Fatalny sezon Cleveland Cavaliers trwa w najlepsze, była drużyna LeBrona Jamesa ma obecnie najgorszy bilans w lidze i w najbliższym czasie raczej nie widać perspektyw na jego poprawę. Lider zespołu Kevin Love zmaga się teraz z rehabilitacją po operacji stopy i w najbliższych tygodniach nie będzie w stanie pomóc swojej drużynie, ale to wcale nie przeszkadza, aby nazwisko zawodnika pojawiało się w różnych doniesieniach na temat jego przyszłości.
Według Briana Windhorsta z ESPN w lidze wciąż istnieje zainteresowanie osobą Love’a, choć jednocześnie dziennikarz przyznaje, że Cavaliers nie otrzymaliby teraz za kontuzjowanego 30-latka najwyższej ceny i nawet jeżeli będą chcieli go wymienić, to zapewne zaczekają na jego powrót na parkiet. Windhorst zaznacza jednak, że jeżeli ekipa z Ohio zdecydowałaby się przehandlować Love’a, to mogliby dopiąć wymiany w 15 minut, dlatego poleca śledzić doniesienia na temat jego powrotu do zdrowia. Może okazać się, że skrzydłowy nawet ze swoim ponad stumilionowym kontraktem okaże się dla innych zespołów ciekawą opcją do przedyskutowania.
tutaj te 4 wybory od Houston raczej załatwiłyby sprawę
I co, Love niby taka gwiazda a jakoś liga się nie kwapi na trejdzik.
Love mial farta, pierwsze sezony jego to jeszcze stara NBA. Teraz jak widać Love’ów jest tyle, że Kevin to już odgrzewany kotlet.
Artykuł o tym, że zespoły są zainteresowane Lovem a ten pisze, że nie ma chętnych.Ja pierdole…
No fakt, pierdolisz.
Nie siedzę tylko na szostym graczu. Nie widze ani nie slysze nic na moim twitterowym timelinie o konkretnym zainteresowaniu Love’m. Konkretnym zaznaczam.
Przypieprzasz sie dla zasady.
Człowieku, pod artykułem, w którym umieszczono opinię Windhorsta o zainteresowaniu Lovem, Ty piszesz, że nikt nim nie jest zainteresowany.Przecież to jest jakaś schizofrenia.To, że nie ma oficjalnych ofert za Love’a to nie znaczy, że w kuluarach podczas rozmów jego nazwisko nie pada.No ale skoro Ty wiesz lepiej, znasz panujące w gabinetach nastroje i opinie co do wartości K.L to może powinieneś zamiast Windhorsta pracować w ESPN.Twittera już masz.
@Grashopper. Wyraziłem swoją opinię i tyle. No oficjalnie nie pada jego nazwisko. A rozmowy w gabinetach są zawsze. W koncu to ich praca. Tylko same rozmowy nie transferują graczy. Tych telefonów pewnie są setki każdego miesiąca. Nie znaczy to, że zaraz dojdzie do wymiany.
Chillout.
Sądzę, że prędzej niż później Cleveland go wymieni, bo Love jest tam zbędny
Ale póki co nie jest rozchwytywany i nikt się o niego nie bije.
Póki co to on jest kontuzjowany i tyle w temacie.