Kyle Korver zabiera swój fenomenalny shooting, ale i rozterki dotyczące zakończenia kariery do Milwaukee.
Jeden z najlepszych shooterów NBA będzie dziabał z dystansu dla zespołu, który już w poprzednim sezonie był na 2. miejscu w NBA w próbach za trzy (38.2) – dowiedział się niezłomny Adrian Wojnarowski.
Free agent Kyle Korver has agreed to a one-year deal with the Milwaukee Bucks, agent Jeff Schwartz of @excelsm tells ESPN.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) July 20, 2019
Korver podpisze jednoroczny kontrakt za 2,6 mln dolarów, czyli minimum dla weteranów. Woj dodał, że na końcu wybierał między Bucks a Philadelphia 76ers. Ostatecznie przesądziła wspólna historia Korvera i Mike’a Budenholzera z pięknych czasów w Atlancie.
Jeszcze przed dwoma dniami pojawiły się doniesienia Shamsa Charanii o tym, że Bucks spotkają się w czwartek z J.R’em Smithem. Wygląda jednak na to, że był on zabezpieczeniem dla Bucks na wypadek gdyby Korver wybrał grę w 76ers.
38-letni Korver już przed rokiem zastanawiał się nad zakończeniem kariery. Związane było to ze śmiercią jego brata i ciągłymi problemami ze stopą. W listopadzie zeszłego roku Korver został przehandlowany z Cavaliers do Utah Jazz. Zaczął z impetem, ale sezon kończył zmagając się ze stłuczoną kością w kolanie. 19 czerwca został przehandlowany do Memphis Grizzlies, a stamtąd 3 lipca trafił do Suns, którzy niespełna dwa tygodnie temu wykupili jego kontrakt.
Korver w swoim prime pod okiem Mike B. w Atlancie to była piękna koszykówka. Kilka zasłon i bum po wyjściu za trzy :)