Wake-Up: Koniec sezonu Walla, Harden jak MVP, 13 asyst Exuma, gorący …Vince Carter i Hawks?

7
fot. NBA League Pass

We back.

Wyjazdowe zwycięstwa w czterech najciekawszych meczach, przerwana passa dwóch porażek przez Golden State Warriors, James Harden dominujący raz jeszcze (będzie odezwa do narodu o Hardenie za akapitów kilka, szykuj się), Kyrie Irving zgłaszający swój akces do nagrody MVP oraz 47 punktów Kemby Walkera, 46 punktów Jamala Murray’a i 38 punktów LaMarcusa Aldridge’a. I Atlanta Hawks jest już 6-4 w ostatnich 10 meczach. To była pełna wrażeń sobota w naszej ulubionej lidze na N.

Informację dnia stanowi jednak to, że John Wall już w tym sezonie nie zagra. Nie wiem komu przyjemność sprawiało, że grał, więc to chyba dobrze dla wszystkich.

Do gry wrócił za to Paul Millsap i zagrał 14 minut dla nr 1 drużyny Zachodu.

Do gier, do wydarzeń:

Golden State @ Portland 115:105 (Thompson 32 – Lillard 40)
Houston @ New Orleans 108:104 (Harden 41/9z – Randle 23)
Boston @ Memphis 112:103 (Irving 26/13a – Conley 26)
San Antonio @ LA Clippers 122:111 (Aldridge 38 – Gallinari 21/9z)
Charlotte @ Washington 126:130 (Walker 47 – Ariza 24/9a)
Brooklyn @ Milwaukee 115:129 (Napier 32/7a – Antetokounmpo 31/10/10a)
Denver @ Phoenix 122:118 (Murray 46 – Ayton 33/14z)
New York @ Utah 97:129 (Hardaway Jr. 18 – Gobert 25/16z)
Cleveland T @ Atlanta 108:111 (Osman 22 – Carter 21)

Klay Thompson, który BYŁ w dołku mówi do swojej ręki, że za nią tęsknił:

 

Co jest ciekawe z punktu widzenia anatomii. Klay Thompson, który BYŁ w dołku, odbił się z dołka i rzucił 32 punkty, a Kevin Durant i Stephen Curry dodali po 25 i Golden State Warriors zrewanżowali się Portland Trail Blazers za porażkę u siebie w czwartek. Tym razem to Warriors wygrali na wyjeździe 115:105.

Randomowy quote Klay’a po meczu:

“The Internet is a volatile place. I don’t try to be on there too much…Mass information is crazy. I try to read books.” – Klay

Dubs grali obronę w tym meczu i byli w lepszym rytmie już od startu. A Blazers? Blazers ledwo grali. CJ McCollum rzucił tylko 14 punktów.

Warriors wygrali trzy pierwsze kwarty i kontrolowali dwucyfrową przewagę spokojnie w trzeciej kwarcie. Damian Lillard trafił sześć trójek i rzucił 40 punktów dla Blazers. To piąty raz w tym sezonie, gdy “Dame” rzucił minimum 40. No ale z tym, jak z rzucaniem przez Kembę 47.

Andre Iguodala został wyrzucony z boiska za dokładnie to:

 

2) James Harden został pierwszym koszykarzem od czasów Oscara Robertsona, który w siedmiu kolejnych meczach miał co najmniej 35 punktów i 5 asyst. “Heezy”, który od trzech tygodni osobnym pasem wyprzedza, jak nie wyprzedził, cały peleton jadący w kierunku nagrody MVP, rzucił 41 punktów w wyjazdowym zwycięstwie Houston Rockets 108:104 nad New Orleans Pelicans (w fajnych strojach)

Heezmaker:

 

LUDZIE, jeśli żyjecie w przeświadczeniu że Harden nie jest fajny, i żyjecie w tym przeświadczeniu od dwóch-trzech lat, wróćcie się do Hardena w tym sezonie i sprawdźcie czy nadal nie jest fajny.

Bo dla tych oczu liga pod kątem przerw w grze, wymuszania fauli i dziabania za trzy, zeszła dziś do takiego poziomu, że to co robi Harden, to sztuka jest i ta sztuka jest stylowa i fajna.

Nie możesz hejtować Hardena za styl gry bez hejtowania NBA.

Harden 26 punktów rzucił już do przerwy i trzeci mecz z rzędu dotarł do 40. Trafił siedem trójek i wszystkie 14 rzutów wolnych. Miał też sześć asyst. 21 punktów dołożył Eric Gordon, a 10 punktów ponownie miał Austin Rivers, i siedem asyst i pięć zbiórek. Rivers gra nad wyraz dojrzale od czasu przybycia do Houston.

Dla Pelicans był to trzeci mecz w ciągu czterech dni i było to widać.

Rockets prowadzili w tym meczu przez 40 minut. Ton ustawiła pierwsza kwarta (30-20). Anthony Davis dzień po rzuceniu 48 punktów z Mavericks, oddał tylko pięć rzutów do przerwy i miał 22 punkty w całym meczu. Julius Randle miał 23 i 11 zbiórek dla Pelicans, którzy muszą wygrywać takie mecze, jeśli chcą zrobić w tym sezonie playoffy.

3) Nawet kiedy Boston Celtics byli w dołku, trudno było zrzucić winę na Kyrie’ego Irvinga. Kyrie tym razem miał 26 punktów i 13 asyst, Al Horford dodał 18 punktów, w tym trafił dwie ważne trójki w ostatnich 92 sekundach meczu, i Celtics wrócili, żeby wygrać w Memphis 112:103.

Marcus Morris rzucił 22 punkty dla Bostonu, a Gordon Hayward miał 14 z ławki. Dla Grizzlies 26 rzucił zmagający się z urazami od kilku tygodni Mike Conley, 19 dodał Dillon Brooks, a po 15 rzucili Jaren Jackson Jr. i Marc Gasol.

4) Czasem LaMarcus Aldridge ma takie mecze, że siedzi mu praktycznie wszystko. “LMA” rzucił 38 punktów i poprowadził San Antonio Spurs do wygranej w Staples Center z Los Angeles Clippers 122:111.

DeMar DeRozan miał 25 punktów, 13 zbiórek, 6 asyst i Spurs są 5-2 w ostatnich siedmiu meczach. Rudy Gay miał 12 i starterzy Spurs rzucili w tym meczu aż 97 punktów.

Danilo Gallinari miał 21 punktów i 9 zbiórek dla Clippers, którzy w domu nie przegrali od trzech spotkań. Montrezl Harrell rzucił też 21, a gorący w piątek Lou Williams (36 punktów) miał tylko 16 i siedem asyst z ławki. Podobnie jak dla Pelicans, dla Clippers to też był trzeci mecz w cztery dni, i back-2-back.

5) W cieniu zapowiedzianej operacji Johna Walla odbył się całkiem efektowny mecz w Waszyngtonie, w którym Bobcats oczywiście przegrali. Wall przejdzie operację lewej pięty i opuści minimum 6 miesięcy.

Trevor Ariza rzucił 24 punkty, miał 9 asyst i był jednym z siedmiu graczy Washington Wizards, którzy w sobotę byli w double-figures. W pojedynku dwóch bardzo zmęczonych drużyn, Wizards pokonali u siebie Charlotte Hornets 130:126.

Thomas Bryant dodał 21 punktów i 10 zbiórek, ale dla Wizards było to dopiero trzecie zwycięstwo w 12 ostatnich meczach. Bez Walla nie lada osiągnięciem będzie awans do playoffów. Tym bardziej, że nieznana jest data powrotu do gry kontuzjowanego praktycznie przez cały sezon Otto Portera Juniora.

Kemba Walker aż 24 ze swoich 47 punktów rzucił w czwartej kwarcie, ale jego trójczyna na 2,5 sek. przed końcem zmniejszyła straty do jednego punktu.

Wizards prowadzili 67-61 do przerwy, zanim Walker doprowadził do 127-126. Ale Hornets popełnili błąd i Ariza szybko zdobył punkty. Dodatkowy rzut wolny ustalił wynik.

Tomas Satoransky rzucił 20 punktów, drugi point-guard Chasson Randle dodał 11. Wizards tracą aż 4 mecze do miejsca w playoffach i bez Walla, bez Portera, bez Dwighta są w znakomitym położeniu, żeby zatankować sezon po wybór w Top-10 dratu.

6) Zmęczeni byli Brooklyn Nets, grając trzeci mecz w ciągu czterech dni, tym razem w Milwaukee. Giannis Antetokounmpo od pierwszego dnia świąt robi nowojorskim drużynom porno. Zrobił to po raz trzeci w występie na triple-double 31 punktów, 10 zbiórek i 10 asyst, pomagając Bucks zatrzymać próby powrotu Nets w czwartej kwarcie z 23 punktów.

Bucks prowadzili do przerwy 71-52 i wygrali ostatecznie 129:115. Gdyby TO weszło, Bucks wygraliby nawet 131:115:

 

Nets dali wolne w tym meczu D’Angelo Russellowi, za to już w pierwszej kwarcie z urazem mięśni przywodziciela stracili Rondae Hollisa-Jeffersona.

Khris Middleton, zmagający się z urazem mięśnia czworogłowego, rzucił 29 punktów, a Brook Lopez trafił kolejnych siedem trójek w drodze do 24 punktów. Bucks trafili aż 21 z 41 rzutów za trzy, wygrali trzeci raz z rzędu, po raz 7 w 8 ostatnich meczach i na przeciętnym ostatnio terminarzu prowadzą 25-10 w ligowej tabeli.

Inni ludzie niż zwykle grali za to dla Nets. Shabazz Napier wyrównał swój career-high 32 punkty, a Kenneth Faried – tak, Kenneth Faried – miał 21 punktów i 10 zbiórek. Theo Pinson grał aż 28 minut dla Nets!

Ale wróćmy się do Giannisa. Jeśli ominąłeś ten mecz, musisz obejrzeć highlight poniżej. To wygląda jak dominowanie spartakiady młodzieży przez szczupaczka z Człuchowa:

7) W pojedynku dwóch kumpli z Kentucky, Jamal Murray na podkręconej kostce trafił career-high 9 trójek i rzucił 46 punktów, prowadząc zmęczonych Denver Nuggets do wyjazdowej wygranej nad zmęczonymi Devinem Bookerem – 27 punktów i bóle pleców – i Phoenix Suns 122:118. Nuggets rozpoczęli od zdominowania pierwszej kwarty 36-16, ale musieli odpierać comeback Suns.

Murray trafił 16 z 24 punktów i w ciągu dwóch dni, dodając do tego 31 punktów rzucone w piątek, dziabnął aż 77 punktów. Nikola Jokić dodał 23 punkty, 9 asyst i 8 zbiórek, a rewelacyjny w tym tygodniu Malik Beasley trafił pięć trójek na 15 punktów.

Rookie DeAndre Ayton rzucił swoje nowe career-high 33 punkty i miał też 14 zbiórek dla Suns. Nr 1 ostatniego draftu przeszedł się po Nuggets w drugiej kwarcie, w której był aż 12/13 z gry i zdobył 24 punkty. Była to oczywiście najlepsza punktowo kwarta w historii występów debiutantów Suns i szósta w całej historii klubu.

Trzy minuty Murray’a czy trzy minuty Aytona?

A może jedno:

I drugie:

Solidnie grający od miesiąca rookie Mikal Bridges trafił pięć trójek dla Suns.

8) Utah Jazz odgryźli się za piątkową porażkę, ale wyjścia specjalnego nie mieli. Grali z New York Knicks i wygrali 129:97. Rudy Gobert miał 25 punktów i 16 zbiórek w 25 minut, a to co cieszy, to równy progres od dwóch tygodni Dante Exuma dla mojej dynastii Fantasy.

Australijczyk tym razem zastąpił w piątce kontuzjowanego Ricky’ego Rubio i nie tylko rzucił 13 punktów, ale miał career-high 13 asyst. A ta strona parkietu to zwykle i tak może z 25-30% jego boiskowej wartości, a to jak na fantasy mało. Donovan Mitchell dodał 15 punktów, Kyle Korver też i Jazz są 6-1 w ostatnich siedmiu meczach w Salt Lake City.

Enes Kanter przez 17 minut gry nie rzucił ani jednego punktu w swoim zawsze burzliwym powrocie do Utah.

9) Na koniec klasyk w Atlancie. Nie patrz teraz, ale Hawks mają już 11 zwycięstw w 35 meczach. Coraz efektywniejszy Trae Young i VINCE CARTER rzucili po 21 punktow, John Collins dodał skromne 14/12 i zmęczeni Atlanta Hawks pokonali zmęczonych Cleveland Cavaliers 111:108.

Nie patrz teraz, ale Hawks są 5-1 w sześciu ostatnich meczach. Cavaliers tymczasem 0-6.

Jesteście gotowi? Minuta Vince’a DZIECIAKI:

Cedi Osman rzucił 22 punkty dla tych Cavs, Larry Nance Jr. miał 18 punktów, 15 zbiórek i 7 asyst. Z bilansem 8-29 Cavaliers są najgorszą drużyną ligi.

Dziś sześć meczów w NBA i zaczynamy już o godz. 21:30 w Orlando, gdzie dołujący Pistons grają z próbującymi wyjść ze swojego dołka Magic. W dywizji Magic prowadzą już tymczasem Miami Heat, którzy o północy naszego czasu podejmują Minnesotę. W Portland 76ers zagrają najprawdopodobniej bez Joela Embiida, którego rozbolało kolano. Mamy pojedynek Westbrook-Doncić w Dallas i na koniec drugą w tym tygodniu odsłonę Fox vs Ball, tym razem w Staples Center.

Dziś zamiast Top-10 soboty, Top-50 HORSE rzutów z całego 2018 roku wg nba.com:

 

Poprzedni artykułKoniec sezonu dla Johna Walla
Następny artykułFantasy 6G: Trzy czwarte na dwóch

7 KOMENTARZE

  1. Ja hejtuję Hardena i obecną NBA, jestem jednakże uzależniony od tej ligi, bo w moim wieku nie mam się na co przerzucić – NFL mnie nie kręci, NHL nie widzę krążka i robi mi się zimno na widok lodu, a baseball to żart. Piłka nożna to szwindel jakich mało, a polski sport to jest portaloza o turnieju czterech skoczni na zmianę z Kubicą. Jak żyć :)
    Z tego wszystkiego czuję się spełniony oglądając hajlajty Hardena i psiocząc na niego. Albo jak mam dobry Dzien to w ramach protestu nawet nie oglądać hajlajtu, wystarczy mi narzekanie.

    Ps. Za 7 miesięcy nastrój może być jednak zupełnie inny w moim umyśle, wyczekuję i skreślam dni w kalendarzu.

    0
  2. Kyrie Irving – 100 sposobów na ominięcie obrońcy i zdobycie punktów.
    James Harden – 100 sposobów na wymuszenie/zainicjowanie/udanie kontaktu z obrońcą i zdobycie punktów.
    Nie mówię że nie ma w tym mistrzostwa co robi Harden, ale nikt mi nie wmówi, że normalnym koszykarskim ruchem jest, że rzucając trójkę wyrzucasz stopy w obrońce, i nawet nie próbujesz wylądować tylko od razu w dół…

    0
  3. Władza rządzi. Władza radzi. Władza głosi. Władza nigdy Cie nie zdradzi. Stop.
    Cavaliers. Stop. SzóstyGracz.pl. Stop.
    Cavaliers wygrali wymianę. Stop.
    Od zdobycia Mistrzostwa 2018 ważniejszy był pik numer 8. Stop.
    Aby jeszcze bardziej zminimalizować prawdopodobieństwo Mistrzostwa 2018 wyrzuca się Flasha. Stop.
    https://bleacherreport.com/articles/2812932-dwyane-wade-didnt-want-trade-from-cavs-wanted-to-stay-for-nba-finals-run
    Puszcza się plotę że Flash sam chciał odejść. Stop.
    A przecież jest “Flash play-offs mode”. Wyobrażmy sobie Flasha zamiast Smitha w Finałach. Stop.
    Wybrażmy sobie Flasha bo przeciez od Irvinga lepszy jest pik numer 8. Stop.
    TO SIĘ WYGRYWA ……………………………………………………………………………….. wymianę !

    Sexton umie czy nie umie grać …
    Klepie klepie głowa w dole klepie klepie rzuci z poldystansu. Dobrze rzuca z poldystansu …
    i
    yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
    AAA ! bardzo dobrze wygląda z tym fryzem – jak Wojownik!

    Wygrywa się zatem wymianę.

    Władza rządzi. Władza radzi. Władza głosi. Władza nigdy Cie nie zdradzi. Stop.

    gdyż Sexton klepie, klepie, klepie po BARRETTA.

    reasumując
    od Mistrzostwa 2018 ważniejszy pik numer 2 2020.
    g d y ż n i k t i n n y n i e p o t r a f i t a k k l e p a ć k l e p a ć k l e p a ć
    jak Sexton.
    tylko Sexton.

    0