Między Rondem a Palmą (851): Siada anatomicznie

22
fot. Oskar Pilch

Dziś w Palmie. Rozmawiamy o tribjutach NBA dla Kobiego Bryanta, potrzebach kontenderów przed trade deadline i bierzemy strony w “kto jest lepszy” Clippers czy Lakers. Sprawdzamy który z nas ma ważkę, jak usiadła na Dorocińskim i co robił zNYK dziś rano na pustyni.

[wpdm_file id=871] 

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Victor Oladipo po roku wraca do gry. Zawodnicy oddają hołd Kobiemu
Następny artykułSzósty Gracz dla Kobiego

22 KOMENTARZE

  1. A pro pos “Psów 3”, to zgoda Znyku, że jeśli szło się na film myśląc ,że będzie kaszan, to na pewno seans zaskakuje in plus.

    Zbyt wielu dobrych aktorów w rolach, w których czują się jak ryba w wodzie.
    Narracja, też nie od czapy ( tutaj taki Vega to zupełnie nie ma podjazdu), i ogólnie jakiś taki miły nastrój melancholii snującej się przez 3/4 filmu.

    “2- ka” , jest przy tym filmie duuużo słabsza.
    Bardzo solidny/ dobry.

    Także Macieju, śmiało możesz zobaczyć, bo choć bardzo się starałeś, to jednak im dalej Znyk brnął z pytaniami o konkretne sceny tym bardziej było słychać, że filmu nie widziałeś.
    :)

    Ale do tego już w Palmie przywykliśmy – dla Znyka to już nawet – niekiedy- trademark jest, czego zresztą czasem autoironicznie nie ukrywa.

    Za to, między innymi, was tak… kochamy.

    0
  2. Nie wiem co zaintrygowało mnie bardziej – temat znajomości red. Kwiatkowskiego z Potężnym Duńczykiem czy kwestia tajemniczego MIEJSCA gdzie red. ZNyK spotyka Czarka Pazurę… Panowie, czy można prosić o więcej insajdu?;)

    0
  3. Odnośnie Psów 3 – cały czas się zastanawiam jak sens miała rola Sebastiana Fabijańskiego. Jego postać wydawała się być od początku z zupełnie innej bajki a każdym pojawieniem się na ekranie była coraz bardziej irracjonalna ale tak w przeciwnym kierunku niż cały film. Widać też, że Pasikowski trzyma rękę na pulsie jeśli chodzi o kino sensacyjne (cytat z Johna Wicka).

    Na minus za to przedstawienie kobiet – odebrałem jako słabą autoparodia swoich filmów sprzed trzydziestu lat. Trochę też to o czym mówił Znyk czyli nawiązania do poprzednich części, większość wydawała się być na siłę – jak Dorociński częstuje Lubaszenkę papierosami w szpitalu i to koniecznie muszą być Radomskie.

    0
    • 1) Fabijański mi akurat pasował.
      Trochę grubszy ,w okularkach – taki kontrapunkt wizerunku macho-modela z filmów Papryka.

      W dodatku rola trochę “niema” co wyszło na plus.

      2) Kobiety w “Psach” to już taki topik, rzecz normalna – Almodovarem nie zostanie- i dobrze.

      To “męskie” , westernowe kino, gdzie kobieta gotuje fasolę albo jest oddaną kochanką.

      3) Radomskie rzeczywiście na siłę- czy ta marka w ogóle ciągle istnieje?

      Dużo lepsza była aluzja z Trabantem.

      0
  4. @pwoloszun

    Odpowiadam tutaj @ “Rocky” :)
    Nie mam możliwości pod OP.

    Rozumiem.
    To kino, subiektywne odczucia, oczekiwania i takie tam…

    Ale ten film ma po prostu 50 lat – liga jest teraz inna, ale sposób prowadzenia historii i charakterystyka bohaterów,do dzisiaj jest powielana w tego typu filmach, uważanych za bardziej “ambitne” (vide ” Fighter” czy “Million Dollar Baby” )

    Pozdrawiam.

    0
    • To bardziej na powaznie.

      Ja tam nawet troszke lubie Rockyego. Mam z nim tylko dwa problemy:
      1) ze w ogole dostal Oskara
      2) ze dostal statuetke kosztem m.in. Taksowkarza

      A, ze to fajna historia? Pewnie tak, tylko ze nowatorska bym jej nie nazwal, bo to motyw ktory sie przewija w legendach od jakis 10 tys lat. A prawdopodobnie od poczatku czlowieka wspolczesnego(circa 200tys lat temu)

      Natomiast nie chodzilo o atakowanie Rockyego, tylko podkreslenie, ze nominacja czy wygranie statuetki na pewno jest dobrym prognostykiem, ale NIE JEST gwarantem jakosci filmu.

      PS. Z tym moim obrzyganiem polskiej kinematografii, prawdopodobnie bede musial oddac Ci racje i przeprosic :)

      0