Kilkanaście dni temu Los Angeles Lakers wymienili Michaela Beasley’a do Clippers za Mike’a Muscalę. Ekipa Doca Riversa zwolniła weterana ligowych parkietów i od tej pory pozostawał on niezastrzeżonym wolnym agentem, jednak według najnowszych doniesień Adriana Wojnarowskiego z ESPN, Beasley jak na razie nie ma zamiaru pojawić się na parkietach NBA, ponieważ finalizuje swój kontrakt z chińskim Guangdong Southern Tigers:
Ex-Lakers forward Michael Beasley is finalizing a deal with …. Guangdong of the Chinese Basketball Association, sources tell ESPN. Short run of two months, significant cash.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) February 19, 2019
Dla 30-letniego Beasleya to już trzecie w karierze zetknięcie z rozgrywkami ligi chińskiej. Wcześniej występował dla Shanghai Sharks oraz Shandong Golden Stars. Warto zaznaczyć, że tym ruchem Beasley nie zamyka sobie furtki do występów w tegorocznych playoffach, a cała sytuacja ma raczej podłoże finansowe – Wojnarowski informuje, że zawodnik dostanie pokaźną sumę nawet za kilka tygodni występów w Azji.
W 26 spotkaniach rozegranych w tym sezonie dla Lakers Beasley notował średnie na poziomie 7,2 punktu i 2,3 zbiórki w niecałe 11 minut gry.
Smutna wiadomość dla fanów Michaela. Dobrze było go widzieć chociaż te parę minut w Lakers.