W epoce pandemii nazwisko Bradleya Beala wydaje się być tematem najgorętszych i niekiedy jedynych plotek transferowych. Nie przeszkadza temu nawet przedłużenie kontraktu z Washington Wizards, które guard podpisał ubiegłej jesieni – raz po raz dziennikarze wspominają Beala w kontekście potencjalnej wymiany z Brooklyn Nets.
W ostatnich dniach głos w tej sprawie zabrał agent zawodnika, który kategorycznie zaprzeczył wszelkim pogłoskom, a również Wizards potwierdzili, że nie mają zamiaru pozbywać się swojego gwiazdora. Co ciekawe, sam zainteresowany komentując całą sytuację również zadeklarował swoją chęć do kontynuowania kariery w Waszyngtonie, ale jednocześnie zaznaczył, że bardzo schlebia mu zainteresowanie Nets:
Dla mnie to oczywista oznaka szacunku w kierunku mojej osoby. To znaczy, że robię tyle dobrych rzeczy, aby było to zauważalne. Inni zawodnicy chcą ze mną grać i uważam, że to wspaniałe uczucie. Kiedy słyszysz, że Kevin Durant i Kyrie Irving chcą grać z tobą w jednym zespole to rozpiera cię duma. Jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że nie byłoby to łatwe. Zapuściłem korzenie w stolicy, jestem częścią tej społeczności i cieszyłbym się, gdybym mógł wygrywać tutaj zamiast skakać do innych drużyn. Na ten moment myślę o tym, jak dobrze będziemy mogli funkcjonować na boisku z Johnem Wallem, który powrócił już do pełni sił.