA, ale na pewno, na bank i nigdy w życiu nie jest w stanie kogoś minąć… sure…) Wiemy, że KD swoje rzuci, ale czy to dało mu kiedyś sukces bez odpowiedniego supporting cast? Serio, nie chcemy wchodzić w całą tę historię z OKC i GSW, ale faktem jest, że będąc w finałach z Westbrookiem (a nie Mo) nie dowiózł tematu. Tak więc, znamy jego wartość, wiemy co gra, ale ani trochę się nie boimy bo mamy środki żeby maksymalnie uprzykrzyć mu życie, a patrząc na  jego skład, nie za bardzo jest komu wyciągnąć go z kłopotów…

Dobra, miało być też o cyferkach to będzie. Gdyby Was nie przekonało to co napisaliśmy, albo lubicie cyferki, to mamy też coś dla Was. Koniec droczenia i słodzenia. Przygotowaliśmy Wam mini zestaw statystyk obu zespołów. Nie robiliśmy tego wcześniej bo zakładamy, że każdy ma internet i potrafi odpalić basketball-reference, ale to w końcu finał (!!!) więc czemu nie wrzucić małego overview na to jak wyglądamy w liczbach.

Porównanie statystyk sumarycznych drużyn z całego sezonu per game (zakładając wybrane sezony zawodników wybranych w drafcie przez oba teamy) :

3P

2P

FT

ORB

DRB

TRB

AST

STL

BLK

TOV

PTS

TOTAL

P&G

9.5

22.9

18.5

8.6

28.8

37.3

22

6.8

3.8

11

92.9

8

Squash

5.9

26.5

16.2

6.7

24.5

31.1

17.3

4.7

4.5

9.3

86.7

3

*celowo nie wpisaliśmy %, bo to tylko komplikuje sytuację i zmusza do przeliczania % z gry na ilość oddawanych prób, etc, etc, etc… Uważamy, że wrzuciliśmy kluczowe. Serio, nie potrzeba tego aż tak rzeźbić, bo sumarycznie są pkt, a FG było na remis. Jęśli ktoś jest w stanie wyciągać kategorie statsów (powiedzmy więcej niż 5) tak żeby nasza drużyna wypadała gorzej – to szanujemy.

8:3 dla P&G. Questions? Że w sezonie regularnym to każdy cyferki wykręca? Ok…

Statsy z tymi samymi założeniami, ale tylko z Play-Off:

3P

2P

FT

ORB

DRB

TRB

AST

STL

BLK

TOV

PTS

TOTAL

P&G

8.3

25.6

21.3

8.4

30.3

38.8

21.9

7

3.8

12.8

97.4

9

Squash

7.2

23.2

18.8

8

20.8

28.7

16.1

4.2

4.6

9.3

86.8

2

Komentarz jest chyba zbędny. Liczby mówią same za siebie. Sezon regularny – 8:3 dla nas, a PO 9:2. Nasi zawodnicy w post season idą w górę, przeciwnicy w dół. Dziękuję, do widzenia, see ya, wouldn’t wanna be ya 😊 Liczymy, że szeroka rzesza fanów Squash weźmie to pod uwagą i  dwa razy się zastanowi zanim odda na nich głos, patrząc na powyższe tabelki.

Rozpisaliśmy się… Kończmy to. Przytoczyliśmy nasze argumenty, przytoczyliśmy liczby. Jeśli to Was nie przekonało to już nic nie przekona :) Więcej nie możemy zrobić. Wierzymy, że zbudowaliśmy bardzo fajny, zbalansowany zespół z odpowiednim stosunkiem ataku do obrony i ego do talentu żeby zdobyć mistrzostwo. Mamy talent, mamy atak, mamy obronę, myślimy, że w prawdziwym świecie chłopaki mieliby też chemię. Nie wierzymy w teorie spiskowe i nie wierzymy w kościół KD – wierzymy w fair play, zdrowy rozsądek i siłę argumentu (Tak, tak, wiemy. Widzieliśmy coś się stało z TD i Peją, nas też bolało). Mamy nadzieję, że Was przekonamy, ale najbardziej, że daliśmy Wam trochę frajdy. My mieliśmy jej masę. Wielkie dzięki za zabawę! Peace i do zobaczenia na koszykarskich boiskach!


Squash

Wstęp

W tej grze jest wielu wygranych:

Dzieci Shawna Kempa – wygrali rozstawienie przed pojedynkami,

Obiboki – z 30 numerem draftu doszli do półfinału, a finał przegrali o niewiele,

Maciek, Maciek i Adam – zorganizowali zabawę, która pozwoliła przetrwać okres bez NBA dość długi czas.

Czytelnicy i inni uczestnicy – poprzez rozwinięcie swojej wiedzy na temat taktyki, starszych graczy, czy historii NBA.

Także my i Prestige & Glamour jesteśmy już wygranymi tejże gry, poprzez udział w finale. Jednak łyżką dziegciu w tej beczce miodu pozostaje uczucie, które ja poznałem w takim wymiarze pierwszy raz w życiu na tę skalę – a mianowicie hejt w komentarzach. Dobrze wiedzieć, jak się czują sportowcy, koszykarze, czy nawet Maciek i Adam, gdy są krytykowani albo atakowani.

Na początku chciałem serdecznie pogratulować Prestige & Glamour dojścia do finału. Byli oni moją osobistą jedynką po drafcie (choć w ogólnym rozrachunku naszej drużyny zostali umieszczeni na „2”).

Porównanie indywidualne zawodników finalistów

Troszkę inaczej podejdę do tego meczu i przeanalizuję każdą pozycję po kolei:

PG (staty na 100 posiadań):
Rajon Rondo (All-Star, 17,1points; 16,8as; 7zb; 0,24 3pt%; 0,45 fg%)
Mo Williams (All-Star; 27,5p; 6,3as; 6,3zb; 0,44 3pt%; 0,49 fg%)

Po naszej stronie dużo lepszy strzelec, po stronie P&G wybitny kreator. Pozycja dopasowana do charakteru zespołu. Mając Iggy’ego i KD nie potrzebowaliśmy wybitnego rozgrywającego, dlatego wzieliśmy znakomitego strzelca za 3 punkty. Rondo pozwalamy rzucać za 3, staramy się uniemożliwić podania nad kosz do DJ-a (przy ich P&R cofamy się bliżej kosza).

SG:
Klay Thompson (All-Star, Mistrz; 33,2p; 4,4as; 4,9zb; 0,44 3pt%; 0,46 fg%)
Rip Hamilton (All-Star; 31,5p; 5,4as; 5,0zb; 0,46 3pt%; 0,49 fg%)

Gracze o bardzo podobnej charakterystyce. Z racji czasów, w których grali Rip mniej rzucał za 3, jednak dzięki dobrej selekcji uzyskał na niej najwyższy % w lidze. Warto podkreślić, że przy takim samym USG% Rip osiąga lepszy fg%, co jednak związane jest z dużą liczbą rzutów za 3 Klaya. Gracze opierają swoją grę na ciągłym ruchu, ucieczce po zasłonach. Na koźle w tym okresie lepszy jest Rip. W obronie lepszy jest Klay, jednak obaj potrafią wymęczyć przeciwnika. Rip ma za zadanie nie odstępować Klaya na krok. Jeśli uda nam się zmęczyć KT w ataku to będzie słabszy w obronie, a jak wiemy o kondycji Ripa krążą legendy.

SF:
Paul George (All-Star; 35,5p; 5,2as; 10,3zb; 0,39 3pt%; 0,44fg%)
Andre Igoudala (MVP Finałów, Mistrz; 14,3p; 5,4as; 6,1zb; 0,35 3pt%; 0,47 fg%)

Tutaj zdecydowanie potencjał po stronie PG. Jednak jeśli Andre potrafił znacząco spowolnić LeBrona to czemu nie miałby zatrzymać Paula George’a? W zależności od tego, czy PG będzie krył Andre czy KD to ten kryty przez Danilo będzie przeprowadzał piłkę przez połowę.

PF:
Danilo Gallinari (30,9p;4,1a;9,6r; 0,43 3pt%; 0,46 fg%)
Kevin Durant (MVP Finałów, Mistrz, 36,1p; 7,0a; 11,9r; 0,38 3pt%, 0,54 fg%)

Tutaj oczekujemy największej przewagi – zarówno w ataku, jak i w obronie. Durant ma przewagę wzrostu i zasięgu nad każdym obrońcą, który może go kryć w drużynie przeciwnej. Jest wybitnym strzelcem, który potrafi również kreować i wspierać swoich kolegów. Potrafi wspomóc obronę poprzez blok z pomocy, co będzie istotne, gdy Rondo minie Mo i będzie chciał zagrać do DJ przy którym ma zostać Gobert.

C:
DeAndre Jordan (17p,; 22r; 1,1a; 0,71fg%)
Rudy Gobert (DPOY, 23,8p; 19,3r; 3a; 0,67fg%)

Bardzo równa pozycja, jednak z lekką przewagą Goberta. Stawia więcej zasłon, zdobywa więcej punktów, a także lepiej wykonuje rzuty wolne. Wydaje się też trochę lepszym obrońcą. Obaj raczej nie uciekają zbyt często z trumny, także będzie ona dosyć solidnie zamknięta.

Podsumowując – moim zdaniem na dwóch pozycjach mamy przewagę, na dwóch przewagę ma przeciwnik, a na jednej jest remis.

Porównanie drużynowe:

Zatem przejdźmy do analizy statów drużynowych:

a. PER – P&G (103,6) – Squash (99,9)
b. WS – Squash (48,8) – P&G (46,6)
c. USG% – Squash (109,7) – P&G (115,2)
d. Pts/100 – P&G (133,7) – Squash (133,2)
e. ORtg – DRfg – Squash (+74) – P&G (+62)

Również wychodzą one remisowo. Czasem przewagę ma P&G, czasem przewagę mamy my.

Także w meczu najpewniej zadecyduje taktyka.

Taktyka

Na atak mamy pomysł następujący. Osobę, którą będzie krył Danilo Gallinari wyznaczamy jako rozgrywającego. Najprawdopodobniej będzie to Andre Igoudala. W tym czasie Gobert ma szukać okazji do postawienia zasłon dla wybiegającego za łuk Mo bądź KD. Rip ma szukać okazji do ścięcia, bądź przejąć piłkę od AI. Próbujemy też grać P&P, z Durantem jako popującym oraz P&R z Gobertem jako rolującym.

Nasza obrona ma skupić się na zatrzymaniu rzutów za 3 Paula George’a, Klaya i Danilo. Dlatego do krycia odsyłamy w kolejności AI, Ripa i KD. Mo ma za zadanie nie wpuścić RR blisko kosza. Jeśli będą grali P&R to nasi gracze mają zastosować „Hug and Go Under” tak by przede wszystkim nie dać nikomu z pozostałych zawodników czystej pozycji do rzutu, a Mo kryjący Rondo ma szybko wrócić do niego omijając screenera i gracza go kryjącego. Nie podwajamy nikogo z drużyny przeciwnej. Mamy się trzymać jak najczęściej założonych par w obronie.

Doświadczenie

Jeśli chodzi o doświadczenie to nasz zespół może pochwalić się 302 pojedynkami w Play-offach, przy 283 meczach Prestige and Glamour w przeciągu kariery do wybranego przez nas sezonu. Nasza drużyna może pochwalić się 3 pierścieniami, natomiast drużyna przeciwnika 2. Wszyscy zawodnicy w przeciągu sezonu wyselekcjowanego przez nas i przez przeciwników grali w Play-offach.

Wiele czynników wskazuje na bardzo wyrównany pojedynek. Zadecydują niuanse, które chyba są jednak na naszą korzyść.

Powodzenia i dziękujemy za zabawę!


Prestige & Glamour
P.George 18/19, K.Thompson 14/15, Rondo 11/12, D.Jordan 14/15, Gallinari 18/19

Squash
Durant 16/17, Gobert 18/19, Iguodala 14/15, Hamilton 05/06, M.Williams 08/09

[3.08, 17:01] Koniec głosowania. Wyniki jutro

35 KOMENTARZE

  1. P&G argumentują zbyt dobrze, zbyt poważnie podeszli do tematu, nazywają się za fajnie, skład zebrali coś za dobry jak na ten pick, matchupy niesprawiedliwie układają się na ich korzyść… kij im w ryj, tylko Squash!

    EDIT: Pycha kroczy przed upadkiem a pycha jest wpisana w ich nazwę.

    0
  2. Dla mnie Squash. Bardzo równe, bardzo mocne teamy. Ale jednak Squash. Wychodzą tu w PiG braki w ataku Rondo i DJ. Squash ma obrońców na najlepszych graczy PiG. Mo w finale, ech. Ale Galinari to też tylko Galinari, bez przesady. Najlepszy gracz na parkiecie jest w Squash. No i uwaga do opisu Squash: Gobert nie jest minimalnie lepszy od DJ. Jest lepszy o poetyckie w ch… i jeszcze trochę, w każdym elemencie tej gry.

    0
  3. Szacunek za to, że obie ekipy potrafiły przyznać tej drugiej jej mocne strony i obyło się bez zaklinania rzeczywistości. Głos poleciał na P&G, byli moim numerem jeden w Power Rankingu i wcale mnie ich zwycięstwo nie zdziwi, w końcu mistrzostwa zdobywa się obroną.

    0
  4. ‘Procter & Gamble’ ma zdecydowanie więcej atutów w tym pojedynku. Choć to akurat im może być potrzebny pampers w ostatnich sekundach meczu, gdy będzie trzeba oddać ostatni rzut, brak tam closera. Squash ma lepszy podział ról na boisku. Niestety mają też Mo Williamsa…

    0
      • Nie był to aż tak rewelacyjny sezon, żeby można było stwierdzić “Gallinari ciągnął drużynę”, Lou i Harrell byli chyba równie ważni, zresztą sami LAC byli teamem który czerpał z tego, że mają równy, dobrze zbalansowany skład. Dodatkowo pamiętajmy, że przed wymianą Tobias Harris był w konwersacjach o ASG.

        0
      • Spróbujmy uszeregować graczy według talentu:
        1. Durant – rzut i uniwersalność
        2. George – uniwersalność
        3. Thompson / Rip – różne epoki, ale jednak rzut
        4. Rondo – wizja gry,
        5. Gobert – obrona, atletyzm
        6a. Iggy – inteligencja, wizja gry, obrona
        6b. Jordan – atletyzm, obrona
        7. Mo – rzut
        8. Gallo – uniwersalność?

        0
        • Nie możemy odmówić Galo rzutu (eFG wyższy niż Mo, punktów też więcej) ale głównym argumentem jest tu dopasowanie.

          – Mo korzystał na tym że grał u boku Lebrona, który pomagał wejść innym na wyższy poziom swoją wizja gry. Czy KD też to potrafi?

          – Galo daje spacing, atak obręczy, wymuszanie fauli, a potrafi też postawić zasłonę i ściac pod obręcz (polecam sprawdzić jak grał z Lou w poprzednim sezonie lub co robi teraz z CP3)

          Jednak wolę mieć Galo z 5 rundy z całym wachlarzem opcji niz Mo, szcsegolnie że będzie musiał się mierzyć z Rondo a LBJ nie pomoże.

          0
  5. No dokładnie. Galo… to tylko Galo. W PiG mamy mistrza Rondo (huge balls) i mistrza Klaya (huge balls), ale Galo, DJ i niestety PG to goście, którzy nic noe osiągnęli w meczach o stawkę. PG jako lider zawodzi i pudłuje ważne rzuty. Jak przyjdzie co do czego, to jak w IND po meczu pójdzie do mediów i zjebie kolegów przed kamerą, że ośmielili się oddać ważny rzut zamiast niego. W Squash mamy trzech mistrzów:, Ripa (130 meczów w playoffach), Iggyego (wiadomo), KD (nie tylko mistrz z gsw ale gość, który zaciągnął okc do finałów i finałów konferencji (dając ciała w game 6 z gsw, fakt, ale to na boisku lider pełną gębą i gracz kompletny). Gobert, można się śmiać, ale o stawkę też w życiu trochę pograł. 3 brązowe medale MŚ i ME to może nie nba, ale też nie polska 1 liga.

    PG to wybitny gracz, jasne, ale to nie KD.
    George was 0-for-15 on tying or game-winning attempts in the final 20 seconds of games during his tenure with the Indiana Pacers and before his game-winner against the Nets, he was 0-of-14 in is career on go-ahead shots in the final 10 seconds of a game, according to ESPN’s Brian Windhorst.

    0
      • No bo bardzo lubię ten team (może poza Mo…). Jak już pisałem, miałem was w top 5. P&G też, nawet wyżej od Was, więc to nie tak, że zakochałem się akurat w Was. Po prostu trafiacie na dobre matchupy. Z Dziećmi… to była ciężka sprawa i nie było łatwo oddać głosu, było na ostrzu noża, ale P&G akurat z Wami powinni przegrać moim zdaniem. Gdybyście jednak trafili na np. Woodena w finale, no to sorry, nie głosowałbym na Was. Z Obibokami miałbym dylemat, z Maćkiem Misztalem również.

        0
        • No Mo wypadał lepiej statystycznie od Bibbiego (nieznacznie) i J. Williamsa (troszke wiecej).
          W artykułach znalazłem opinie, ze nie był złym obrońcą. W koncu jestes tak dobry jak Twój najsłabszy zawodnik, a obrona Cavs w tamtym sezonie była nr 1.

          0
          • Jakbyś wziął J. Williamsa to Squash bylby gorszym zespołem. Przez bycie cool gościem i podawanie łokciem jest to bardzo przereklamowany gracz, o którym zbiorowo myślimy lepiej niż powinniśmy.

            0
  6. Jak dla mnie luźno, P&G, Squash w moich typowaniach w ogóle by tu nie byli. Doczepię się do jednego zdania “Gdyby w 2012 ktoś zorientował się że przy Rondo nie rzuca i cofnął się do trumny…” Cóż Kobe się zorientował już w 2009 co nie pomogło Celtics wygrać finałów:)

    0
  7. “Jest też jeszcze jeden argument, którego nie używaliśmy przez całe play-offy. Klay potrafi udźwignąć ciężkie gatunkowo mecze”

    Nie używaliście tego argumentu, bo wielkie (i ważne) mecze Klaya miały miejsce dopiero po sezonie 2014/15.

    Mimo wszystko głosuję na P&G, ale bez większego przekonania…

    0