Pozostający bez pracy Tyronn Lue oraz asystent trenera Philadelphia 76ers Monty Williams to w tym momencie główni kandydaci do objęcia posady trenera Los Angeles Lakers po zwolnionym niedawno Luke’u Waltonie. Obaj panowie odbyli już w tej sprawie rozmowy z Generalnym Menedżerem Jeziorowców Robem Pelinką, ale według najnowszych raportów Ramony Shelburne i Jorge’a Sedano, nie jest do końca pewne, czy którykolwiek z nich zdecyduje się na poprowadzenie drużyny, w której liderem jest LeBron James:
Wydaje mi się, że Monty jest faworytem, choć nie wiem do końca jak przebiegły wczorajsze rozmowy. Nie mam też żadnych informacji z jego obozu, dlatego można przypuszczać, że wszystko zależy od tego, jak długo Sixers będą zwyciężać w playoffach. Jeżeli zdarzyłoby się, że w rozczarowujący sposób znajdą się za burtą tej fazy, to może się okazać, że zostanie w Filadelfii jako główny trener. Po za tym, chyba już każda z ważnych osób w lidze powiedziała mu, żeby nie podejmował pracy w Lakers, nie warto.
To samo możemy powiedzieć jeżeli chodzi o Tyronna Lue. Osoby z jego otoczenia powtarzają mu, że nie warto pracować w Lakers. Drużyna z Los Angeles to teraz jeden wielki bałagan.
Rozdzióbią nas kruki, wrony
szczują psy, szczują szuje
a wszechrozmiar nikczemny
zatem tylko prawdziwie Szlachetny Mąż
ten kto sie przeciwstawi
tym co tylko ludzie stworzyc potrafią
mordować, niszczyc, oczernniać
ludzie czyli skórwysyńskość
a wy
co na mnie szczekacie
tak na waszą Ojczyznę
szczuto i zaszczuto
aż wynarodowiono
od conajmniej
1696 roku
Nie wiemy, co bierzesz, ale podziel się :))