Shams Charania z The Athletic przekazuje przy pomocy Twittera nieco zaskakujące wieści. Według jego źródeł, pozostający poza grą od sezonu 13/14 Andrew Bynum planuje swój powrót na parkiety NBA:
Former Lakers two-time champion and All-Star Andrew Bynum has hired representation in attempts of NBA comeback at age of 30 and scheduling team workouts before training camps.
— Shams Charania (@ShamsCharania) September 9, 2018
Center zatrudnił agenta i przed rozpoczęciem obozów przygotowawczych ma pokazać się kilku zespołom, aby w ogóle można było w pełni ocenić sens powrotu 30-latka do gry na najwyższym poziomie:
Andrew Bynum needs to save us the trouble and just sign with the Warriors. pic.twitter.com/K1dR9gg0Zg
— JRSportBrief (@JRSportBrief) September 9, 2018
Bynum przez większą część swojej kariery zawodniczej zmagał się z kontuzjami kolan i choć jego kontuzjogenność nadal budzi obawy to mimo wszystko w lidze może znaleźć się kilka drużyn, które choćby z ciekawości sprawdzą możliwości dziesiątego numeru Draftu 2005. Centra najbardziej kojarzymy z występów dla Los Angeles Lakers w latach 2005-2012. Z ekipą z Miasta Aniołów dwukrotnie udało mu się zdobyć mistrzowski pierścień – 2009 i 2010 rok.
Podatność na kontuzję zamiast kontuzjogenności #GrammarNazi
Kontuzjopodatność chyba tez moze byc?
Hold your horses, kontuzjopodatność to chyba troszkę przesada ;)
Teraz to nawet JaVale ma dwa mistrzostwa…
Były takie czasy, że Bynum miał zmieniać grę ? Czego to się w NBA nie naoglądaliśmy. Odchodził z ligi jako frajer od kręgli i głupot, ale kibicuję nawet temu comebackowi. Tak z sentymentu do mamutów.
Przy dzisiejszym sposobie gry, gruba dupa Bynuma to jest chyba ostatnia rzecz jaka jest potrzebna jakijkolwiek liczącej się drużynie.