Trzy pierwsze dni sezonu za nami. Wszystkie 30 drużyn rozegrały już co najmniej jeden mecz. Jeden mecz tylko nieco ponad 1.2% całego sezonu, więc to oczywiście bardzo mała próbka, żeby cokolwiek na tej podstawie prognozować, ale lubimy przereagowywać… i mieć rację – a przecież te pierwsze mecze już potwierdziły, że obrona Houston Rockets będzie w rozsypce, natomiast w Los Angeles Lakers brakuje dystansowych strzelców. Kemba Walker idzie na króla strzelców, Anthony Davis po MVP, Deandre Ayton to pewniak do ROY, a Boban Marjanović może zostać najlepszym szóstym graczem, chyba że na drodze stanie mu gorący Sauce Castillo…
Pewne jest, że od samego startu zdecydowanie przeważa ofensywa. Cała liga mocno się rozstrzelała, pomimo że jeszcze wielu ma kłopot ze skutecznością i zbyt dużą ilością błędów. W 16 dotychczasowych meczach tylko trzy drużyny nie osiągnęły poziomu 100 punktów, a dwa razy więcej mieliśmy występów na co najmniej 120.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
⚠ Apel o aktualizowanie Alertu meczowego. Meczyków z dziś nie ma, (plus zły rok w dacie, hello 2018). Dla mnie to przydatna, ważna funkcja na stronie. C’mon people!