LeBron James zawiódł we wcześniejszych pojedynkach na szczycie, ale teraz odpowiedział w swoim stylu, pokonując kolejno dwóch zeszłorocznych MVPs. Czuć, że powoli zbliżają się playoffy. Król na dobre zaczął walkę o odzyskanie tronu i pomógł rozkręcić swoją pogoń w wyścigu po MVP. To był jego weekend, ale obok zwycięstw Los Angeles Lakers największą historią w NBA była oczywiście zaskakująca zamian na stanowisku trenera Brooklyn Nets.
Kiedy w wakacje Kevin Durant i Kyrie Irving zdecydowali się przenieść na Brooklyn dużo było dyskusji o tym, jak uda się połączyć gwiazdy z kulturą drużyny. Było wiadomo, że nie będzie łatwo, ale przecież ta kultura była jednym z poważnych argumentów, żeby wybrać grę w Barclays Center zamiast w Madison Square Garden. Nets mieli nie tylko więcej dobrych zawodników, ale też solidne fundamenty stworzone przez Kenny’ego Atkinsona. Ostatecznie jednak okazało się, że to nie jest coś, z czego gwiazdy chcą korzystać. Nawet nie chcą spróbować. Przyszli do dobrze zorganizowanej drużyny, żeby wprowadzić tu swoje porządki… W końcu nie od dziś wiadomo, że to liga gwiazd.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Po przeczytaniu tekstu Adama i konkluzji, że Nets będą po sezonie szukać trenera pasującego ich gwiazdom, to chyba tylko Tyronn Lue przychodzi mi do głowy. Jakieś inne propozycje trenera, który będzie de facto asystentem Irvinga i Duranta?
MDA jak Houston odpadnie w 1/2 rundzie.
Lue to taki Paweł Janas NBA: trener, który “się nie wpier…ala”. Idealny dla gwiazd, które w swoim mniemaniu wiedzą najlepiej. Tylko że Kyrie i Kevin to nie jest format Lebrona. Nie ta charyzma, nie to koszykarskie IQ. To nie ma prawa wypalić.
Paweł Janas NBA :D Zrobiło mi dzień. Pytanie kto jest Stefanem Majewskim NBA?
Stefanem Majewskim to nie wiem, ale Pop jest na pewno Orestem Lenczykiem :)
Ustaw to na prawa rękę i pierdolnij na Derozana na trybune kurwa?
Atkinson nie jest głupi, on już wie, że Nets to tykająca bomba, która musi wybuchnąć w przyszłym sezonie. Dał się zwolnić w dobrym momencie, na pewno jakiś zespół zaoferuje mu soczysty kontrakt, a niech już ktoś inny zajmie się niańczeniem Irvinga.
Ta drużyna nie wybiegła jeszcze w komplecie na boisko, a w mediach już się robi z nich drużynę na Finały Konferencji.Ktokolwiek ich przejmie będzie miał sporo nieprzespanych nocy.Do zeszłego sezonu jeszcze wierzyłem w Irvinga ale po tym co odwalił w Celtics nie mam złudzeń, że się ogarnie.Poza tym on już jest porozbijany przez kontuzje jak zawodnicy u schyłku kariery.Durant zaś, już nigdy może nie być top 5 zawodnikiem.Tymczasem obu, za te 4 lata, trzeba będzie zapłacić ćwierć miliarda $.To nadaje ciężaru tej robocie.
Atkinson opuszcza więc klub jako trener, który potrafił wycisnąć maximum potencjału z drużyny zbudowanej na koszykarzach, którzy przeszli wcześniej bez echa.Nie jako ten, który został kozłem ofiarnym bo nie sprostał powierzonemu mu talentowi.Z takim résumé robotę znajdzie bez problemu.