Niecałe dwa tygodnie pozostały do startu obozów przygotowawczych i coraz bardziej czuć zbliżający się sezon. Zawodnicy zjeżdżają się, organizują zapoznawcze spotkania i wspólne sesje treningowe. Wśród graczy szykujących się do nowego sezonu nie ma już jednak Shauna Livingstona, który dopiero co ogłosił zakończenie kariery. Nie ma też niechcianego Carmelo Anthony’ego, ale za to do NBA wraca Joe Johnson, a na kolejny sezon zostaje Nene Hilario, który rozważał przejście na emeryturę.
Dzisiaj zatrzymamy się przy środkowym Houston Rockets. Co prawda nie jest on ani istotnym elementem w kontekście współpracy Jamesa Hardena i Russella Westbrooka, ani nie pomoże drużynie w walce o tytuł, ale już jego kontrakt może zrobić dużą różnicę w lutym. Ten nowy kontrakt Brazylijczyka jest niezwykle interesujący dla wszystkich nerdów lubiących zawiłości salary cap, dlatego właśnie się nim zajmiemy.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Daryl Morey you da real MVP
Dzięki. Kontrakt wydawal mi się wysoki.
Świetny artykuł – mocno zachodziłem w głowę o co chodzi z tym kontraktem.
Sprytne. Ciekawe co na to liga? Bo to jednak hackuje salary cap, ktore zostalo jednak po cos wymyslone
Świetnie wytłumaczone! Przy okazji dowiedziałem się jak są definiowane prawdopodobne i mało prawdopodobne bonusy, do tej pory nie rozumiałem kto decyduje o tym, co jest prawdopodobne a co nie
“w pierwszych dniach lipca 20017 roku uzgodnił z Rockets czteroletni kontrakt na $15mln”
Jeśli w roku 20 017 Nene uzgodni taki kontrakt to dopiero będzie hit!!
Czepiasz się – to przecież Redaktor Adam “Literówka” Szczepański, czego się spodziewałeś?;) Adamie – dzięki za klarowne wyjaśnienie!
Żartujesz!? ;) ostatnio przeczytałem artykuł jak już Adam poprawił a ludzie w komentarzach takie fajne literówki wypominali. Aż mi się smutno zrobiło, że przegapiłem.
Z tymi wtopami Adama to było tak, że najpierw wkurwiały, bo pisał ogólnie raczej koślawo, potem ich nie zauważałem, a teraz Adam się wyrobił, jest Rzetelnym Redaktorem i czyta sie go świetnie, więc te literówki to taka urocza wartość dodana :)
Aleeeeeee rozkmina!!!!! Mega artykuł!!!! Dziękuję