Ten sezon dla Sixers nie jest taki, jakim przewidywano go jeszcze kilka miesięcy temu. Bilans 37-23 i piąte miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej nie jest czymś, do czego predestynowano ekipę z Filadelfii przed rozpoczęciem rozgrywek. Duża w tym zasługa nie tylko niedopasowania Bena Simmonsa i Joela Embiida, ale również nawiedzających zespół kontuzji.
Ale Sixers podobno narzekają nie tylko na urazy zawodników, ale również na ich ogólną dyspozycję w skali całego sezonu. Jednym z takich graczy jest Al Horford, który latem ubiegłego roku podpisał z zespołem czteroletni kontrakt o wartości 109 milionów dolarów. Center zalicza jeden ze swoich najgorszych sezonów w ostatnich latach i według doniesień Jeffa Zillgetta z USA Today, Sixers mogą rozważyć wymianę 33-latka w offseason, o ile będą w stanie otrzymać za niego dobrego strzelca.
Według Zillgetta Sixers nie próbowali wymienić Horforda przed lutowym trade deadline, ponieważ brakowało zespołów chętnych na przejęcie jego lukratywnego kontraktu.
Ten kontrakt od początku był za długi i za drogi. Obroni się tylko jeśli Phila zdobędzie mistrzostwo, co na 95% się nie wydarzy.
Za długi, za drogi i niedopasowany do potrzeb zespołu. Od razu po jego podpisaniu złapałem się za głowę, bo to nie mogło się udać.