Podczas gdy kibice skupiają się na wznowieniu bieżącego sezonu, właściciele klubów równie dużo uwagi poświęcają kolejnym rozgrywkom, które mają rozpocząć się pod koniec roku. Jeszcze przez kilka miesięcy nie będzie wiadomo, czy kibice będą mogli zasiąść na trybunach, a dla organizacji pieniądze z biletów to ważny przychód, którego brak może generować mniejsze lub większe finansowe kłopoty dla wielu z nich.
Niewymieniony z nazwiska właściciel w rozmowie z Brianem Windhorstem z ESPN twierdzi, że rozgrywanie sezonu przy pustych trybunach może oznaczać stratę kilkudziesięciu milionów dolarów:
Nadal nie wiemy co dokładnie się wydarzy, ale możemy stracić nawet około 50 milionów dolarów z powodu braku sprzedanych biletów. Jeżeli to się wydarzy, będę miał trzy opcje. Mogę pożyczyć pieniądze, sprzedać część udziałów w klubie, albo dołożyć do interesu z własnej kieszeni.
Z ogólnych wyliczeń wynika, że klubu zarabiają około 1-2 milionów dolarów na meczach rozgrywanych we własnej hali. Jednocześnie Windhorst zaznacza, że chociażby Golden State Warriors mogą zarobić za spotkanie rozegrane w Chase Center nawet 5 milionów dolarów.