Flesz: Nawet 20-30% z nas zaraz może pracować tylko w domu

34
fot. newspix.pl

“Jestem może w gronie tych 3-5% osób pracujących w domu, które potrafią robić to zdrowo” – napisałem Jej w środę wieczorem. Jakim to wyzwaniem dla mnie było sprawy tak postawić, gdy akurat Ona dobrze zna moje wieloletnie bolączki z tym związane: trwający dobre pięć lat proces od kiedy uświadomiłem sobie jak kompleksowe są zagrożenia. Zresztą, sama przez dziesięć lat pracowała w domu i od kiedy została nauczycielką, teraz wróciła do tego.

20-30% może wynieść już niedługo odsetek populacji na stałe pracującej w domu. Nie chodzi tu rzecz jasna tylko o osoby pracujące przy komputerze, ale o te osoby chodzi przede wszystkim tutaj, w końcu, zarówno Adam, jak i ja pracujemy w ten sposób od ponad dekady, i choć obaj myślę możemy powiedzieć, że niewiele godzin w życiu tak naprawdę przepracowaliśmy, to efekty uboczne pracy w domu odczuwane są nie tyle co przez nas, co przez nasze otoczenie. Zajmowanie się pracą-pasją może akurat być jeszcze bardziej niebezpieczne dla zdrowia psychicznego i szeroko rozumianego, a raczej szumnie nazywanego – z perspektywy pokojowej – życia.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

34 KOMENTARZE

  1. W ciągu ostatnich 5 lat praca zdalna stanowi u mnie ponad 3,5 roku i pomimo wielu niewątpliwych plusów nie przesłoniła mi minusów ;)

    Przed wszystkim odkąd wróciłem do biura mogę rozgraniczyć dom i pracę wcześniej był z tym problem … chociaż pracę w piżamie przy słuchaniu Palmy lubiłem bardzo :)

    0
  2. Maciuś skończ już z tymi lewackimi bredniami proszę. Jako pracodawca nie mam żadnego interesu w tym żeby zatrudnione przeze mnie osoby pracowały zdalnie. Wiadomo, że będzie to zależne od branży i podejścia pracownika ale praca ta z zasady jest znacznie mniej wydajna. Rozumiem gdyby istniało jakiekolwiek zagrożenie zdrowia-nie mówiąc już o zyciu-ale sztucznie wywołana wirusem panika w celu spowodowania kryzysu nie jest i nie będzie do tego przyczynkiem. Dlatego skończcie proszę już pisać te brednie o Pandemii, bezpieczeństwie, drugiej fali, zmianach na świecie wywołanych tą psychoza bo jest to żałosne i niepotrzebne. Kto miał swoje zarobić już zarobił. Bańka finansowa dostała lekko kolejne 10 lat bezsensownego pompowania. Odbieranie kolejnych ochlapow wolnośći is coming.To jest dużo realniejsze zagrożenie tylko odłożone w czasie. Panika którą dalej bezpodstawnie siejecie może wpływać na ludzi żeby się tej oglupiajacej papce poddawali. To jest portal o nba, Za to płacę od drugiego miesiąca istnienia wykupując za każdym razem roczny abonament. Gdybym chciał czytać wyborczą kupilbym kurwa wyborczą. Piszcie proszę o tym na czym się znacie. Pozdrawiam.

    0
    • Wiadomo, że jak coś się nie podoba to musi być lewackie albo prawackie! Już pisałem, że perspektywa Maćka i Adama jest skrzywiona, bo w czasie lockdawnu siedzieli oporowo w domu i wydawało im się że świat wygląda tak jak u nich. Ale chciałbym żeby ten portal był wolny od takich debilnych komentarzy, które pier***ą o lewactwie albo o prawactwie.
      Jak musisz już coś napisać właśnie na 6G to przynajmniej odposc sobie takie proste i żałosne stygmatujace szufladki, bo to nie to miejsce.

      0
      • Może masz i rację odnośnie nadużywania lewactwo, prawcatwo. Przepraszam, nie to było moim celem ale tutaj jednostronna indoktrynacja od kilku miesięcy po prostu kłuje w oczy. Do tego to bezmyślne podążanie redaktorów za medialnym trendem… Nie wiem czy słuchałeś Palm z końcówki lutego i chyba początku marca jak Maciek że Znykiem wręcz po chamsku nasmiewali się z wirusa. Po czym pod wpływem mediów-nie badań, nie rzetelnych informacji tylko powtarzanych platnie tresci-zmiana nastawienia o 180 stopni, sranie po gaciach i wieszczenie końca świata. To ja pytam po co? Kurwa Maciek na nba zna się genialnie. Pióro ma świetne, przemyślenia niebanalne. Niech o tym pisze. Pozdrawiam.

        0
    • Znowu…płacę – wymagam…Ja również jestem pracodawcą i nie wyobrażam sobie żeby mój stosunek do pracownika wyrażał się tylko poprzez formę czy wielkość zapłaty…ale, jak widać, trochę wolności jeszcze zostało. Ja cenię sobie wszystkie wpisy, nie tylko te w temacie nba, i odbieram je jako wyrażenie autentycznej chęci autorów do dyskusji i wyrażenia opinii przez nas – społeczność Szóstego Gracza. To bardzo dobrze, że nie traktują nas właśnie tylko jako źródło dochodów…a poza tym, nie samą koszykówką człek żyje…

      0
      • Mój stosunek do pracownika w żadnym razie nie wyraża się tylko poprzez formę czy wielkość zapłaty. Pracownicy nie są również niewolnikami których wyzyskuję w celu zwiększenia dochodu. Z samego założenia takie podejście jest równie nie wydajne jak praca zdalna. W większości branży. Podam Ci przykład. Branża finansową. Dziewczyny zatrudnione na umowę o pracę na czas nieokreślony. Bardzo duże sięgające trzykrotnosci pensji bonusy za wydajność. Biuro mielismy zamkniete od końcówki marca do końca majowego weekendu. Z 9 zatrudnionych dziewczyn tylko trzy utrzymały jakość pracy. Dwie zmniejszyły w około 40%, a cztery zrobiły sobie po prostu urlop nie wykonując pracy w zasadzie wcale. Wiem, że próbka jest mała, że można by już zatrudniając patrzeć na predyspozycje pod kątem pracy zdalnej jednak jakieś wnioski-nie zakladam, że jedyne słuszne-mam prawo wyciągać.

        Jeżeli błędnie odebrałem powtarzanie Adama w co trzecim zdaniu słów: “pandemia, bezpieczeństwo, druga fala, zmiana rzeczywistości” itp. Jeśli błędnie odczytuje nieustanne, bezpodstawne-gdyż nigdy nie zawierające choćby pół argumentu-Macieja najeżdżanie na Trumpa, pisanie o śmierci Floyda-niepotrzebnej, policjant kurwa po prostu-bez wspominania kontekstu przestępczości wśród afroamerykanow czy choćby słowa o zamieszkach wywołanych przez dzicz to przepraszam i czekam na konstruktywną dyspute. Szczerze. Jednak nie odczytałem tego błędnie w żadnym wypadku. Nie lubię z założenia przemycania jakichkolwiek ideowych treści pod przykrywką czegokolwiek, a tutaj czy to z niewiedzy, czystej głupoty czy po prostu świadomie ma miejsce nagminnie od miesięcy. Nie napisałem wczesniejszego komentarza akurat do tego artykułu tylko do całości.

        0
          • Brawo. To, jak mniemam oznaki tej konstruktywnej dyskusji którą, jak ktoś wyżej pisał chcieli szanowni redaktorzy wywołać? Nie pierwszy jesteś, nie ostatni 😉 Pozdrawiam i mam nadzieję, że to co mi w swojej wypowiedzi zalecałeś nie jest jakimś Twoim hobby. Zbyt częste uderzanie głową w mur może wywołać trwałe uszkodzenia mózgu i czaszki 😥 Jeśli jednak stosujesz się do swojej rady regularnie mam nadzieję-choć wiarę nikłą niestety-że zmiany które zajdą u Ciebie będą zmianami na lepsze 😉 Pozdrawiam.

            0
        • Ciekawy przykład, ja natomiast mam inny – branża IT (z dużymi działami hadlowym i marketingowym) 120 osób w 4 miastach ciągle jeszcze pracuje zdalnie i w tym okresie ich efektywność wzrosła o ponad 20% w stosunku do normy. Wszyscy łapiemy się na tym, że pracujemy dłużej niż powinniśmy, mamy mniej przerw i staramy się aby jednak nie przekroczyć tych 8 godzin. Możliwe, że u Ciebie w firmie 1) szwankuje motywacja pracowników (nie same pięniądze się liczą, a po tym co piszesz i jak zwracasz się do Maćka to pachnie mi tu feudalizmem i typowym płacę – wymagam, to ja jestem tu dla was i macie szczęście, że możecie pracować) 2) szwankuje rekrutacja i zatrudniliście osoby niepoważne 3) praciwnicy mają w dupie firmę, w której pracują.

          0
  3. Drugi bełkot w ciągu dwóch dni… Ale tym razem nie dałem się nabrać i skończyłem na tytułe. Zastanawia mnie tylko czemu 20 – 30% a nie 40%?? (Mozemy porozmawiać na argumenty ale wątpię aby coś się zmieniło w nastawieniu – ja w przeciwieństwie do Was spotykam się z ludźmi i z nimi rozmawiam na temat pracy zdalnej).

    Pora wyjść z bańki i zobaczyć jak ludzie żyją… W sumie wystarczyło dziś pójść na procesje kościelne aby zobaczyć gdzie rodacy mają PANDEMIE.

    0
  4. To ja wypowiem się trochę od siebie – prowadzę własną działalność i jednocześnie pracuję w zespole 8-mio osobowym jako zrzeszona spółka współpracująca pod jednym brandem. Każdy z nas głównie żył ze spotkań osobistych biznesowych, czy to w firmach klientów, czy w biurze. Raczej nigdy nie pracowaliśmy mało, i baliśmy się jak efektywność i zarobki przełożą się w czasach epidemii. Otóż okazuję się ze każdy z nas nie dość że zwiększył swoją efektywność, to jeszcze się okazało że lepiej organizujemy się czasowo i się nie przepracowujemy. Dodatkowo mamy więcej pracy niż zwykle bo przeszliśmy na spotkania online i pracę zdalną.
    Myślę, że tak naprawdę to wszystko zależy od motywacji pracownika i odpowiedniego zarządania kadrą – nasz prezes / manager idealnie kierował działaniami wspólnymi tak, że uzyskaliśmy świetne wyniki i prawdopodobnie po zakończeniu pandemii będziemy nadal częściowo pracować z domu.

    0