Flesz: Kawhimageddon! Kyriepocalypse! RRRra! …ra?

5
fot. newspix.pl

Zapisane w katalogach, zostawione na pulpitach komputerów leżą teksty. O zawartych w nich sensacjach niestety jeszcze nie wiemy. Czekają one z wytęsknieniem na swój czas.

Cyniczny świat mediów z podobnym cynizmem potrafi wyśmiewać narracje, jednocześnie im hołdując. Każda historia może stać się prawdziwa, jeżeli zostanie dobrze opowiedziana. Napisz książkę opartą na faktach, zakwestionują ich autentyczność. Napisz fikcję, uwierzą w każde słowo.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

5 KOMENTARZE

  1. Wiem tylko jedno: Obecny Kawhi to poziom dominacji, który jest obecnie osiągalny tylko dla Lebrona. Trochę przypomina mi to Dirka z 2011, który sam wytargał Mavs po mistrzostwo. Tylko, że Lowry to nie Kidd, VanVleet to nie Barea, a Siakam to nie Terry. Oglądanie go wczoraj to była czysta poezja dla oczu.

    0