Nie ma wątpliwości co do tego, że Luka Doncić zalicza fantastyczny sezon w barwach Dallas Mavericks. Prowadzi swoją drużynę do zwycięstw, ekipa z Teksasu jest obecnie na czwartym miejscu w tabeli Konfrencji Zachodniej z niewielką stratą do wyższych miejsc. Sam zawodnik wykręca cyferki, które przyprawiają o zawrót głowy, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę jego młody wiek. Porównania do LeBrona Jamesa sypią się w jego kierunku na każdym kroku i Doncić już w swoim drugim sezonie w NBA jest w wyścigu po nagrodę MVP. Jednocześnie 20-letni Słoweniec przyznaje, że stara się nie przywiązywać wagi do nagród i okrzyków “MVP” otrzymywanych od fanów w trakcie meczów:
Jestem tą samą osobą, którą byłem pięć lat temu, tym samym nastolatkiem. Marzyłem o tym, aby się tu znaleźć i marzenie się spełniło. Cieszę się z każdego dnia spędzonego w NBA, w tym momencie to dla mnie czysta zabawa.
Zabawa czy nie, Doncić zalicza w tym sezonie linijkę statystyczna na poziomie 30,3 punktu, 10,1 zbiórki i 9,2 asysty. Dobre występy pozwalają mu trzymać się w wyścigu po nagrodę MVP tuż za plecami ubiegłorocznego zwycięzcy Giannisa Antetokounmpo.
Gdyby nie był biały, to ”would be just another good guy”.