Jeremy Lin w kręgu zainteresowań Blazers i Sixers

4

Coraz mniej czasu zostało do lutowego trade deadline, dlatego coraz częściej będą pojawiać się informacje o zawodnikach, którzy w najbliższych tygodniach mogą zmienić zespoły. W takim okresie drużyny walczące o playoffy będą łączone z graczami, którzy mogą wnieść nieco świeżości do szatni, natomiast słabsze ekipy będą starały się wyprzedawać nieprzydatnych weteranów w zamian za potrzebne w przyszłości assety.

Według Seana Deveneya ze Sporting News jednym z zawodników, któremu przygląda się już teraz kilka drużyn jest Jeremy Lin z Atlanta Hawks. Deveney wskazuje trzy zespoły, które są chętne na wyciągnięcie Lina z Atlanty – Portland Trail Blazers, Philadelphia 76ers i New Orleans Pelicans.

30-letni Lin  od początku sezonu 16-17 rozegrał jedynie 75 spotkań, co chwilę borykając się z mniej lub bardziej poważnymi kontuzjami. Jednak jeżeli zdrowie mu dopisuje to potrafi być bardzo wartościowym graczem ławki rezerwowych – w bieżących rozgrywkach w 19 minut gry zdobywa dla Hawks 11 punktów, 2,5 zbiórki i 3,5 asysty.

Poprzedni artykułJim Boylen z nowym kontraktem od Chicago Bulls
Następny artykułWake-Up: Raptors pokonali Beala po 2 dogrywkach. 48 punktów Stepha, 40 Jokica. Harden 1/17 za trzy

4 KOMENTARZE

  1. Sixers to jednak są fajni. Nie mają zmiennika dla JoJo, nie mają nominalnego PF praktycznie wcale, na PG gra Ben, jest TJ, Shamet, i w obwodzie Fultza, a oni będą Lina ściągać.
    Ewidentnie problem z chemią/ trenerem, i jeszcze Brand takie kwiatki chce im sądzić. W Filadelfii, nawet jak jest dobrze, nie może być normalnie:(

    0
      • #BrandNewProcess
        Fajnie będzie jak to się sypnie, odpadną w pierwszej rundzie, Butler się obrazi i pójdzie do NYK/BRO, i z procesu zostanie im JoJo z Benem i to co zostało z Fultza.
        Ciężkie życie fana Sixers- po tylu latach szyderstw i hejtingu, człowiek już chciał z podniesioną głową w świat NBA

        BTW mała refleksja, czytam sobie Simmonsa, i tankowanie było już modne w latach 80tych. 1 na takiego Birda sama nie wpadła, a i na Bulls na Hakeema/ Jordana polowało mocno. A ludzie tak bardzo Sixers za to nienawidzą? Jak żyć?

        0