“Nie chcieli mnie tam”
Powiedział w styczniu Kyrie Irving do Jackie MacMullan z ESPN.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Z Lebronem Mo Williams był All Starem, just sayin… Kolejny świetny flesz.
A Chris Bosh i Kevin Love przeciętnymi roll playerami, just sayin…
Czyli w all stars grają przdciętniacy? Just sayin…
A co to ma do rzeczy. Zawsze jak LeBron przegrywa to wszyscy krzyczą, że nie ma wsparcia. Bosh przez lata był niszczony do roli kiepskiego zadaniowca. Teraz jest inaczej? Przecież wszyscy twierdzą, że nie ma wsparcia. Love w innej drużynie by miał pewnie statystyki 20-25p/15r.
Wyjaśnię jak to widzę od zawsze:
LeBron jest świetnym graczem i doskonale podaje przez co kreuje pozycje rzutowe dla wszystkich. Jeśli jesteś jesteś przeciętnym graczem to przy nim będziesz graczem dobrym. Jeśli jesteś graczem top 15 to przy nim będziesz zaledwie dobrym/bardzo dobrym graczem, który do top 15 raczej się nie załapie – może do top 40.
Niestety piłka jest jedna i jeśli do jednej drużyny wrzucisz 3 graczy top 10 to już tylko jeden z nich będzie top 10 – ten, który ma piłkę w rękach.
Podsumowując – Lebron nie sprawia, że gracze wokół niego są lepsi. On “uśrednia” ich statystyki. To nie jest żaden zarzut, po prostu idea sprawiania, że wszyscy grają wokół Ciebie lepiej jest bez sensu.
Pozwolę się nie zgodzić z tezą: “Niestety piłka jest jedna i jeśli do jednej drużyny wrzucisz 3 graczy top 10 to już tylko jeden z nich będzie top 10 – ten, który ma piłkę w rękach.” – na naszych oczach dzieje się inaczej w GSW. Chociaż oczywiście można powiedzieć, że Klay to nie top 10, ale pozostała dwójka dobrze sobie radzi w top 5.
@rzepka
Bo oni akurat obaj mają trochę tej piłki w rękach. Podobnie było w Miami – Wade też wyszedł na tym Big3 lepiej od Bosha. Tak jak Irving był widoczniejszy niż Love, który czasem miał szanse oddać max 10 rzutów. Problem jest taki, że ani Bosh ani Love nie przeprowadzą sobie piłki przez całe boisko i nie wykreują pozycji. Zawsze topowi wysocy będą mieli ten problem jeśli nie są bezdyskusyjnie najlepsi w drużynie.
Irving i Wade wyszli lepiej od Lova i Bosha bo byli lepszymi graczami, nie ma tu jakiejś głębszej filozofii. Love i Bosh mogli wykręcać 25/12 ale tylko jako liderzy przeciętnych drużyn. Mając obok siebie lepszych graczy naturalnie oddali im pola. Durant jako top5 nba poszedł do drużyny po najlepszym sezonie w RS! w historii i wziął ją z marszu nic nie tracąc ze swojej gry. Gdyby Bosh albo Kevin byli graczami tego kalibru zrobiliby to samo. No chyba że to znowu wina bronka że nie chciał im podawać piłki
Kwiatson zagrał na emocjach o poranku…
Tekst niezły ale……
Zakończyła się emocjonująca seria PO, bardzo zaciętym meczem, a pojawia się tekst na temat “co może siedzieć w głowie Irvinga”.
Maciek od zawsze pisał że we fleszu jest to o czym on chce napisać a nie to o czym inni chcą żeby napisał… just sayin ;)
Co nie znaczy, że nie można wyrazić swojej negatywnej opinii w tej kwestii :)
Ja to rozumiem, ale przychodzimy na zajebiste kino akcji, a dostajemy film o facecie w łódce. Tytuł tego flasha powinien brzmieć “Śmierć w Wenecji”.
Ja wiem – często wielcy artyści są niedoceniani za życia, ale redaktor poza talentem i wiedzą powinien mieć timing.
Też mi brakuje fleszów o wydarzeniach w playoffach, bo na teksty o głowie Irvinga, Pistons czy Knicks będzie jeszcze czas w offseason.
No tak, bo po co napisać o jakichś tam finałach jakiejś tam konferencji, skoro można grafomańskie pierdololo, pomieszane z fragmentami które już się pojawiły kilkanaście razy w innych tekstach, jeszcze o typie, który w tych finałach nie zagra :D
Dejm Niga
Niech Boston zrobi trade Kyrie za LeBrona z Cavs :)
Ten sam problem co z Kyrie’m, w Bostonie rządzi Ainge i Stevens,
tam gdzie jest LeBron rządzi LeBron,
poza tym James do tej pory jeszcze nigdy nie przyszedł na gotowe, zawsze przychodził i tworzył swoje królestwo, żeby od początku do końca było wiadomo że to on rozdaje wszystkie karty
James jest na tyle wielki ze nie trzeba wychwalajac go pieprzyc takich głupot.
w sensie?
Pat Riley, Wade, Bosh, Allen, Irving i Love mogliby się z Tobą nie zgodzić. W uproszczeniu i w skrócie.
Barton, pieprzysz głupoty.
No ok.
Czyli Pat Riley nie ma osobowosci? Nie rzadzi w Miami? Ty w ogole czytales cokolwiek o tym co tam sie dzialo?
Pat Riley ma osobowość która mógłby pewnie podzielić na 5 osób i nadal by wystarczyło. Co nie zmienia faktu ze na koniec to nie była decyzja Pata, tylko Wade’a, Bosch’a i Jamesa.
Poczułem się poprostu urażony tym „pieprzysz głupoty” wiec odpowiedziałem tym samym. Ot takie przedszkole.
Przepraszam Chyzio. Nie chciałem Cię urazić (szczerze) ale po prostu nie mogłem znaleźć lepszych słów więc stwierdziłem fakt.
Za rok Irving odejdzie i Bill Simmons już nie będzie ślinił się tak we wszystkich podcastach. Jego tezy, że Irving jest jednym z 9 najlepszych graczy NBA to śmiech na sali. Bliżej mu do top 15 wg mnie i to w dobre dni. Jeśli nie siedzi mu rzut, to kim jest? Ale wiadomo, swój swego chwali.
Irving odejdzie, bo za dużo będzie musiał oddać splendoru (i piłki). Dojdzie jeszcze Hayward i będzie po prostu kolejnym trybikiem w maszynce Stevensa. A tego un chyba nie chce. Chce być jak Tatuś Lebron, mieć wokół siebie dobrych zadaniowców i obrońców rzecz jasna + jakąś tam 2 gwiazdę. Tytuł już zdobył, teraz czas na fame i lifestyle. Może LA?
Boston powinien go puscic w trejdzie po 2 zadaniowcow i pick w przyszlym drafcie do druzyny ktora potrzebuje gwiazdy.
Poki jego wartosc jest wysoka.
Boston zespolowo sobie poradzi, wzmocni lawke plus wybiera w drafcie. Wraca hayward.
Celtics maja pieniadze na podpisanie niezbednych zawodnikow i wszyscy sa zadowoleni.
Ainge cos wymysli.
Całe PO (i końcówkę RS) bolączką C’s jest brak zawodnika który gdy nie idzie weźmie piłkę, i bierze zespół na plecy, sam sobie wykreuje punkty, a to pójdzie na obręcz i ściągnie trzech zawodników i da czystą trójkę, a tak zespół długie minuty się dusi w ataku. Gdyby tylko był taki gracz do wyciągnięcia,hmm… Wait, jest takie gracz w Celtics, Irving, wytrejdujmy go! ;)
Hayward.
A skąd pomysł, że Irving chce być tą uber gwiazdą? Bo chciał iść “na swoje”? A może po prostu miał dość słuchania “per kid” na treningach, i całego jak wygrywasz to jesteś jednowymiarowym graczem ciągnietym przez LBJ, a jak przegrywasz to nie zapewniłeś mu wystarczającej pomocy? Może po prostu chciał grać w drużynie i z Nią przegrywać i wygrywać, razem?
Maciej – pisz dalej i nie bierz do serca tych pierdół.
Ludu – są palmy – o wszystkim, są wake-upy traktujące o samych meczach, są dniówki robiące podsumowania i opisujące matchupy na noc – delektujcie się zamiast narzekać, że mało. I nie, pisanie “grafomańskie pierdololo” to nie jest konstruktywna krytyka.
Totalnie nie zgodzę się by się delektować i nie narzekać. Już dotarliśmy do takiego momentu, że nie można czegoś skrytykować, wyrazić konstruktywnej krytyki, tylko mamy wszystko brać jak leci mówiąc: „Wow, jak super!”?
W tekście o Snyderze były napisane zdania, które tutaj pasują do sytuacji: „… Kiedy jesteś mądry i odnosisz sukcesy, możesz pójść dwiema drogami. Możesz zostać pretensjonalnym dupkiem lub zostać kimś, kto będzie inspirował ludzi wokół siebie. Quin nie chce już słyszeć pochwał, za to lubi być krytykowany…”
Wg mnie chłopaki odwalają świetną robotę, ale mogą wejść na jeszcze wyższy poziom. Pisać jeszcze lepsze teksty, przy tym rozwijając się, bo są kwestie do poprawy. Dlatego osobiście, czego życzę 6graczowi jest zdrowa konkurencja, dla większości pewnie niezrozumiałe życzenia, ale konkurencja oraz konstruktywna krytyka podnoszą poziom, że stajemy się lepsi, a nie stajemy na laurach.
Bubsatchi, wake-up to rozszerzone recapy, a palma jest nieregularnie (tak, wiem dlaczego). Na pewno sam masz też rzeczy, które uznałbyś, że ekipa 6g mogłaby poprawić. Chyba, że już dotarliśmy na stronie do aż takiego poziomu uwielbienia…
Pozdrawiam,
Jasne, zawsze są rzeczy które można poprawić. Zawsze.
Ale wymaganie od autorów portalu żeby pisali na zamówienie is not on imho. To nie jest takeaway z meksykańskim żarciem.
Hej, to ostatnie to akurat śmieszne nawet było :)
Oficjalnie Maciek ma wyjebane na takie uwagi ale “Zanim zaśnie, musi to być dla niego rozczarowujące i trudne.” :)
Dla mnie udany Flesz to znalezienie odpowiedniego balansu pomiędzy pisaniem stricte o koszykówce a bardzo licznymi metaforami i parabolami oraz wyszukanymi dygresjami tak charakterystcznymi dla twórczości Maćka.
Zazwyczaj udaje się to doskonale dlatego jego teksty czyta się tak dobrze.
Oby równowaga została zachowana nadal bo ostatnio to wygląda różnie.
I żeby nie było, w kościele 6G nie siedzę w pierwszej ławce.
Ja tu jestem ministrantem !
:)
KURŁA, PŁACE TO WYMAGAM!!!1!1!1!111ONEONE1!!
Ale głupoty piszecie, już trejdujecie Irvinga. Który starał się w defensywie, walczył, brał gre na siebie w kluczowych momentach (wolne z gsw). Zostanie w bostonie, ale na ile? Tego nikt nie wie, ale wiem, ze odejdzie z pierścieniem! ? C’s z KI w porównaniu z C’s IT byli lepszą jednością. Zespół gral jako jeden zawodnik i świetnie bronił, dużo lepiej niż z IT. Jak już chcecie pakować Irvinga to z pakietem z Alem i pickiem kings do nowego Orleanu za DAVISA ?? S5: Rozzier-Brown-Tatum-Hayward-Davis
Ps. Pamietam o królu czwartej kwarty
Ta i jeszcze dołożymy Browna lub Tatuma, cholera, a co tam! Dajmy obydwóch!
że niby to taki dobry deal dla Pels? Ja bym na ich miejscu nie wchodził w to co @Roksa proponuje.
Ja na miejscu Bostonu bym w to nie wchodził, rozdać 2 kluczowych zawodników i pick za Davisa, który nie jest okazem zdrowia i póki co nie jest zawodnikiem, ktory sam pociągnie cały zespół.
Irving to za to okaz zdrowia. Na miejscu Bostonu bym się 5 sekund nie zastanawiał.
Bardzo lubię teksty Maćka i tą konwencję Flesza, ale kilka tygodni przed plejofami bardzo się nimi ekscytował, a we Fleszu prawie o nich nie pisze. Pewnie dlatego powstała powyższa dyskusja, że brakuje nam więcej niuansów o samych meczach, matchupach itd.
Widzę, że Maciek jest zwykłym kulowiercą w tym Fleszu :-D:-D
Ale airball…
Artykuł bym streścił tak: “Kyrie odszedłeś z Cleveland, bo chciałeś pokazać się solo, teraz złapałeś kontuzje i nie grasz – Ty głupku!”
Nie jestem fanem Irvinga, tekst napisany bardzo fajnie w temacie stylu, ale brakuje mi w nim logiki. Personalna odwet piszącego na Irvingu ;)