Wake-Up: 43 punkty Jokica nie wystarczyły, Spurs wygrali i będzie Game 7

15
fot. League Pass

San Antonio Spurs nie wybierają się jeszcze na wakacje. Odpowiedzieli po dwóch kolejnych porażkach i uratowali się na własnym parkiecie, przedłużając serię.

Wszystko rozstrzygnie się w sobotę w Denver.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

15 KOMENTARZE

  1. Kolejna ciekawostka z wylogowywaniem.
    Odpaliłem artykuł z Twittera i jestem zalogowany, a cały artykuł jest widoczny. Co ciekawe, nie mogłem wysłać komentarza ponieważ dostałem informację, że nie jestem zalogowany. W takim razie wybrałem ‘wyloguj’, zalogowałem się i dopiero wtedy mogłem napisać ten komentarz :D

    0
  2. Najlepszy mecz DeRozana w tej serii, nie tylko dlatego, że siedział rzut.Grał bez frustracji, pośpiechu, na ogół unikając trudnych prób i pokazując, że potrafi coś więcej niż odpalać pull up’y.Mimo to pojedynki z Denver pokazują, że to nie jest materiał na lidera i nie dziwi brak sukcesu Raptors z nim za sterami.Świetny Aldridge w pierwszej kwarcie, po pierwszych minutach byłem przekonany, że to się skończy jakimś typowym dla niego jednym meczem w serii, kiedy wpada wszystko i notuje 40+ punktów.Dzięki Bogu nie trzeba było żadnego hero game bo ławka zdominowała zmienników Denver.Gay w końcu udowodnił swoją przydatność, Bellineli zrobił swoje tylko mój ulubieniec Patty Mills jak zwykle ssał po same kule.
    Na szczęście Denver ma po swojej stronie jeszcze większego dywersanta w postaci Willa Bartona.Młody Gołota robił cuda ale w tej grze samemu to mozna nabijać tylko cyferki jak pewien pan z Oklahomy.Jok przynajmniej zrobił to efektywnie.
    Miało być 7 meczy i jest.

    0