LeBron James już po raz szósty w tych playoffach rozegrał mecz na 40 punktów, czym wyrównał osiągnięcie Allena Iversona z 2001 roku i poprowadził Cleveland Cavaliers do remisu w serii z Boston Celtics. To już ich siódma z rzędu wygrana na własnym parkiecie.
Boston @ Cleveland 102:111 (2-2)
Tym razem nie było kolejnego blowoutu, choć zaniosło się na to, kiedy gospodarze zaczęli uciekać rywalom w połowie pierwszej kwarty i na początku drugiej prowadzili już +19. Celtics jednak nie dali się ponownie rozbić. Utrzymali się w grze, starając się dogonić Cavaliers. Wygrali każdą z trzech ostatnich kwart, ale ostatecznie nie udało im się zbliżyć bardziej niż na 7 punktów, więc ponownie nie doczekaliśmy się crunch time’u. Cavs kontrolowali mecz i szybko odpowiedzieli, kiedy rywale zmniejszyli stratę na cztery i pół minuty przed końcem.
Na 1:43 LeBron James rzucił daggera z dystansu.
To nie był wielki mecz i mimo 44 punktów to też nie był najbardziej domyjący występ Jamesa. Widzieliśmy lepsze. Był niesamowicie efektywny w pierwszej połowie (8/11 z gry), ale po przerwie nieco stracił na skuteczności, a do tego nie miał już żadnej asysty popełniając 5 ze swoich 7 strat. W sumie zanotował najmniej w tych playoffach tylko 3 asysty. Ale na finiszu nawet kiedy źle podał i stracił piłkę, zaraz ją odzyskał, zaliczając kolejne punkty.
LeBron James’ 6 40-point games are the most in a single postseason since Allen Iverson in 2001. Only Jerry West (8 in 1965) and Michael Jordan (7 in 1989) have more in NBA history. [@EliasSports]
Mógł też liczyć na pomoc kolegów. Tristan Thompson ponownie wykonał dobrą pracę w obronie przeciwko Alowi Horfordowi i zaliczył double-double na 13-12. 13 punktów miał też George Hill. Kyle Korver 12 ze swoich 14 zdobył w drugiej kwarcie, a do tego walczył w obronie i dwukrotnie blokował Jaylena Browna.
Kevin Love uzbierał najmniej w tej serii tylko 9 punktów z 12 rzutów, do tego popełnił 6 strat, ale popisał się najlepszym podaniem meczu
Cavs rozstrzelali gości w pierwszej połowie rzucając 68 punktów ze skutecznością 61.5% z gry. Po przerwie Celtics poprawili obronę, pozwalając na tylko 43 i 39.5%, co pomogło im trzymać się w grze.
Brown słabo zaczął spotkanie, ale na koniec był najlepszym strzelcem Celtics i ciągnął atak drużyny w czwartej kwarcie, kiedy rzucił 15 ze swoich 25 punktów. Jayson Tatum dołożył 17, ale też zaliczył najgorszy wskaźnik -14. Horford, którego Celtics od startu próbowali bardziej uruchomić, miał 15 punktów i 7 zbiórek. Terry Rozier zanotował 16 punktów i 11 asyst, był też celem ataku Cavs, którzy polowali na niego po switchach.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
W Wake-Up’ie ani słowa o wybitnie “gospodarskim” sędziowaniu dziś w nocy ? Trójka Morrisa odgwizdana jako faul w ataku to jeden z wielu przykładów dzisiejszej pracy sędziów dla Cavaliers.
LeBron kroki
crap/crabb dribble
Spieszę z odpowiedzią: ani słowa.
Prawie każda zasłona Hill’a była nielegalna, przy daggerze Jamesa, trzyma/blokuje Smarta prawą ręką. Widać to ewidentnie w hajlajcie Adama.
Nie przesadzaj stary. Przecież oni obaj się trzymają. Smart był, nazwijmy to umownie, od strony high post i ładnie wziął Hilla w szczypce ramionami, żeby mu nagle nie odpłynął na obwód po wolną trójkę, albo penetrację. Spójrz na prawą rękę Smarta, skoro tak Cie te prawe ręce interesują. Co on robi obejmując Hilla ,skoro niby chciał przebiec po lewej – sam się zablokował? Co Ty tu chciałeś gwizdnąć? :)
A co do trójki Morrisa, to kolega bielasss poniżej już napisał.
Wolver wyżej i bielasss niżej – w punkt.
Nie ma to, jak narzekać na gwizdki dla Cavs i wskazać dwie sytuacje, gdzie to były prawidłowe decyzje. I to ewidentnie prawidłowe.
Bo to był faul w ataku, Morris powiększył swój cylinder i spowodował kontakt. Wyrzucanie nogi jest gwizdane od jakiegoś czasu, a fadeaway to nie był.
Dokładnie to był Good cal
czas rozpocząć ta dyskusje – z Bradem “gramy dobrze tylko u siebie” nie wygra sie mistrzostwa NBA #JestesFatalny
Nie bluźnij
Trzeba dodać – z Bradem “gramy dobrze tylko u siebie zespołem, w którym dwóch głównych gwiazdorów leczy kontuzje” nie wygra się mistrzostwa NBA – w tym sezonie.
Bez jaj, wskaż mi drugiego takiego tenera, który grając ekipą role playerów, z rookie, 2-go roczniakiem i jedna 3-opcja dojdzie do finałów konferencji.
tym razem poranek z NBA był krótki – po pierwszej kwarcie przewinąłem od razu do Q4 aby sprawdzić wynik i jak w piątej czy szóstej minucie było -10, to w 46 również. Po drodze było jakieś -6 pkt, ale od razu było widać, że Boston na wyjeździe czuje się dość nieswojo, że tak delikatnie powiem.
CAVS in 6 – bardzo łatwo zmieniam typ z BOS in 5 :)
Mi tymczasem seria sprawdza się w 100% tak jak przewidywałem przed jej rozpoczęciem.Boston na wyjeździe wygląda jakby zapominał jak się gra w koszykówkę stąd od początku typowałem Cavs bo wiem, że w przeciwieństwie do Celtics są w stanie wyrwać mecz na wyjeździe.Przy 2:0 napisałem nawet, że muszą wyrwać choć jeden mecz bo inaczej przy wyrównaniu serii oddadzą momentum zespołowi z Ohio.Tak się stało i przewiduję teraz zwycięstwo CC w meczu numer 5.
Pomijając sytuację z rzutem Morrisa i faulem na Love, była masa innych gwizdków pod Cavs. Nie dało się tego oglądać.
Słuchamy.
Wczoraj znalazłem ciekawą statystykę, dla tych, którzy już tak od razu chcą handlować Kyriem
Mecze wyjazdowe Bostonu w RS:
Z Kyrie 22-8
Bez 7-10
Mecze domowe
Z 18-11
Bez 18-3
Ewidentnie by się teraz przydał i on, i Hayward, bo w końcówkach to nie ma kto wziąć ciężar ataku na swije barki. Brown dzisiaj próbował ale to za mało…