Między Rondem a Palmą (772): Przed meczem nr 5 Finałów

26
fot. Oskar Pilch

Dziś w Palmie.

Dziś w Palmie rozmawiamy o tym czy Warriors potrzebują Duranta, o wielkiej formie kadry Brzęczka jeśli się jej nie ogląda i o rozdawnictwie w Superlidze i Lidze Narodów. Sprawdzamy niespodziewaną wymianę z piątku, czego chce Kyrie i dlaczego syn zNYKa kocha swojego ojca.

[wpdm_file id=783] 

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

26 KOMENTARZE

  1. “drużyn kontuzjowana wygrywa z drużyną niekontuzjowaną” to jest straszne spłycanie nie tego co robią Raptors, ale tego co zrobili Warriors rok temu.

    Czy nie jest dziwne, że kontuzje łapie akurat Klay i KD którzy w tym sezonie zagrali najwięcej minut dla GSW? Dlaczego musieli grać te minuty? Zarząd Warriors zachłysną się swoim sukcesem przy podpisywaniu Cousinsa rok temu. Stwierdzili, że suma kolejnych All Starów dodanych do drużyny zawsze będzie kończyła się poprawieniem gry. Dodali go za mid-level, a więc niby nie największe pieniądze, ale jednak większe niż minimum, co oznacza, że taka drużyna jak Warriors mogłaby pozyskać gracza lepszego niż weteran. Dodali gracza który nie był im kompletnie potrzebny, bo centrzy w ich systemie nie mają większej roli niż zbierz, dobij, postaw zasłonę, zablokuj. Dodali gracza, który przydatność dla zespołu spośród wszystkich graczy All NBA najbardziej można kwestionować, który potrzebuje ogromnego USG% aby być przydatnym dla drużyny.
    Wszystko to doprowadziło do tego, że Warriors nie wzmocnili ławki na pozycjach gdzie tego potrzebowali: obwodzie i przede wszystkim skrzydłach. To przez to Klay i KD grali dużo podczas RS. Przypominam, że mówimy o GSW. Każdy jeden zespół w NBA spina się na spotkanie z nimi, bo chce pokazać swoim fanom, że potrafi walczyć z mistrzami, dominatorami. Każdy gra na 110%. To odczuwają również fizycznie zawodnicy. Warriors z kolei nie mogli pozwolić sobie na odpuszczenie więcej niż 5-6 spotkań bo najzwyczajniej nie mieli kim ich zastąpić.

    Przejechali się na swojej zajebistości, zapomnieli o podstawach. Ciągle mam wrażenie, że GSW przegrali ten w RS, kiedy to stwierdzili, że Jerebko, McKinnie, Livingston który jednak częściej wychodzi z ławki jako obrońca i starszy Iggy wystarczy jako backup dla wingmenów. Teraz nie mają ani skrzydłowych, zaraz mogą nie mieć tytułu, a potem KD.

    0
  2. Sorry zNYK, ale sprowadzanie tych finałów do tego, że Warriors przegrywają przez kontuzje jest po prostu śmieszne. Gdzie byłeś w 2015 gdy Cavs grali bez Love i Irvinga, albo w 2017 gdy Kawhi wypadł w Game 1 przy +23 dla Spurs? Wtedy kontuzje były ok?

    Raptors są po prostu lepszą DRUŻYNĄ w tych finałach. Koniec. Kropka.

    0
  3. Może niezbyt często słucham i konwencja jest mi obca ale z punktu widzenia fana NBA to jakoś dziwnie zdecydowanie za mało o…NBA 😉😂 Może warto zaznaczyć w których minutach rozmawiania o koszykówce bo może są osoby które tego waśnie chcą posłuchać ? Tak czy inaczej spoko się słucha pozdrawiam prowadzących!

    0