Flesz: Liga TYLKO jednej prędkości

7
fot. AP Photo

W niedawno wydanej książce “The Soul of Basketball: The Epic Showdown Between LeBron, Kobe, Doc, and Dirk That Saved the NBA” autor Ian Thomsen przytacza historię, która zmieniła Dallas Mavericks.

Rick Carlisle i Jason Kidd nie przepadali za sobą. Było tak dlatego, że trener robił to co robili inni trenerzy NBA – krzyczał z ławki co ma być grane. Tylko że w osobie Kidda miał już na boisku dodatkowego trenera. Po co więc tyle krzyczeć? W dodatku jako trenera miał Hall-of-Famera, który już jako dwudziestokilkulatek oswobodził się z podpowiedzi Byrona Scotta i dwa lata z rzędu na swoich plecach prowadził New Jersey Nets do Finałów.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

7 KOMENTARZE

  1. Niestety mi sie taka koszykówka nie podoba, mam rzyga na rzuty w piątej sekundzie i przy kontrataku 2:1 oddawanie piłki do rogu na rzut za 3. A jak widze Hardena to żałuje, ze koles nie gra w czasach gdy podczas wjazdow pod kosz lądowałby w piątym rzędzie na trybunach od łokcia obrońcy pod zebra, nieodgwizdanym.

    Ale za stary jestem na switch na hokej na trawie, siatkówkę kobiet albo chociażby NFL, wiec siedzę i rzucam wyrazami oglądając league passa, dodatkowo licząc kolejne lata mijające od ostatnich finałów Knicks.

    0
    • Bo te drużyny bronią i to bronią bardzo dobrze. A potem eksplodują w ataku. Ale ile jest takich drużyn w lidze, 6? Reszta to jest orka.

      Teraz jeszcze jest ok, za rok/dwa wszyscy będą switchować wszystko w obronie i liga będzie już w ogóle nie do oglądania.

      0