Dziś w Palmie rozmawiamy o proteście Houston Rockets, sytuacji Warriors i zakopujemy jak się okazuje nie drugi, ale już czwarty team w tym sezonie. Sprawdzamy czy jesteśmy w stanie odpowiedzieć na każde pytanie, kto jest perłą League Passa i co w weekend.
Dziękujemy pięknie za to, że nas słuchacie, zwłaszcza tym, którzy są z nami od sześciu bardzo długich lat:) #SłuchamMRAPwPiątek
[wpdm_file id=850]
To uczucie gdy wchodzisz na 6G i masz nową “Palmę”…często break-out ponurego dnia.
Dziękuję Panowie!
#PalmaMusisz
#MuremZaMRAPem
O to, to, to, to!
Gratulacje Panowie: 6 lat to jest SZMAT czasu, malo ktora relacja tyle przezywa :)
…i dziekuje za kolejna Palemke!
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Panowie! #PalmaNasWyzwoli #SłuchamMRAPwPiątek
Dziękuję Panowie. Jestem tu od czasu small talku. Od pierwszej Palmy. Najlepszy podcast. Kocham Was.
#Nicniepiłem,jestemwpracy
#MuremZaMRAPem
#SłuchamMRAPwPiątek
#SłuchamMRAPzawsze
Wszystkie dobrego Panowie :) Oby chciało Wam się wytrwać jeszcze kilka takich 6-latek.
– No hej!
– Czy już zaczynamy?
– No, ustawiłem nagrywanie, więc …
Właśnie kolejny raz posłuchałem sobie 21 minut i 29 sekund pierwszego odcinka z 06.12.2013.
Bardziej Macieja bo kolegi Antoniego prawie nie słychać :)
Pamiętam nawet okoliczności kiedy tego słuchałem 6 lat temu i że to był też piątek.
Boże Kochany, jak ten czas szybko ucieka.
Dużo zdrowia Panowie.
BTW
Kultowe logo powinno czasem wracać.
Jakby kogoś interesowało – w “aferze” Szczakowianki chodziło o grę rzekomo nieuprawnionego Branko Rasicia z Serbii. Temat dotyczył meczów barażowych z RKS Radomsko. #JaworznoSłuchaPalmyWPiątek
Pamiętam ten temat .
Myślę, że Szczakowianka została wtedy bardzo skrzywdzona.
https://www.youtube.com/watch?v=gg86Enr2WZ8
100 lat :) już było nas więcej niż 3 :)
Wszystkiego najlepszego i DZIĘKUJĘ Panowie!!! #SłuchamMRAPwPiątek
Słuchamy i słuchać będziemy….
“Sportu nie da sie ogladac w prezerwatywie!”
Dziekuje :D
Kocham Was, dziękuję, sto lat!
Jestem tutaj głównie dzięki Wam :)
MRAP wjeżdża zawsze, również w piątek :)
Swoją drogą z czym kojarzy mi się MRaP. Po okresie pracy podczas work and travel w USA, podróż po zachodnim wybrzeżu, prawie codziennie rano tamtego czasu ściągana świeża palma i podróżowanie doliną śmierci, drogami Yosemite, czy ulicami San Francisco przy akompaniamencie MRaPu. Piękna sprawa, dzięki za wspomnienia!
Jaką trasę dokładnie robiłeś podczas W&T?
Z LA przez Vegas potem Zion, Horseshoe do Flagstaff, wielki kanion i kanion antylopy, route 66, przez Vegas i Red Rocks do doliny śmierci, potem Yosemite, San Francisco, Pacific Highway i na koniec znów LA. Całość 14 dni.
Sto lat ulubionemu podcastowi i Wam Panowie … w Cleveland uwielbiam jedną rzecz barwy retro na koszulkach i parkiecie , a w Garlanda jeszcze wierzę
MRAP, nawet moja żonka, słysząc intro pyta: “znowu słuchasz tych 2 mośków? A temu jednemu o co chodzi? Ciągle jęczy, stęka i przerywa w połowie zdania…. jeszcze ci się nie znudziło ich słuchac?”
No jeszcze nie. Do 1000 to na miękko dojedziecie. A pewnie z 1500 też da radę. W końcu Palma to koń pociągowy tego portalu.
Zdrówka!
To o Macieju? (nadzieja…)
A Ty Paprota, znowu jeczysz?
Taaa, o Macieju ;)
wpisuję się w serdeczne podziękowania, szacun Panowie!
Dziękuję za każdą nagraną Palmę. Oby Wasze dyskusje nigdy się nie skończyły. Przez dzisiejszą Palmę zgubiłem żonę na mieście, bo zacząłem słuchać na niskiej baterii, nie mogąc się powstrzymać i telefon padł. Już się nie odnaleźliśmy i spotkaliśmy się po dwóch godzinach w domu, a ja zostałem posądzony o smierć na pasach lub utratę przytomnosci
Jestem z Wami od początku, jeszcze od Hendrixa w intro. Komentuję rzadko, lecz słucham zawsze – jest to rzecz na którą czekam każdego każdego ranka. Palma jak gazetka – najlepiej smakuje świeża, jeszcze przed obiadem;) Ale jak trzeba to i wieczorem się przyjmie. Zawsze mnie to zastanawia, że staliście się Panowie, można śmiało rzec, stałą częścią mojego życia, a i tak pewnie z kolegą zNYKiem nie raz minąłem się na Saskiej Kępie nieświadomy że to on. Jestem z tych, co uwielbiają, gdy temat odchodzi od koszykówki. Jakby podcast przestał być koszykarski, i tak bym pewnie dalej słuchał:)))
Serdeczne pokłony i uściski
Hendrix w intro…łzy!
Klasyk jak szaranowiczowe –
“Hej hej tu eNBiej …dziś nie będzie meczu…”
W “Palmie” temat MUSI (!) odchodzić od koszykówki.
Też lubię.