Po trzech dniach odpoczynku w obu seriach, w weekend rozpocznie się kolejny etap Finałów Konferencji, czyli mecze na parkiecie teoretycznie tych słabszych drużyn, choć w tym wypadku drużyn uważanych za faworytów do Finału.
Cleveland Cavaliers niespodziewanie przegrali oba spotkania w Bostonie, przez co mają nóż na gardle w Game 3, ale może nie ma jeszcze powodów do paniki, bo na razie tylko Boston Celtics zrobili co trzeba, wykorzystując grę na własnym parkiecie i teraz Cavs powinni odpowiedzieć tym samym.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Pisać coś trzeba, ale jeśli ktoś serio i naprawdę uważa, a nie tylko wierzy, że Rockets mogą wygrać w serii poza swoja halą, to niech nie żałuje lajka.
Nie wierzę że wygrają i zastanawiam się czy CP nie spękał w tych dwóch pierwszych meczach. Nie wyglądał na gracza, który ma być opcją wzmacniającą w ważnych trudnych meczach. To nie sezon zasadniczy, jakoś tak przeciętnie się prezentował. Chyba że to trema pierwszych finałów?
CP się zesrał – Toronto ma na niego chrapke :)
Adam, gdzie można kupić te “winsoki”, o których piszesz;)?