Dniówka: Na Zachodzie tłoczno, Oladipo z nieba spadł, prognozowany poziom salary cap niższy

1
fot. AP Photo

Wow, środowy powrót Victora Oladipo przeszedł chyba najśmielsze oczekiwania. Dipo był tak bardzo ekscytujący, atletycznie wyglądając dokładnie jak ten sam gracz sprzed kontuzji, że powinno być to świetną informacją i interesującą perspektywą już dla TEGO sezonu Indiana Pacers.

Oczywiście zatykało go po dwóch minutach gry, długie miesiące może mu jeszcze zająć odnalezienie rytmu i następnie regularności – może ich nawet nie odnaleźć w tym sezonie – ale jego zmiany tempa, kosmiczne przyspieszenie i splity pick-and-rolli (!) – zwłaszcza ten jeden w pierwszej połowie z prawego skrzydła, gdy został sfaulowany przy obręczy – i dostawanie się z piłką tam gdzie chce, przypomniało jakiej klasy zawodnika brakowało Pacers w tym sezonie. Jego trójka na 9 sekund przed końcem to doskonały przykład tej wielkości. Takie rzeczy robią właśnie wielcy gracze.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

1 KOMENTARZ