Na koniec mojego przeglądu zespołów przed offseason zostali Indiana Pacers. Drużyna, od której nie oczekuje się fajerwerków i która może niewielu interesuje (poza moim synem), ale po tym jak bardzo pozytywnie zaskoczyli w fazie zasadniczej i zmusili LeBrona James do walki w pierwszej rundzie playoffów, także teraz mogą zrobić niespodziankę i trochę namieszać podczas wakacji.
Pacers znajdują się w bardzo ciekawym położeniu, które daje ich generalnemu managerowi duże pole manewru. Kevin Pritchard może pójść różnymi ścieżkami. Dysponuje kontraktami do handlowania więc może szukać wymian, może też zwolnić sporo pieniędzy i zawalczyć podczas wolnej agentury, albo utrzymać skład, który tak dobrze spisywał się w minionym sezonie i tylko uzupełnić go o jakieś wzmocnienia. Ten ostatni scenariusz wydaje się najbardziej prawdopodobny, ale pozostałe opcję mogą okazać się bardzo kuszące.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Indiana wygląda na idealne miejsce dla takiego Jabariego Parkera, co by chłopak miał fajną atmosferę i odpalił jak Oladipo.. Luźne przemyślenie ;)
Były jakieś plotki o Gordonie.Dla niego wyrwać się z Orlando to chyba jeszcze lepiej.
Jab Parker mi tutaj jakos dziwnie pasuje. Może miałby czas i potrzebne otoczenie zeby sie trochę rozkręcić
Parker i/lub Gordon, a na ławkę wezmą Wayne’a Ellingtona. Bankowo ?