Co za druzgocząca porażka dla Utah Jazz. Serca kibiców w Salt Lake City zostały złamane w ten świąteczny poranek. Bolesną porażkę na samym finiszu zanotowali też Brooklyn Nets.
Houston Rockets i Milwaukee Bucks prowadzą już 3-0. O krok od awansu są również Philadelphia 76sers, a Denver Nuggets doprowadzili do remisu w serii.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Te faule na Hardenie to jakiś żart.
Szkoda że Brooklyn nie wytrzymał presji.
Żart? Dostał dwa razy po ryju w końcówce i żart?
Ostatni rzut Mitchella i arm wrestling Goberta i Korvera to jakas parodia.
Ja rozumiem, ze gwizdanie pod gospodarzy ale troche przyzwoitosci
nic nie ujmując koszykarskim umiejętnościom Murraya, to patrząc na niego zawsze widzę typowego Kanadyjczyka z South Park. przecież są identyczni (dziś święto jajka) :)
https://i.ibb.co/NsvRnNC/canjam.jpg
Adam dzieki!
Wiadomo czy Blake Griffin zagra w G4?
Czy zagra w G4?
Czy zobaczymy go jeszcze w tej serii?
Czy wystąpi jeszcze w tych playoffach?
Jakże różne, ale jednocześnie tożsame są te pytania.
Czy kiedykolwiek jeszcze wystąpi w playoffach?
Bo on to ma Playoff injury mode włączony co roku.
Co zdarzy się pierwsze – JoJek wyleci z boiska za te głupie machanie łokciami/łapami czy dostanie od kogoś po ryju?
Szkoda Nets bo przy 2-2 ta seria by była mega ciekawa i może Dudley skompletowałby wyrzucenie całego BIG3? (co na to Vegas?) :) jednak sami sobie zgotowali ten los. Ile jednoręcznych alley-oopów przestrzelił Allen (3?) + straty w samej końcówce …
Cieszy mnie że nie tylko mnie wkurza zachowanie Jojo, minę ma jakby był mistrzem świata i okolic. Stracił w moich oczach.
Ktoś go połamie w te playoffy za te chamskie zagrywki i będzie lament w Philly i u mc.
Dudley to taki facet od brudnej roboty, nic wielkiego w ofensywie nie wnosi, więc ma eliminować graczy przez sędziowskie wykluczenia. Wczoraj miał wyeliminować Emblida, ale wyszło mu wyeliminowanie Butlera – musi popracować nad skutecznością. Może w Game 5 wyeliminuje ich obu w jednym zamieszaniu ;)
Mam wrażenie że na obustronnym wykluczeniu Dudley i Butler więcej stracili Nets. Jared wynosił bardzo dużo pozytywnej energii do gry i robił ogólnie dobre rzeczy w tym meczu. Brakowało go w moim odczuciu w drugiej połowie bardzo…