Flesz: “Giannis” i 5 graczy, którzy w preseason wpadli mi w oko

8
fot. newspix.pl

Mój najgorętszy tejk z dotychczasowych meczów preseason brzmiałby mniej więcej tak: jeżeli naprawdę oglądasz te mecze i widziałeś 50% minut preseasonu, i nie jesteś w stanie zgodzić się ze mną – i wliczamy tutaj jak najbardziej obronę – że Giannis Antetokounmpo nie był najlepszym graczem, to śmiałbym się z ciebie przez 67 godzin z rzędu.

W całej historii ligi – a spędziłem sto dni w pandemii oglądając starą koszykówkę – nikt nie kończył lepiej przy obręczy, spadając już w dół, niż robi to Giannis. I nie chodzi o żadne tam słitaśne reverse-layupy, tylko o fingerrolle i dunki przy obręczy, nie pod nią. W przypadku Giannisa (“Giannisa”) to ułamek sekundy, w którym NIKT JUŻ NIE GRA. Zostaje przy obręczy tylko on sam – dłonie pozostałych są już na dole, albo nigdy nawet u góry nie były. To jest nie do zatrzymania, bo jeśli wyskoczysz w tempo, to on jeszcze spada, a jeśli wyskoczysz za szybko, zdąży przed tobą.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

8 KOMENTARZE

  1. W rzeczy samej Seth Curry może być najlepszym shooterem w NBA – teraz gdy dodał trochę rzutu po koźle, w ruchu, stepside’ów – i liczę tutaj wszystkich Curry’ch. – jasne, jak Steph nie gra, to możemy tak liczyć.

    0
  2. “tego tajemniczo pozyskanego czucia gry*, jak Embiid czy Siakam, pozyskanego mimo tego, że zaczęli oni późno grać” – podobnie jak Hakeem, który”wyrósł” z piłki ręcznej i Duncan, któremu tajfun popsuł basen. Gdzieś już tu spotkałem się z tezą, że zróżnicowanie rodzajów uprawianych dyscyplin w wieku rozwojowym ma wpływ na częstość kontuzji. Może i podobnie przekłada się na czucie gry?

    0
      • Ale pytaniem jest, dlaczego ci gracze, pomimo rozpoczęcia trenowania koszykówki w relatywnie późnym wieku, byli w stanie wyrosnąć ponad innych. Teoretycznie gracze uprawiający ten sport dłużej powinni lepiej rozumieć grę, a ich koszykarskie IQ mieć więcej czasu na doskonalenie. Mam swoje przemyślenia w tym temacie, ale to byłby dłuższy elaborat, na który brak mi czasu jak i lekkości pióra.

        0