Wake-Up: King James królował z Clippers, Rockets wybuczani, Spurs już 5 meczów od play-offów

19
fot. NBA League Pass

W piątek LeBron James wsadził nogę w drzwi kampanii Giannisa po MVP, w niedzielę przypomniał przez kogo przechodziła droga do mistrzostwa, kiedy ostatni raz grał w play-offach. Pokazał też co może się stać, gdy drugi najlepszy gracz na boisku będzie w jego składzie.

Po trafieniu 34% rzutów w czwartych kwartach dwóch pierwszych meczów tego sezonu przeciwko Clippers, Los Angeles Lakers dominowali w drugiej połowie trzeciego i zaliczyli sobie małe, choć wielkie zwycięstwo. Zostali przy okazji pierwszym w tym sezonie teamem, który wygrał z grającymi w pełnym składzie Clippers.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułLance Stephenson rozmawia z Pacers o powrocie
Następny artykułDniówka: Zaskakujący moment zmiany na ławce Nets, Atkinson chciał odejść

19 KOMENTARZE

      • Czy ja wiem? To chyba wciąż jest kwestia tego, ile meczów wygra Giannis. Jest często argument u kandydatów na MVP, że “bez niego to zespół G-League”, ale tak na dobrą sprawę chyba u żadnego zwycięzcy w ostatnich 10 latach to nie była dominująca narracja. Za to było przynajmniej kilku kandydatów z tą narracją, którzy przegrali.
        Jeśli Giannis wygra 68 meczów lub więcej, to IMO będzie musiał zastrzelić kogoś na ulicy, by tej nagrody nie dostać. I jakkolwiek by James nie przekonywał, że “sezon to maraton, nie sprint”, to ja nie wiem czy będzie się oszczędzał, mając w perspektywie MVP. Od bilansu Giannisa nie jest w sumie aż tak daleko.

        0
        • Pytanie czy borykający się z różnymi urazami Grek nie dostanie trochę więcej wolnego w końcowej fazie sezonu regularnego? W końcu to nie nagroda MVP jest najważniejsza, tylko mistrzostwo. A jeśli Grek dostanie więcej wolnego, to LeBron może wówczas spróbować rozpędzić swój hype do tej nagrody. Zwłaszcza, że po tak dwóch dominujących zwycięstwach nad najlepszymi zespołami w lidze, temat nagrody MVP dla LeBrona wrócił, bo wcześniej było raczej o tym cicho.

          0
          • Moja prywatna opinia: ja myślę, że żaden z nich nie będzie aż tak odpuszczał. LeBron będzie się starał o MVP. Nie jest aż tak daleko od tego (niby za rok może wystąpić voters fatigue, ale wróci Steph, Giannis może być jeszcze lepszy, nie wiem, Luka dostanie wsparcie), a w kontekście legacy go jednak to mocno wywinduje nawet w wypadku braku mistrzostwa. Plus Lakers mają w miarę łatwy terminarz.
            Bucks nie + Giannis opuści 2 mecze ‘precautionary’, ale z drugiej strony 1 rundę może przejechać na wolno, no i bilans, który już mają, robi swoje. 68+ zwycięstw (15-3 do końca) to jest już naprawdę historyczny poziom. Ja stawiam, że jak Bucks zrobią taki bilans, to Giannis MVP dostanie. Jeśli nie, to sprawa jest otwarta. Ja wiem, że to nie jest kwestia 67 a 68 zwycięstw, no ale przy takie liczby przy MVP to dobrze sprzedające się narracje IMO.

            0
          • Z tym bilansem Bucks 15-3 do końca sezonu regularnego nie przesadziłeś? Bez Antka przegrają zapewne w nocy w Kolorado. Jeśli Antka zabraknie, to mogą przegrać jeszcze w czwartek z Celtics, a do końca sezonu mają jeszcze mecze u siebie z Heat, Rockets i Raptors oraz mecze wyjazdowe z Mavs, Raptors, Celtics i 76 (zapewne ze zdrowymi już gwiazdorami), więc mogą zaliczyć więcej niż trzy porażki.

            0
  1. Widzialem trochę lamentu w Internecie zaraz po zakończeniu spotkania lal@lac ale wg mnie bdb mecz. Hustle, physicality, PG i AD przyszli do gry – świetnie zagrał Bradley. Czuć rywalizację i wagę spotkania. Oczy widziały piękniejsze mecze ale tutaj ewidentnie starły się dwie ekipy superciężkie.
    Po paru świetnych tygodniach Kawhi’a który w końcu wyglada świeżo fizycznie – zaskoczył trochę LBJ który na jego tle momentami dominował. To zejście w lewo na +1 to był gwóźdź.

    0
  2. Nie kumam trochę, czemu Doc uparcie trzymał Morrisa Sr. na boisku, gdy ten dalej ceglił i był regularnie objeżdżany w obronie, tak samo czemu obrona Clippers pozwoliła w ostatniej minucie 2x dać się Morrisowi objechac 1na1 Lebronowi.

    0
  3. Ciężko mi sobie wymarzyć tripleszefa w postaci MVP, Misia i MVP Finałów LeBrona w wieku 35 lat i podkręcenie debatki o GOAT, ale w ten piękny, słoneczny poniedziałkowy poranek jesteśmy bliżej takiego rozwiązania o jakieś 20% drogi niż byliśmy jeszcze w czwartek, więc why not, give JR contract.

    0
  4. Well well well, Lakers są jednak for real.

    Przy sprzyjających wiatrach, jeśli Lebron będzie zaliczać w marcu linijke w stylu 30/10/10 i jeśli Lakers marzec skończą z bilansem 13:2 i jeśli Lakers na końcu będą mieć taki sam lub lepszy bilans niż Bucks, to ciężko będzie przepchnąć narrację, że MVP powinien zostać Giannis, który co prawda, prawie we wszystkich statsach jest lepszy, no ale gra przecież na wschodzie. I media mega pompują Lebronowi hype. Ogólnie duużo jeśli. Giannis będzie MVP imo.

    Poza tym mam wrażenie, że Lebron, który kiedyś od niechcenia w playoffach potrafił robić mecze na 28/7/7, teraz musi być super laserfocused. Wiek dogania tatusia powoli, Kawhiego mijał, ale gdy ten odwracał wzrok. Chciałbym zobaczyć w playoffach jak przepycha go do obręczy na dupie.

    Kuzma może być x-factorem. Wczoraj nie trafiał, ale kilka bardzo dobrych posiadań w obronie miał.

    Rondo najpierw kaka, potem rehabilitacja. Czyli klasyk.

    Ciekawy, dobry mecz. To będzie 7-meczowa wojna w maju.

    0
  5. Derby LA. Mecz z cyklu rozpoznanie walką . LBJ wygrał Leonard przegrał .
    Historia jakich wiele.
    Mecz bede pamiętał jaki jeden z lepszych a przede wszystkim z powodu Lou, lubie gościa, bo kto go nie lubi ?
    Zawodnik z klasą nie nabija statystyk z garbatymi . Wkurwił mnie

    0