PIERWSZA RUNDA
DRUGA RUNDA
TRZECIA RUNDA
CZWARTA RUNDA
121. Team Gostyń
(Iverson 00/01, Tatum 19/29, Aldridge 13/14, Hibbert 13/14): Derek Fisher 2008/09
122. Czarny Humor
(Doncić 19/20, Noah 13/14, Booker 18/19, J.Brown 19/20): Shareef Abdur-Rahim 1997/98
123. Plastusie
(Ginobili 04/05, Parker 06/07, G.Wallace 09/10, L.Deng 10/11): Nikola Vucević 2018/19
124. Pastrami z Rysia
(Harden 18/19, Dr.Green 15/16, Camby 06/07, J.Richardson 07/08): Trevor Ariza 2013/14
125. Nowa Sól Huskies
(Anthony 12/13, R.Allen 00/01, Bowen 02/03, Adebayo 19/20): Eric Bledsoe 2018/19
Po pierwszym, rozruchowym treningu, gdy cała czwórka niespiesznie zdejmowała spodenki i upocone skarpety – Carmelo zaproponował wspólne późnopopołudniowe wyjście do “MIXX”. “MIXX” to położona w ekskluzywnej części miasta klubo-kawiarnia, posiadająca najbardziej spektakularny taras na całym nabrzeżu. Jako, że były to wspólne początki i w powietrzu czuć było lekko unoszącą się ekscytację, wszyscy ochoczo przyklasnęli temu pomysłowi.
– …dla czterech osób. I zapisz sobie: 7:00PM – zakończył rozmowę telefoniczną ‘Melo
– Barry jest bardzo uczynny i gościnny, ale te dupy odbierają mu jasność umysłu – wyjaśnił kolegom.
Bowen tylko uśmiechnął się pod nosem, a Adebayo zerknął z niepokojem.
– Easy Bam, to porządny klub – uspokoił Anthony.
Ray Allen właśnie kończył zapinać spodnie, gdy poprawiając jedną ręką przyrodzenie wypalił, że “piecze go …kolba, po założeniu bokserek”. Carmelo przygryzając ze śmiechu usta, schował głowę między nogami, a wokół Ray-Raya roznosił się niepozornie zapach Ben-Gaya.
– Może w końcu ją umyj – zadrwił Bruce Bowen z rozpędem wkładając stopę w równiutko ułożone na podłodze klapki.
Nie minęło pół sekundy, a Bowen leżał jak długi na środku szatni. Reszta pękała ze śmiechu. I tylko klapki pozostały niewzruszone, stojąc w tym samym miejscu.
– Nie wiem który, ale się dowiem – rzucił rozeźlony Bruce, jednocześnie doceniając kreatywność żartownisia. Tego dnia wziął prysznic na boso…
Kwadrans po 7:00PM jako ostatni w klubie pojawił się Ray Allen. W drzwiach spotkał Barrego w towarzystwie dwóch pięknych pań.
– Chłopaki są na górze – uprzejmie poinformował Barry.
Zajmując miejsce na kanapie przy stoliku Ray pokiwał w kierunku Carmelo palcem. Złowrogo, lecz z uśmiechem – dając znać, że rozwiązał zagadkę “piekącej kolby”.
– 4 x Long Island – zagaił jedną z kelnerek ‘Melo
– Trzy!…I jedno Smoothie! – skorygował Bam
Starszyzna uśmiechnęła się “uznaniem”.
Około 8PM popalający cygaro na skraju tarasu Barry, zakrzyknął: “Oho mamy kolejnego ważnego gościa”.
– LeBron wpadł? – zapytał z przekąsem Carmelo Anthony
– Prawie! Eric Bledsoe wysiada właśnie ze swojej Panamery! – śmiechnął Barry
– Bledsoe? – Ożywił się, dotychczas małomówny Bam Adebayo… – Jestem wielkim fanem, uwielbiam go oglądać. Atletyzm, praca nóg, presja…. – właśnie kończył, gdy ów bohater tych pochwał wchodził na taras klubu.
Siatka na ramiączkach koszulki opinała muskularne barki, a klasyczne Ray-Bany dodawały szyku. Zbliżając się do stolika zawodników Huskies, złapał za krzesło stojące obok i dosiadł się u szczytu stółu.
– Kogo ja tu widzę? Coraz więcej o Was mówią w środowisku… – przywitał się, ściągając okulary.
– Co tu robisz? – zapytał Allen, uderzając zaciśniętą pięścią o wystawioną pięść Erica.
– Mam spotkanie z moimi ziomkami z drużyny – odparł kamienny Bledsoe.
– Gdzie siedzicie? – zdumiał się Bowen
– Właśnie tu, przy tym stole! – odpowiedział Bledsoe, wpuszczając już pełny uśmiech na swoje oblicze.
– Jeszcze dwa Long Island!!! – zakrzyknął zrywając się na proste nogi Bam Adebayo…
Tym razem bez niemiłych niespodzianek i nasz typ poczekał na 125pick. Doświadczony rozgrywający w swoim prime. Nominowany do All Deff. 1st Team., atletyczny freak, nie bez kozery nazywany “Mini LeBronem”.
Eric Bledsoe to jeden z najlepszych obrońców na piłce ostatnich lat, jednocześnie mający wiele highlightsów z efektownych zagrań obronnych… nad obręczą.
Modernistyczny rozgrywający skupiający się na kontroli tempa, dostarczaniu piłki w odpowiednie miejsca na parkiecie i odpowiednie ręce. Potrafiący również karcić przeciwników atakując obręcz, jak i zagrozić zza łuku.
I teraz do wszystkich lubujących się w pisaniu “Zły fit”….Rozgrywający przez lata szlifujący grę w kombinacji z dominującym ofensywnym graczem (Giannis USG 37,4%, nasz Carmelo 35,6%), uniwersalnym obrońcą (Middleton < Ray Allen) i czyhającym w rogu Matthewsem (u nas Bruce Bowen). Dodajmy do tego unikalnego na swojej pozycji Adebayo i mamy drużynę z intrygującym skill-setem oraz wyraźnymi postaciami.
Huskies to drużyna budowana z wielkim pietyzmem w kontekście szeroko rozumianego balansu. Atak/Obrona, Uzupełniające się charaktery, Odpowiednio przypisane role w ataku/Jedna piłka do gry…
Było wielką przyjemnością móc puścić wodze fantazji, skompletować taki skład i wyobrazić sobie jak będzie trybił w ataku i nękał w obronie.
Season | Age | Tm | G | FGA | FG% | 3PA | 3P% | FTA | FT% | TRB | AST | STL | BLK | PTS | ORtg | DRtg |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
2018-19 | 29 | MIL | 78 | 19.9 | .484 | 7.7 | .329 | 4.8 | .750 | 7.4 | 8.8 | 2.4 | 0.6 | 25.4 | 116 | 105 |
Szanuje za dowcip z bengajem. W tej zabawie nie raz bylem lowca i zwierzyna.
Jak jest dobry team spirit, to nawet alternatywne wersje mydla wychodza poza prysznic ;)
Eric Bledsoe reprezentuje bardziej nurt iberoamerykańskiego, czy młodopolskiego modernizmu?
(Sam pick bardzo dobry, winszuję)
Kudos za narracje, miło się czyta :)
Nie byłem fanem wyboru Bowena, ale sam zespół bardzo dobry, spokojnie na miarę top 3 Tier w rankingu Woodena
Bledsoe pamietamy… #ScaryTerry