Flesz: Popovich i Jordan mówią o edukacji i potrzebie zmian

25
fot. Youtube.com

Wchodzimy w trzeci tydzień protestów po tym jak czarnoskóry George Floyd zabity został przez białego policjanta Dereka Chauvina. Demonstracje przetaczają się już przez cały świat i stają się coraz bardziej pokojowe. Czuć, że tym razem jest zupełnie inaczej niż przez piętnaście ostatnich lat. Pandemia COVID-19 stworzyła warunki na introspekcję, na myślenie, na zatrzymanie i zastanowienie się, a pewna kombinacja zmian społeczno-ekonomicznych i brutalnej wizualizacji śmierci Floyda sprawiła, że jesteśmy w tym punkcie.

Dziś widzimy Stephena Curry’ego, Russella Westbrooka, Giannisa Antetokounmpo, Damiana Lillarda i wielu, wielu innych koszykarzy stojących na ulicach amerykańskich miast i przemawiających do ludzi. Widzimy wśród nich wielu, wielu białych – którzy są kluczowi dla tej sprawy – stojących w tłumie pośród czarnoskórych i ludzi różnych ras. Przypominane są historie Sterlinga Browna i Thabo Sefoloshy.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

25 KOMENTARZE

  1. Ja bym w młodzież aż takiej nadziei niestety nie pokładał patrząc na jej miłość do Korwina i innych plastusiowych Bosaków.

    Co do Tulsy to w ostatnich latach się to przebija, ale ogólnie to jest jak u nas kłamstwo Katyńskie. Mam kolegę (białego), który urodził się pod Tulsą, powiedział, że dopiero się dowiedział o tym wszystkim niedawno, już będąc po 30tce.

    Ogólnie USA to posrany kraj. Rasizm leży jako jego fundament. Nie demokracja.

    0
  2. Ja mam poważne wątpliwości czy sama edukacja wystarczy. Polityka wewnętrzna USA ufundowana jest na fundamencie utrwalenia bardzo wielu rodzaju nierówności. Moim zdaniem niemożliwe jest likwidacja “tylko” nierówności rasowych i pozostawienie wszystkich pozostałych – z dostępem do opieki medycznej na czele. Niestety większość politycznego mainstreamu w Stanach nie ma z tym problemu. I Jordan się w tym systemie świetnie odnajduje. W końcu republikanie też kupują buty.

    0
  3. Edukacja jest tym większym problemem, że to właśnie na tym polu dzieje się tam największy “systemowy” problem.

    “Być może kojarzycie z niektórych filmów czy seriali, jak bohaterowie mówią, że ta dzielnica ma kiepski dystrykt szkolny. To dlatego, że w USA szkolnictwo działa inaczej niż w Polsce. U nas rząd centralny przeznacza część dochodów podatkowych na szkoły poprzez tzw. subwencję oświatową. Samorządy wprawdzie te szkoły same prowadzą i w bogatszych miastach czasem fundują jakieś zajęcia dodatkowe (np. Rybnik dopłaca do dodatkowej nadprogramowej godziny angielskiego) czy lepsze sale gimnastyczne, ale generalnie ta podstawa (ok. 4 tys. rocznie na ucznia kilka lat temu, dzisiaj może być inaczej) jest zagwarantowana przez państwo i jeśli dochody podatkowe z gminy nie wystarczają, państwo dopłaci z dochodów z innych gmin. Wspólna dla wszystkich szkół jest też podstawa programowa. Wreszcie rejonizacja obowiązuje tylko w podstawówkach (a i tak można ją obejść), zaś do liceum można iść gdzie się chce. Można więc zakładać, że z grubsza nie ma znaczenia, czy chodzisz do szkoły w centrum Warszawy, na Wilanowie czy w Pcimiu Dolnym, bo wszędzie uczą tego samego, z tych samych lub podobnych podręczników i w podobnych warunkach.

    Zupełnie inaczej jest w USA, gdzie rząd federalny i stany finansują mniej niż 15% kosztów edukacji, natomiast cała reszta zależy od dochodów od podatku katastralnego i podatku od sprzedaży w danym rejonie. Nie ma też wspólnej podstawy programowej – każda szkoła musi sobie ją sama stworzyć. Co z tego wynika? Oczywiście ogromne nierówności w jakości edukacji. Szkoły publiczne w bogatszych dzielnicach mają baseny, parkingi podziemne, korty tenisowe, uczą mandaryńskiego i nie wiadomo co jeszcze, kiedy w tych w dzielnicach biedniejszych brakuje na kredę, a dach przecieka. Nauczyciele w tych pierwszych zazwyczaj kończyli najlepsze uniwersytety, zaś w tych drugich nie muszą nawet mieć wykształcenia wyższego. Jeśli jest się więc małym geniuszem o imieniu Tyrone (popularne wśród czarnych imię), zazwyczaj cały nasz potencjał zostanie w takiej szkole zmarnowany. Z kolei przygłupi Tanner (typowe “białe” imię) z dobrej dzielnicy mimo wszystko dzięki systemowi na jakichś ludzi wyjdzie. “

    PS. A “z zupełnie innej beczki” wiadomo może kiedy Palma?

    0
    • O wow brak ojca, jako wytłumaczenie wszystkich problemów. Widzę Zygmunt F. wszedł za mocno.
      Laurence Allen Elder is an American libertarian , bardzo wiarygodne źródło, mogą na następną pogadankę zaprosić niezależnego Bill Gatesa, żeby opowiadał , który system operacyjny jest najlepszy i jakiegoś demokratę, żeby “obiektywnie” mówił o republikanach i na odwrót.

      0
      • Tego, że od jakiegoś czasu obserwuje tu przepychanie między jedną i drugą stroną gdzie linkowane są rzeczy powiedziałbym wątpliwe, jak na kaliber zagadnienia, ale uzasadniające tezę lub poglądy osoby która się wypowiada. Teraz dostaje link libertarianina prezentera radiowego, który tak naprawdę w wypowiedzi chce dowieść, że państwo jest złe, bo w latach 60-tych USA wprowadziło programy społeczne, które libertarianie zawsze i wszędzie uważają za z gruntu złe. I wszystkie problemy czarnych i pewnie białych też biorą się z braku ojca. Przyznasz, że brzmi to komicznie.

        0
        • @chmura Moje pytanie było do “The Last Pick” nie do Ciebie ;)

          Tak, dla mnie wygląda to komicznie, obejrzałem ten filmik nawet i kompletnie nie rozumiem w jaki sposób to może w czymś dowodzić. Abstrahując już o samej formy dyskusji, która była tendencyjna, to tam ani faktów ani sensu się nie dopatrzyłem.

          0
          • Gość ma sporo racji, zasiłki niszczą i utrwalają biedotę, a brak ojca jest rzeczą jawnie niszczącą, bo dobry męski wzorzec z tzw. klasy średniej czy robotniczej na pewno wiele by pomógł. Tymczasem Popovich i Kerr kajają się za bycie białymi i na dowód mówią o masakrze sprzed 99lat.

            On przynajmniej ma odwagę przyznać, że czarna społeczność sobie nie radzi przez “instytucjonalny rasizm”, tylko doszukuje się innych przyczyn i jest zdecydowanie bliżej prawdy niż cała watacha wykrzykującą od rasistów na każdego, kto tylko zdoła podważyć święty dogmat.

            0
        • Nie brzmi komicznie, bo po pierwsze nie mówi, że wszystkie problemy z tego pochodzą , ale podaje dane jak zmieniła się struktura czarnej ( i nie tylko) rodziny na przestrzeni tych lat i jakie są wskaźniki zabójstw w ich dzielnicach.

          Komiczne jest raczej zachowanie prowadzącego, który mówi o instytucjonalnym rasizmie, a słowa przykładu wykrztusić nie potrafi…

          0
  4. przypominam tym co czuja się Polakami, że żyją w Polsce i mają polskie Obowiązki a więc i obowiązek ciągłej, nieustannej edukacji co i dlaczego dzieję się w Polsce od przeszło 300-lat … polin, dlaczego tracimy Niepodległość, dlaczego większość z Was idzie w kamasze, dlaczego likwiduje się kopalnie, dlaczego można tu wstawić tysiące zagadnień … tu jest Wasza Ojczyzna, tu jest Wasza Matka, tu jest Wasza Ziemia, której Każdy winien bronić gdyż tu mają żyć Wasze Dzieci, oby wreszcie, po przeszło 300 latach w Wolnej Krainie.

    Wasze myśli uciekają na zachód, do hamerykańskiej krainy … a tutaj, w Polańskiej krainie ludność od setek lat jest gnębiona mocniej niż tam.
    Waszym Obowiązkiem jest Krzywda Polan.

    0
  5. Na spokojnie i bez spiny chciałem napisać, że śmieszkowanie i odrzucanie z góry z czyichś argumentów , tylko dlatego , że przedstawia jakiekolwiek spektrum polityczne to zwykła szuria , a nie dyskusja na poziomie dorosłych ludzi.

    Można przecież odbić piłeczkę i pokazać , że tendencjonizm aż bije z eseju naukowców Columbii:

    The mechanisms through which structural racism affects health, including cardiac health, are
    not well understood. Researchers have focused heavily on the stress process as one potential
    pathway (Williams & Mohammed, 2009; Wyatt et al., 2003). Given evidence implicating
    stress in the development of cardiovascular disease (for a review, see Dimsdale, 2008),
    researchers have similarly postulated that exposure to racial discrimination may cause
    psychological distress, which may in turn compromise the function of the immune.

    Słowo may pada w przytoczonym przez Chmurę artykule niemal co chwilę, a to dlatego, że autorzy próbują do z góry założonej tezy przypisać uzasadnienie z przytoczonych statystyk. Structural racism jest tam raczej jakąś nieśmieszną kalką przytaczaną na każdym kroku niczym postać Żyda z najgorszych antysemickich karykatur.

    Nie różnią się więc zbytnio od libertarianina , którego tezę z góry odrzuciłeś, chociaż podał prawdziwe statystyki , które można wyszukać w ciągu 10 sekund. On stara się wyciągać wnioski ze statystyk (na tyle na ile można to robić w ciągu 9 minutowej rozmowy) i oni także. On nie lubi zasiłków , a oni wszystkiego co podepną pod nazwę structural racism.

    A chodzi mi nie o to , żeby Cię czy Was zaatakować, tylko raczej zwrócić uwagę na wsłuchanie się w argumenty drugiej strony i zastanowienie się, czy aby nie były one prawdziwe. Przecież nie trzeba być Sherlockiem Holmesem, libertarianinem , chrześcijaninem czy islamistą albo uczonym Columbii , żeby tak gigantyczny skok w tak krótkim czasie, w kwestii rozpadu najważniejszej od wieków instytucji jaką jest rodzina powiązać z problemami społecznymi takimi jak bieda, przestępczość czy uzależnienia. A to ,że on odrzuca wszystkie zasiłki (czy też nie , bo z filmu nie da się tego wywnioskować) nie oznacza, że te wspierające samotnie wychowujące matki nie mają negatywnego wpływu na społeczeństwo.

    Wszystko jest bardziej skomplikowane niż nam się wydaje, a każdy przypadek trzeba traktować z osobna , a nie szafować trybalizmem na poziomie BIALI-CZARNI i doszukiwać się np. analogii pomiędzy zabiciem jednego człowieka przez policjanta w 2020, a masakrą z 1921. Panowie trenerzy tylko się ośmieszają wg. mnie takimi stwierdzeniami usiłując jeszcze grać na uczuciach ludzi , wymagając od nich samokrytyki i poczucia winy.

    0
    • Podziwiam Ciebie Kamil, że masz jeszcze chęci przedstawiać merytorycznie swoje zdanie. Postępuje tożsame mimo, że jest to walka z wiatrakami. Przerażające jest to, ze wśród znajomych mam wiele inteligentnych osób z którymi da się rozmawiać na każdy temat jednak jeśli zejdzie on na politykę są tak bardzo zindoktrynowani, że dyskusji nie ma żadnej…

      0
  6. Lewica jak zwykle bohatersko walczy z problemami, które sama stworzyła.

    Organizacje typu Black Lives Matter mają tyle wspólnego z murzynami ile feministki z kobietami. Podobna historia, gdyż to kolejna faza uderzenia rewolucji obyczajowej. Gupa skrajnie lewicowych politykow sama sobie nadała prawo reprezentowania pewnej grupy społecznej. I podobnie jak wcześniej stworzyła nieistniejący problem. Wcześniej próbowali wszystkim wmówić że kobiety zarabiają mniej z powodu dyskryminacji. Teraz okazuje się że w USA panuje systemowy rasizm…
    Lewica zawsze obiecuje to samo. Musimy zniszczyć obecny okropny świat aby stworzyć raj bez ras, płci, narodów… Niestety jedyne co potrafią to wszystko niszczyć, akurat w Polsce wszyscy wiemy jak wspaniały był komunistyczny raj…
    A murzyni wyjdą na byciu taranem rewolucji tak samo jak klasa robotnicza w socjalizmie

    0
  7. https://streamable.com/2qi1af

    TLDR demokraci, najpierw poprzez systemowe rozbicie rodziny wsrod czarnoskorej spolecznosci( 3na 4 dzieci Afroamerykanow jest wychowywane przez samotne matki) , wszystkie akcje afirmacyjne, wealthare care czeki, bony , sala pomoc spoleczna skierowana do czarnych w glownej mierze- wykreowali problem-ktory bohaterska rozwiazuja- sypiac kase na pomoc spoleczna. Naklada sie na to wiele problemow, ale na moj gust, to demokratom jest na reke, takie reprezentowanie ucisnionych czarnych, bo licza sie dla nich glosy w wyborach.A nie faktyczne rozwiazanie problemu.

    0