Po ośmiu kolejnych zwycięstwach Houston Rockets zajmują trzecie miejsce w tabeli Zachodu, mając mecz przewagi nad Oklahomą City Thunder i Portland Trail Blazers. Tymczasem za ich plecami na pozycjach 6-8 mamy w tym momencie właściwie remis między Utah Jazz, LA Clippers i San Antonio Spurs. Ten ścisk zapowiada interesującą rywalizację na finiszu o jak najlepsze rozstawienie, ale czy trwa jeszcze walka o sam awans do playoffów, czy może na miesiąc przed zakończeniem rozgrywek znamy już ósemkę na Zachodzie?
Spurs podnieśli się po fatalnej Rodeo Trip i zaliczyli serię pięciu zwycięstw, a Clippers wygrali cztery spotkania z rzędu i obie drużyny wydają się coraz pewniej kroczyć w stronę playoffów, zostawiając w tyle Sacramento Kings. W stolicy Kalifornii nadal nie tracą nadziei, że jeszcze mogą dogonić ósemkę, ale z każdym dniem staje się to coraz mniej prawdopodobne, bo nadal mają sporą stratę 4 meczów do miejsca gwarantującego awans. Zostało im 17 spotkań do rozegrania i też musieliby zaliczyć teraz jakąś dłuższą serię zwycięstw, żeby w ogóle pozostać jeszcze w grze.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
ale ten tego… ktoś mnie oświeci, czemu skoro Sweet Lou jest tak dobry to wychodzi nadal z ławki?
Mówiąc wprost, żeby mieli siłę rażenia w minutach ławki. Pierwsza piątka sobie radzi ze zdobywaniem punktów. Z ławką jest gorzej, więc gdy “czołowi” zawodnicy odpoczywają na jego barkach spoczywa rola kreowania gry i zdobywania punktów. Teoretycznie mógłby szybciej schodzić w 1 kwarcie i szybko wracać ale pewnie odpowiada mu ta rola i jest z korzyścią dla drużyny.
Jeśli Spurs mieli niedawno słabszy okres, może im się przydarzyć jeszcze raz. Ale pewnie Kings nie wygrają kilku meczów na styku i po PO.