Kontuzja Johna Walla znaczy jedno – jeśli na Twoim waiver wire jest dostępny Tomas Satoransky to zdecydowanie nie powinno go tam być – gość w zeszłym sezonie pod nieobecność Johna był top50 graczem, a teraz Wizards nawet nie mają trzeciego guarda do rotacji 1-2.
Jeśli pamiętasz kwestie techniczne omawiane przy okazji wymiany Arizy – wczoraj miałem pierwszy wolny wieczór. Z ćwiarki zrobiło się 0,7 na dwóch, z którego jest prosta droga do pół litra na łebka… co oznacza kaca jak pomyślę o konflikcie Mój Plan na Teksty vs Rzeczywistość.
Jedziemy, żeby nie przedłużać:
A teraz komu na teraz możemy zaufać, a komu nie w bieżącym sezonie roto.
Victor Oladipo poza Top20 – smutna sprawa, ale jak dla mnie to on wyżej dupy w tym sezonie nie podskoczy. Po 13 miejscu w poprzednim, w tym obawiam się, że okolice 20 miejsca to szczyt marzeń. Czemu nie wyrówna zeszłorocznego osiągnięcia? Kilka powodów, wszystkie proste. Najłatwiejszy: rok temu był zdrowy – w tym sezonie nie. Gra średnio półtorej minuty mniej niż sezon temu – Indiana ma głębszy team niż wcześniej. W zeszłym sezonie był w Top13 dzięki łącznie 3.2 stl+blk. Raczej fluke. W tym roku – 2.1 stl+blk. Maks co zrobi tutaj to jakieś 2.5 – samo to zrzuci go w okolice 20 miejsca. Jedne z najniższych w karierze fg% i ft% to raczej fluke… ale wynikające ze zdrowia – czyli jeśli się nie wyleczy, a to kolanko może trochę poboleć, to i procenty mogą zostać niskie. Jest teraz buy low- obecne 32. miejsce to jego podłoga, warto kupić… ale może wcale wiele więcej nie być.
JaVale McGee Top40 gracz – Może się nie utrzymać. Ale nie typu – wypadnie z top100, tylko spadnie w okolice Top50. Spadnie – bo dość powszechnie znane są jego problemy kondycyjne. Latem mówiło się wręcz, że on do końca kariery nie powinien grać więcej niż 20mpg – jego 23.5mpg w tym sezonie to pierwszy raz jak przekroczył 18 od sezonu 2011-2012. Nie chodzi o Tysona Chandlera – jego przyjście odebrało mu raptem 2 minuty na mecz. To tylko kwestia zmęczenia białawego, niedoszłego Wilta. W ostanim miesiącu ledwo top80 po top30 w pierwszym. Powinien średnio być w top50 – same bloki i FG go tu utrzymają, ale wahania – zwłaszcza przez osobiste, będą się zdarzać.
Danilo Gallinari Top25 – Ulalala. To jego rankingi per game i totals za ostatnie sezony:
11-12: Per Game 52, Totals 103
12-13: Per Game 53, Totals 63
13-14: Nie grał
14-15: Per Game 81, Totals 120
15-16: Per Game 42, Totals 109
16-17: Per Game 43, Totals 61
17-18: Per Game 84, Totals 301
Zaraz się rozjebie, uciekaj.
DeMare DeRozan Top35 – Nie utrzyma się. Już spadł w okolice Top40 – asysty i zbiórki które podniosły go z końca top50 mimo braku trójek się utrzymają, więc Top40-45 to jego spodziewany rank. Nie utrzyma się pół bloku na mecz i nie utrzyma się career high w fg%. Gość jest na swoim suficie i musi trochę opasć.
Justin Holiday Top40 – Damn. Gdyby tylko Bulls to nie była tankująca banda idiotów złożona z zakompleksionego trenera, ocipiałego managementu i bandy obrażalskich grajków. To by się utrzymał. Wygryzł nawet 20 mln Jabariego z rotacji. I mimo powrotów graczy do składu, odkąd Pan Kompleks jest trenerem, Holiday gra nawet więcej. Steale, trójki, słaby fg, reszta bliska neutralnej, mały usage… nowy Ariza. Super gracz do roto. Szkoda tylko, że w pewnym momencie Bulls powiedzą dość i na chama posadzą weteranów lub spróbują ich sprzedać. A w Bulls Holiday jest weteranem. Więc jedź na nim póki możesz, i sprzedaj go na przełomie stycznia/lutego zanim ci idioci go skończą.
TJ Warren Top30 – Da fuck? To moja pierwsza reakcja jak co tydzień widzę jego rank. W przewingowanym składzie Suns widziałem go raczej poza Top100. Tymczasem TJ został na full-etat ich silnym skrzydłowym, dzięki czemu jednocześnie mają kogo pokazać fanom, patrzcie jakie staty kręci, hej-ho, i ładnie przegrywają. Double-win. Jego skok z Top75 do Top30 to genialne procenty… co może się utrzymać, poprawa z 0.3 3PTM do 1.8 3PTM – niesamowite i większy USG. Pierwsze i drugie może zostać, USG spadnie. Dlatego nie utrzyma się. W Suns tak czy siak zostałby w Top50, ale oceniam że na 60% go zdealują przed trade deadline. Dlatego jeśli liczysz, że zostanie w Arizonie, rób to specyfinczne buy low, w którym pozyskujesz np. za top80 gracza z top50, bo właściciel sprzedaje go myśląc że on wypadnie z top100. W przeciwnym wypadku, bądź tym drugim.
AL Horford Top40 – Jeśli mnie pytasz, poleci w dół na ryj. Wątpię żeby skończył sezon w top60 per game i top100 totals. Czemu? Bo ma kłopoty z kolanem, które można wyleczyć tylko odpoczynkiem. Odpoczynkiem teraz, bo Boston patrzy na Playoffs.
Pascal Siakam Top50 – Utrzyma się. Świetna baza w FG%, pozytywny w każdej dostępnej statystyce poza trójkami… a w ostatnim miesiącu trafia już jedną na mecz, co jest bardzo blisko bycia neutralnym także dla tej kategorii. Kto by pomyślał przed sezonem… jest cudowny.
Chris Paul pod koniec Top30 – Nie tykaj nawet kijem. Pachwinka leczy się długo, babrze całą jego karierę, a on do tego zanotował w tym sezonie regres. Wreszcie można by powiedzieć, bo społeczność fantasy czekała na to od dobrych dziesięciu lat, co sezon wybierając go za nisko.
Serge Ibaka Top35 – Kolejny co się rozsypie zdrowotnie. Z okolic linii osobistych rzuca w tym sezonie bodajże 75% i nawet nie wyolbrzymiam. To się nie może utrzymać. Poza tym dorwie go jego 40 lat na karku. Nie ma szans żeby utrzymał 55% FG – zejdzie do 4 z przodu i także wątpię żeby utrzymał 1.4 blk, w tym wieku kolana szwankują. Gdyby już się nie zaczął psuć, trąbiłbym wszem i wobec, że to ostatnia chwila na sell high.
Klay Thompson Top40 – Możesz spojrzeć na to dwojako – Trafia najmniej trójek od debiutanckiego sezonu, co się na pewno zmieni, więc skoczy do góry – top30 stoi otworem… lub: Oddaje prawie dwa rzuty więcej niż jego career-high i wyrównuje career-high w blk+stl. To nie ma szans się utrzymać w zdrowych Warriors z dodatkiem Boogiego. Jak masz go w składzie sprzedawaj TERAZ, używając początkowej argumentacji, ale sugeruję żebyś o nim myślał tym drugim torem i traktował jako gracza spoza Top50.
Devin Booker poza Top40 – Wejdzie wyżej. Kiedy jest zdrowy nie zdrowawy, gra na top20 bazując na coraz lepszym FG% i hardenesque roli w ofensywie Suns. Oby był zdrowy. (W momencie publikacji już wrócił do Top30).
Khris Middleton poza Top50 – Notuje dość brutalny slump w FG przez dużo większą ilość prób z dystansu. Powoduje to, że więcej stracił na pogorszeniu % niż zyskał na poprawieniu career high prawie o trójkę na mecz. I wszystko byłoby mimo to w porządku, gdyby nie to, że minuty też mu spadły – z zeszłorocznych 36 do klasycznie budowych 31. Po dodaniu Hilla nie liczyłbym na poprawę w tej materii – ten trener tak gra i tyle. Dlatego możesz liczyć na poprawę FG z 41 do 43 %, ale nie będziesz miał w Khrisie tego top25-30 gracza którego oczekiwałeś. Top40 to maks co może z niego być, a równie dobrze może się bujać w okolicy obecnej pozycji.
John Wall pod koniec Top50 – To de facto poprawa po zeszłorocznym 55. Miejscu w tamtym koszmarnym połamanym sezonie Johna… ale w tym będzie lepiej. Licz go na Top40 – wbrew pozorom ze wszystkich ludzi w składzie, to jego najtrudniej będzie oddać w tym sezonie Wizards. Musieliby mu w nagrodę zapłacić trade-kickera 21mln w gotówce, który znika po sezonie (wtedy go sprzedadzą, nie ma głupich). Dlatego tymczasem będą nim cisnąć do oporu, żeby latem znaleźć jakiegokolwiek kretyna który przejmie jego kontrakt. W Phoenix już szykują ofertę. Zalety pisania rzeczy przez miesiąc. Wywal lamusa na waivery, tam gdzie miejsce kontuzjowanych grubasków.
Buddy Hield Top50 – Gra na bardzo wysokim USG, a ci wspaniali Kings zaczynają niestety zwalniać. Piszę to bez ironii, to świetny team do oglądania, szkoda, że Zachód ich weryfikuje powoli. Bill Simmons uważa, że to jeden z 30 najbardziej wartościowych trade-assetów w lidze, ale Bill SImmons ostatnio tak ewaluuje wartość graczy, jak Ben Simmons sens rzucania za 3. W każdym razie Gościu powinien skończyć top50-60, zależy tylko od tego czy utrzyma USG. Skłaniam się do tezy, że nie i skończy gdzieś w okolicy 60 miejsca per game…. Ale stawiam, że będzie wyżej niż Klay Thompson.
Rudy Gay Top50 – Słyszałem fanów Spurs twierdzących, że to najważniejszy ich gracz w tym sezonie. Yikes. Jego obecny rank wynika z career high 53,6% FG. To się skończy – to ponad 5% więcej niż poprzedni rekord. Jak się wyrówna do i najlepszych w karierze 48-9%, spadnie w okolice 75 miejsca. Ot, cała historia.
Zach LaVine Top50 – Na razie 44…. Ale w ostatnich 10 spotkaniach już poza top50, mimo 53% skuteczności z gry. Po gorącym początku na top25, Zach powoli wraca do normy, gdyby nie ostatni fluke na FG, już by był kilkanaście miejsc niżej. To ostatnie chwile na sell high zanim wyleci z Top60.
LaMarcus Aldridge 45. – prawdopodobnie awansuje kolejne 10 pozycji w górę rankingu. Dla ostatniego miesiąca to 22. Gracz roto. Jeśli wyłapałeś go tanio w grudniu, gdy błąkał się poza top100, ukłony dla Ciebie.
Josh Richardson pod koniec Top50 – nie utrzyma się. Ale jeśli myślisz że wypadnie…. Haha. On wejdzie do Top35, może wyżej. Po 45% FG w zeszłym sezonie w tym notuje zaledwie niecałej 41% przy niespełna 16 próbach na mecz. Mimo to trzymał się stabilnie około 30 miejsca roto, a spadł niżej po fatalnych 2 pierwszych tygodniach grudnia, gdy rzucał jakieś 30% z gry. Z graczy którzy zagrali co najmniej 20 spotkań w tym sezonie tylko kilku graczy ma gorszy wpływ od niego na FG: Eric Gordon, Tim Hardaway, Trae Young, Allen Crabbe, Kevin Knox, Donovan Mitchell, Andrew Wiggins i Josh Richardson… z całej tej grupy tylko J-Rich jest w Top90 na ten moment, a z całego Low30 wpływu na FG tylko Conley i… Justin Holiday są wyżej od niego w ogólnym rankingu. To dużo mówi o jego potencjale, wejdzie na poziom 42-43% i momentalnie będzie top30 graczem, luźno.
DeAaron Fox Top50. – Ojca Redaktora, Maćka K. obwiniam o to że nie mam go teraz w składzie w naszej Dynastii. Latem chciałem wymienić za niego z dodatkami 5. pick naszego draftu (którym okazał się Mo Bamba)… ale jak rzadko kiedy pogadałem o tym z kimś z zewnątrz i Maciek mi to odradził, więc wziąłem Fultza z Osmanem. Ciągle nie chce mi się w to wierzyć, ech. W każdym razie, tak, Fox jest cudowny i w tym sezonie wbije się na stałe do Top50. Na przestrzeni sezonu jest 51., w ostatnich dwóch miesiącach 35., w ostatnim miesiącu 21. Żeby w kolejnych sezonach dołączyć do ścisłej elity, musi tylko poprawić rzut i przejść 1.2 3PTM na ok 2 i z 72% FT na 82%. Podejrzewam, że uczyni to już w przyszłym sezonie i będziemy mieć Top30 gracza roto, z upside na top15.
Ben Simmons poza Top50 – Przesada. Wejdzie na granicę Top40, ale nie liczyłbym na nic więcej, ostatni miesiąc ma świetny, na 64% FG a i tak maks co osiągnął to top30. To też jak regularnie zgłaszam, poważne zastrzeżenie do jego long-term potencjału – sam wymieniłem go w lidze Szóstego Gracza na Tobiasa Harrisa i… w naszej dynastii mój ex-kolega z Pistons Poland Dawid Lenkiewicz wymienił go na… Tobiasa Harrisa. IMO i ja short term i on long term wygraliśmy swoje wymiany. Ben to fools gold w fantasy.
Jeremy Lamb Top60 – Ten bardzo efektywny procentowo gracz zaliczył słabszy miesiąc na FG ostatnio i tylko to wyrzuciło go z Top50. Wróci tam i jest obok Justina Holidaya najmniej seksownym nazwiskiem z piędziesiątki. Jednak w przeciwieństwie o tego mniej znanego Wakacjusza, on się tam utrzyma.
Jaren Jackson Jr Top60 – wróżyłem mu kozacki sezon roto i on przerasta moje oczekiwania. Zamiast rookie wall wróżę mu oswojenie się z NBA i więcej występów na jego wyższym poziomie, a mniej na niższym, bo na razie gra raz niesamowicie, a raz bije po łapach obwodowych 8m od kosza i nie może utrzymać się na boisku ani złapać rytmu… skończy w Top50.
Wchodzimy na terytorium 50-85, gdzie rank jest bardziej umowny i między tymi miejscami możesz się przesunąć o 10 pozycji jednym dobrym/fatalnym meczem, nie łap mnie więc za słowo, że Blake miał skończyć 64, a kończy 56 lub Sabonis miał skończyć 74, a kończy 85 – akurat tu są minimalne różnice, ranking kłamie. Larry Nance świetnym sobotnim meczem skoczył z 69. na 53. miejsce per game, żeby daleko nie szukać.
Kent Bazemore Top70 – zawsze lubił tak oszukać rankingiem w grudniu – czy go zdealują, czy nie, skończy poza setką.
Marcus Morris, Derrick Rose, Dewayne Dedmon, Nemanja Bjelica Top70 – grają na razie pięknie… skończą poza top100.
Dray Green 67., CJ McCollum 73., Blake Griffin 64., Jarrett Allen 80., Aaron Gordon 82. – na oko każdy z nich jest rozczarowaniem i poniżej wartości, ale przez wyraźne luki w grze i niepełną produkcję statystyczną, właśnie tym są, rankingi mimo, że pozornie niskie, idealnie oddają ich wartość – typu: Jarretta Allena na treningach Brooklynu Ed Davis musi na deskach zjadać ziewając i obgryzając przy okazji paznokcie w prawej ręce, a do tego najlepsze Fro w NBA ani za bardzo nie podaje ani nie przechwytuje… itd.
Domantas Sabonis 74., Larry Nance 53., Malcolm Brogdon 68., Brook Lopez 59., Montrezl Harrell 78., Bojan Bogdanovic 86., Jerami Grant 87., Joe Harris 99. – gracze których najbardziej lubię kupować. Pozorne sell –highs, dzięki czemu można ich wyrwać… z przeceną. Jak wyżej w przypadku pozornych rozczarowań, oni są tym co pokazuje ranking, Sabonis, FG+ZB, Nance pełna produkcja poza punktami, Brogdon nie szkodzi nigdzie, Lopez trójki i blk, Harrell FG i BLK, Grant BLK+FG+3, Harris 3+FG+FT, Bogdanovic 3+%, … każdy z tej grupy ma coś co go zwyczajnie utrzyma tu gdzie jest, a taki Nance, jeśli nienawidzący go Drew nie wypchnie go znowu na granicę rotacji, może nawet pójść dużo wyżej i złamać top40.
Garry Harris 79. – rzadkie buy low – jeśli wróci do zdrowia – to jest ryzyko, bo jest dość kruchy to jest top50 gracz po cenie z końca top100.
Hassan Whiteside 92., Jonas Valanciunas 95., Willie Cauley-Stein 119. – to osobna półka do wypluwanych statystycznie przez ludzi wysokich, którzy wyglądają na buy-lows, a tak naprawdę są tym czym są… jednak jeśli pozyskasz ich po dokładnie tej cenie, zwłaszcza V, wygrasz deal. Czemu? Bo 95. W rankingu center ma wartość 75. w rankingu shootera, tak rzadkie daje staty, zwłaszcza jak nie kaleczy FT.
Jamal Murray 96., Julius Randle 90., JJ Redick 84., Kyle Kuzma 83., Harrison Barnes 106… – chłopcy cierpią przez brak tzw. Supporting stats. Bez bloków, bez steali i w ich przypadku najczęściej bez jeszcze jednej kategorii, nie możesz być dobry w roto. Takie mniej jaskrawe przypadki Bena Simmonsa. O ile jakiś Murray nie zanotuje eksplozji w efektywności, te pozorne buy lows to tak naprawę ich sufity, czyli faktyczne sell highs (bo inni myślą że to buy lows).
Kyle Anderson poza Top100 – mini-Dray, król supporting stats, tylko w przeciwieństwie do prawdziwego Draya daje też %. Mój typ, że mimo starań Bickerstaffa wroga graczy fantasy, w 2019 roku SloMo będzie top75 graczem roto, luźno.
WCJ poza Top100 – prawdziwym wrogiem graczy fantasy jest jednak ten chuj z Chicago, żywy dowód, że Pop nie z każdego fiutka zrobi prawdziwego faceta. Chodzący kompleks który napatrzył się na część poświęconą suicides w Coachu Carterze, ale nie ogarnął ludzkiego aspektu tego ulubionego przez wielu z nas filmu, psuje wartość fantasy całego Chicago. Gra pieprzonym Robinem Lopezem w tankujących Bulls. Ogranicza minuty i przede wszystkim rolę Wendella. Wierzę głęboko że dostanie z managementu proste info – gracz WCJem albo wyp…dalasz. W każdym innym klubie bym w to wierzył. Szczerze to myślałem że Hoiberg tylko za fakt grania Profesorem Koszykówki utrzyma robotę w tym sezonie. Ale nie, Chicago to takie samo gówno co Phoenix, tyle że z większą ilością talentu. Mimo tego, ta chodząca maszyna do zb, fg i przede wszystkim blk, z dużym potencjałem na dodatkowe staty, wbije się według mnie do top80. Jest tak dobry, że wygra nawet ze staffem Chicago.
Donovan Mitchell zamykający Top100 – potężne buy low i spory bullshit. Niedawno wrócił do zdrowia dopiero, wrócił i trafił na obrony ustawione pod siebie. To musi potrwać, ale głowę dam że od teraz do końca sezonu będzie przynajmniej Top50 graczem, z upsidem na top35-40.
———–
Spore buy lows na koniec, rankowane poza top100, w nawiasie docelowa wartość – Kevin Love (jak zacznie grać będzie top30), Kris Dunn (boarderline top50), Tomas Satoransky (boarderline top60), Jeff Teague (Top70), Boogie Cousins (Top70), Lonzo Ball (Top70), Mitchell Robinson (top90), Bogdan Bogdanovic (Top100), Taurean Prince (Top80), Gordon Hayward (top80), Ricky Rubio (Top100), Jonathan Isaac (top100), Evan Fournier (top100), Moe Harkless (Top120), Elfrid Payton (top120), Reggie Bullock (top120), James Johnson (top150), Trae Young (Top150), Derrick White (Top150).
UFFF – następny wolny wieczór na ciasto i The Meg z VOD lub coś równie głupiego, od kolejnego zaglądam co żeście porzeźbili w swoich ligach.
“Spore buy lows na koniec, rankowane poza top100, w nawiasie docelowa wartość – Kevin Love (jak zacznie grać będzie top30)”
Ja tylko mam nadzieję, że w Superlidze 6g nikt się na takie bajki nie da nabrać…:)
Raczej nie pomagam sobie tymi tekstami w jakiejkolwiek lidze, więc Love to moja opinia wynikająca z systemu Cavs i jego skillsetu a nie coś co wynika z faktu że akurat w lidze 6G mam go w składzie :)
Radzę sobie bez brudnych sztuczek… niestety.
A jak ma się tekst Piotrka Sitarza z soboty o Gallo w porównaniu z tym co tutaj jest napisane? Z jednej strony, po tym opisie nikt nie kupi Gallo, a z drugiej (po obejrzeniu kilku meczów Clipersow) nie widzę sensu go sprzedawać. Bliżej mi do opinii Piotrka…
Tą samą statystykę na temat Gallo można było przywołać na początku sezonu. Tymczasem minął prawie półmetek a Gallo 20-ty na średnich i totalach.
I cały czas kurs na jego kontuzję jest dużo niższy niż na jej brak
Oczywiście, przecież nikt się z tym nie kłóci. Bardziej chodzi o fakt, że w ligach, gdzie ludzie ogarniają, nikt nie kupi Danilo tak łatwo i nikt nie odda jakiegoś dobrego grajka. Dlatego imo warte ryzyka jest zatrzymanie go, bo chyba tylko jakiś Janusz oddałby kogoś z top30 za Gallo.
zgadzam się z Tobą,
jak za tydzień Gallo będzie DNP till rest of season, to będzie: “a nie mówiłem”? tyle że Ty i tak jesteś zwycięzcą bo wziałeś go pewnie gdzies w 7 rundzie i nawet jak już więcej nie zagra to zrobił swoje ponad stan, tylko że być może wziałeś go tak nisko bo Wooden przestrzegał ludzi na 6g żeby go nie brać wyżej, bo statystycznie są duże szanse (nadal) że skończy poza top 100
używanie imienia Janusz do okazania pogardy – nie fajne
ps. jestem chujowy w fantasy, wymądrzam sie bo lubie