Jak dowiedział się Adrian Wojnarowski z ESPN, władze ligi NBA w związku narastającym kryzysem w Stanach Zjednoczonych zadecydowały o obniżeniu podstawowych płac najlepiej zarabiających pracowników wyższego szczebla – łącznie najnowsza decyzja ma dotyczyć około 100 osób, wśród których jest komisarz Adam Silver:
The NBA is reducing base salaries by 20 percent of approximately 100 of the league office’s top-earning executives around the world, sources tell ESPN.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) March 26, 2020
Dwudziestoprocentowa obniżka wynagrodzeń jest oczywiście tylko tymczasowa, potrwa do momentu uporania się z kryzysem związanym z koronawirusem i ma nie dotyczyć pracowników niższego szczebla.
Rzecznik NBA Mike Bass zapytany przez Wojnarowskiego o całą sprawę nie potwierdził oficjalnie doniesień dziennikarza, ale z jego wypowiedzi można wywnioskować, że ten krok został w pełni przemyślany:
Przyszło nam się zmierzyć z czymś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy. Tak samo jak inne firmy i organizacje musimy zdecydować się na krótkofalowe kroki, które pomogą nam przetrwać ekonomiczny zastój.
I właśnie takie decyzje pokazują, że nba to dobrze zarządzany biznes, który jest przystosowany do funkcjonowania w kolejnej dekadzie.
To nie jest jakieś wielkie wow znowu, wiele korporacji się już na taki krok zdecydowało, niektóre największe linie lotnicze jako pierwsze i cięcia są głębsze. Dobre jest to, że zaczynają od menedżmentu wysokich szczebli.
Łeee, nie będzie w tym miesiącu nowego Ferrari.
Łysy od zawsze był dobry w PR, to mu trzeba przyznać.