Między Rondem a Palmą (731): Towarzystwo poklepywania się po brzuchu

10
fot. Oskar Pilch

Dziś w Palmie.

Dziś w Palmie rozmawiamy o skokach na Stadionie Narodowym jako sposobie na zatrzymanie Kubackiego i Stocha, o tym jak bardzo LeBronowi się chce w sport i o weekendowych wydarzeniach w Milwaukee. Sprawdzamy też historię Pana Grzyba, klikona, miejskiego krzykacza z Lublina.

[wpdm_file id=735] 

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułFlesz: Z takim Ericem Gordonem Houston może wygrać wszystko
Następny artykułDniówka: Przedłużenie Bledsoe. Pau w Milwaukee. Lakers walczą o życie w derbach LA

10 KOMENTARZE

        • Bardziej troluje ale meczy mnie robienie z Bostonu „place to be” a z Dannego Boga. Ostatnie 10 lat to raptem 1 wizyta w finalach (2009), 3x papa w 1R a raz wogole poza PO. Zaraz trzeba bedzie rozbic zespol z mlodymi, dwa sezony pograc ze starym Horfordem i jednonogim Haywardem i zaliczyc kolejna zabawe w piaskownice z Irvingiem.
          Kaman

          0
          • Ok, uporzadkujmy pare spraw.

            1) LeBron ma 35lat, jeden z najwiekszych przebiegow w historii i jemu naprawde pozostalo duzo mniej niz wiecej. Dwa lata w jego wieku to jest jak wszystko albo nic.
            2) Nie bardzo wiem po co historie o ostatnim 10-cio leciu Bostonu. Mowimy o jego decyzji w to lato. Fakty sa takie, ze mieli mocny team, ktory rozbity kontuzjami byl o wlos od NBA Finals.
            3) Ale juz nawet j**c Boston. Problemem jest to, ze wybral Lakers zamiast jakis 8-12 teamow z wiekszym potencjalem grania o COKOLWIEK ponad I-wsza runda PO.

            Biznesowo moze to i byla dobra decyzja, ale tak serio – czy grajac w Oklahomie, Milewauke czy innej bieda-Indianie nie daliby mu nakrecic Space Jam? Buty by sie gorzej sprzedawaly? Reklamy by sie nie nakrecily? A moze by mial zakaz wyjazdu na wakacje do LA, Miami czy na inne Bahamy? To jest LeBron – gosc, z ktorym popularnoscia moze sie mierzyc tylko Jordan.

            Jak on strasznie to spierdolil

            0