Kevind Durant z Golden State Warriors zmaga się z kontuzją łydki od piątego meczu drugiej rundy playoffów przeciwko Houston Rockets. Dubs nie potrzebowali swojego najlepszego zawodnika w serii z Portland Trail Blazers, łatwo się z nimi rozprawiając, jednak okazuje się, że nie zobaczymy go również na początku rozpoczynających się 30 maja Finałów NBA, gdzie na Warriors czekać będą znacznie groźniejsi Milwaukee Bucks lub Toronto Raptors:
Kevin Durant & DeMarcus Cousins injury update: pic.twitter.com/nMyQG0yKDl
— Warriors PR (@WarriorsPR) May 23, 2019
Durant w swojej ostatniej wypowiedzi dla mediów przyznał, że w trakcie swojej kariery zmagał się z wieloma urazami łydki, jednak ten jest najgorszy i wyjątkowo bolesny:
Ta kontuzja jest inna, gorsza i bardzo bolesna.
Durant na pewno opuści dwa pierwsze spotkania na wyjeździe, ale Warriors liczą na to, że będzie w stanie wrócić na mecz numer trzy w Oakland. Jak na razie KD nie rozpoczął jednak żadnych aktywności na parkiecie i coraz więcej osób zaczyna zastanawiać się, czy jego kontuzja nie jest czymś więcej niż tylko naderwaniem mięśnia.
Wyglada na to, ze KD juz nie zagra w tym roku – bedzie ciekawie
Zagra … w październiku w Clippers
Draymond MVP
Jeśli KD nie zagra w finałach to Dray będzie pewniakiem do cytatu roku.
Czy przy takim rozwoju wypadków, GSW znów będą kochani przez wszystkich kibiców koszykówki, jak to miało miejsce przed erą KD?
#KeepCalmAndH8GSW
Wszyscy i tak będą liczyć na wschód. Brakuje nam historii al’a Detroit 2004, Mavs 2011 czy Spurs 2014. Dlatego czekamy z utęsknieniem na upadek giganta.
No i co z tego?
Najśmieszniejsze by było jakby GSW wygrali dwa pierwsze mecze, po czym wrócił Durant i przegrali cztery następne. To musi być dla niego niemiłe tak bardzo nie robić różnicy, że Draymond pewnie aż się trzęsie ze śmiechu.
Warriors z Toronto go będę cholernie potrzebować bo ich Leonard zje po obydwu stronach parkietu.
“Jeśli KD nie zagra w finałach to Dray będzie pewniakiem do cytatu roku.”
Chyba do najgłupszego cytatu roku(bez urazy Kolego,to nic do Ciebie).
Miły Osiołek jakoś zapomniał że nie tylko KD potrzebował Warriors żeby zdobyc swoje pierwsze ciasteczko.Warriors nie mniej potrzebowali KD,dlaczego-wiadomo w jakich okolicznościach stracili tytuł.
A teraz wielkie pierdolenie,wygrywalismy bez Ciebie?No właśnie chuja wygraliście,zaliczyliście największą wtopę w historii Finałów,a biorąc pod uwagę że było to po “niemożliwym 73-9 to była to największa padaka ever.Zesrani perspektywą kolejnych Finałów przeciwk LeBronowi przyjęliście KD z otwartymi ramionami,możliwe że gdyby nie on nie mielibyście dwóch ostatnich tytułów a teraz jazda na gościa?
Zdania na temat KD nie zmieniłem,ambicjonalnie nadal jest dla mnie ciotką ale kurwa bądźmy poważni-KD był potrzebny jak powietrze,całkiem realne jest że bez niego nie byłoby żadnej szansy na dynastię.
Także tego,Dray-zajmij się grą,bo fakt że całkiem dobrze Ci to ostatnio wychodzi,i na tym chyba lepiej poprzestać.