To już dzisiaj. Zostało odliczanie ostatnich godzin do historycznego momentu polskiej koszykówki. O 15:00 rozpocznie się nasz mecz ćwierćfinałów Mistrzostw Świata. W pojedynku z jak zwykle silną Hiszpanią nie mamy wielkich szans, ale w końcu jesteśmy już w najlepszej ósemce, więc nie może być łatwo. Nawet Giannisowi Antetokounmpo nie udało się doprowadzić swojej drużyny do tego etapu, nie ma też Jonasa Valanciunasa czy Danilo Gallinariego, a jesteśmy tu my i Czesi, co jest największym zaskoczeniem turnieju. Przed Mistrzostwami w rankingu FIBA znajdowaliśmy się na 25. pozycji, tuż za plecami Czechów, a teraz razem wskoczyliśmy do ósemki. I choć to mało prawdopodobne, trzymajmy kciuki za kolejną niespodziankę, żeby ta piękna historia się nie kończyła. Ale też warto od razu zwrócić uwagę, że w przypadku porażki, już w kolejnym meczu w walce o miejsca 5-7 może dojść do bezpośredniego pojedynku kopciuszków, czyli naszego spotkania z sąsiadami.
* Można już o tym zapomnieć, ale Czesi przyjechali do Chin bez jednego ze swoich liderów. Jan Vesely dopiero co w minionym sezonie został MVP Euroligi, ale kontuzja kolana wykluczyła go z gry w reprezentacji. Przy tak poważnym osłabieniu, znajdując się w grupie z USA i Turcją, nie wydawało się, żeby Czesi byli w stanie przebić się nawet do drugiej rundy. Ale niespodziewanie rozbili Turków i przeszli się też po Brazylii. Ograli drużynę, która niemal pokonała USA i zespół, który zatrzymał Giannisa, a na koniec sami zrobili wystarczająco przeciwko MVP NBA, żeby zapewnić sobie awans do ćwierćfinału.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Warto odnotować, że kontrowersyjny piąty faul MVP Naszej ukochanej ligi odgwizdał polski sędzia. Ciekawe, czy również zostanie odesłany do domu, czy jednak FIBA tym razem nie przyzna się do błędu.
Psie Pole czekamy na komentarz!
Serbia za burtą, Serbia bez medalu. To bardzo duza niespodzianka.
A teraz licze na ze albo Francuzi albo w epickiej batalii znow Argentyna pozbawi Stany finalu jak w 2004 ;)
Co ta Argentyna. Piękny mecz i piękna ostatnia kwarta. Wychodzi na to, że w turnieju 5-8 będą małe mistrzostwa Europy. Scola, Campazzo, a Psie Pole milczy nadal :)
No i szkoda… Z Czechami można powalczyć, ale z kimś z grupy Serbia/Francja/USA trzeba niestety zejść na ziemię, bo te 80 pkt to jest, jak widać, próg ofensywny dla nas nie do przeskoczenia na tym turnieju, a na mniej raczej nie pozwolimy zejść przeciwnikowi. Brawa, bo to jak Espana ciepała trójki, to wiele lepszych drużyn miałaby przejebane na naszym miejscu, a i tak do połowy ostatniej kwarty szansę były. Nie opuszczać, grać dalej na maxa, bo nawet jak się nie uda za dużo już ugrać, to mentalność tutaj wypracowania może pomóc w kwalifikacjach do IO. Dzięki Polacy!!