Dniówka: Kings wydali zdecydowanie za dużo pieniędzy, ale i tak idą w dobrym kierunku

7
fot. Brian Rothmuller / Newspix.pl

To nie było ustalone wcześniej i nie wiedziałem, że Maciek będzie wczoraj pisał o swoich Bobcats, kiedy postanowiłem, że najwyższy czas wreszcie zająć się moimi Sacramento Kings. Już prawie siedem lat wspólnej pracy sprawia, że potrafimy zgrać się z tematami nawet bez uzgadniania ich. Tak też było w środę, kiedy równocześnie zajęliśmy się wolną agenturą 2020. Teraz przyszedł czas na drużyny, którym kibicujemy.

Nasze drużyny w poprzednim sezonie wygrały dokładnie tyle samo meczów. Ja jestem jednak w dużo lepszej sytuacji, ponieważ mój zespół jest na fali wznoszącej i od zeszłego sezonu wszystko w Sacramento nabrało bardzo pozytywnych barw. 39 zwycięstw to był ogromny sukces, ponieważ to najlepszy wynik Kings od 2006 roku. Zaskakująco długo utrzymywali się w grze o playoffy na silnym Zachodzie, będąc jedną z największych niespodzianek całej ligi. W Charlotte natomiast 39 wygranych było sporym rozczarowaniem, a złudne nadzieje na przebicie się do ósemki sprawiły, że przespali moment na przehandlowanie Kemby Walkera. Dlatego w czasie wakacji obie drużyny miały inne priorytety, ale jest też coś, co je łączy – mogą poważnie konkurować w kategorii najgorszego kontraktu podpisanego w tegorocznym offseason. Terry Rozier i $59mln/3, czy $85mln/4 dla Harrisona Barnesa – kto został bardziej przepłacony?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

7 KOMENTARZE