Pomyłki w drafcie NBA potrafią być jak efekt motyla. Raport przedstawiony przez skauta to jeden z filarów wszystkich decyzji podejmowanych przez biuro GM-a. Czasami jednak jest niczym więcej, jak wróżeniem z fusów, bo pozbawiony ostatecznej weryfikacji. W skrajnych przypadkach odzwierciedla szaloną rzeczywistość pseudoskauta prawdopodobnie biorącego za to pieniądze.
To zawód, w którym szczególnie ceniona jest wyobraźnia. Na każdego zawodnika patrzysz przez pryzmat całej drużyny. To jak dbanie o własną garderobę. Pewien styl po prostu do Ciebie nie pasuje. Czasami jednak nie możesz się powstrzymać i forsujesz wybór, którego zapewne będziesz żałował. Niektóre raporty są analogią takich wyborów – przedstawiają wyimaginowaną wizję gracza, kompletnie oderwaną od stanu rzeczy. Oto kilka z nich…
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.