Pan wyżej to Jaren Jackson Senior. 193 cm wzrostu, kariera w Wichita Falls Texans, La Crosse Catbirds (Catbirds!), Pittsburgh Piranhas i wreszcie tytuł mistrzowski z San Antonio Spurs. Pamiętasz – trafiałeś nim trójki w NBA Live. Może nawet już te z rogów.
1) Raz jeszcze przypiąłem na tę korkową tablicę obok drewnianego stolika z lustrzanym blatem dwa lata mającą już kartkę papieru z listą drużyn i ilością meczów obejrzanych. Z powodu play-offów i konieczności oglądania każdego meczu, każdej drużyny, są na niej już zespoły, których powyżej 60 spotkań widziałem. Inne zaś jeszcze w okolicach 40. Myślałem, żeby to wszystko zmienić i w nowym sezonie, który ostatniej nocy dla nas po cichu wystartował, patrzeć tylko na Warriors, na Celtics, na Rockets, na Thunder, ale z doświadczenia sezonami z pierwszej połowy tej dekady wiem, że wiąże się to potem w styczniu z chodzeniem w kółko wokół zespołów i doszukiwaniem problemów, które tak naprawdę nie istnieją, lub okazują się wiosną nie mieć znaczenia. W dodatku nie umiem pozostawić na marginesie tych wszystkich naszych Bobcats i ich nie oglądać. Głupio jest też udawać, że człowiek wie co się w nich dzieje, kiedy to moja praca… Niestety, niesprawiedliwie mogę stracić przez to znaczną część debiutanckiego sezonu Collina Sextona, za to przypadkowo dużo będzie drużyny LeBrona Jamesa. I chociaż warto się zmieniać, to na końcu chyba czegoś w życiu trzymać się trzeba. Więc będę, skoro mogę.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Klay Thompson? To ty?
Miałeś nie pisać :)
Pierwsza akcja wystarczy -Klay Thompson. Napisałbyś Macieju jak wygląda jego gra w obornie ?
W pierwszej akcji tam widzę trochę Sugar Raya :p
O taki Flesz (nie) walczyliśmy! Koszykówka, nic więcej – emoji z serduszkiem.
Oby Michailuk kontynuował w Lakers piękną tradycję ukraińskiego basketu zapoczątkowaną przez Slavę Medwedenko.