Między Rondem a Palmą (621): Szuruburu

11
fot. AP Photo
fot. AP Photo

Dziś w Palmie.

Rozmawiamy o czwartkowych rozstrzygnięciach meczów nr 2 półfinałów Wschodu. Szukamy kilku graczy w składzie 76ers, których szuka Dr J. i nie kwapimy się nawet, żeby szukać tych Raptors. Zapowiadamy piątkowe mecze nr 3 na Zachodzie.

Wchodzimy na karuzelę trenerską. Omawiamy nowe otwarcia w New York Knicks (David Fizdale) i w Phoenix Suns (Igor Kokoszkow). Sprawdzamy co z nowym trenerem Milwaukee i sprawdzamy czy Ernie Grunfeld dostał przedłużenie kontraktu w Waszyngtonie.

[wpdm_file id=610] 

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

11 KOMENTARZE

  1. slucham tej palmy i naprawdę nie wiem co muszą zrobić i jak zagrać Celtics aby oddać im uznanie. Chłopaki mówią, że właściwie 3 druzyny mogą wygrać wschód, ale boston nie ma szans. Przedziwne, ze szanse pieluchomajtek z toronto są oceniane wyzej. Ja myślę, ze jak pykna philly (oczywiście do tego daleko stawiam 4:3 dla bostonu), to dziadkow z cleveland zniszczą intensywnością i energią. A na Króla Stevens cos wymyśli,choć wydaje sie to mission impossible.

    0
    • Kocham tą stronę i redakcję ale cały sezon Boston jest tu pomijany. Maciek mówił wiele razy, że nie ogląda drużyn w których nie grają kluczowi gracze, więc chyba odpuścił oglądanie Bostonu po 1 meczu. Ciągle zachwyty nad ławka Toronto i każdym rookie oprócz Tatuma a na dzień dzisiejszy to Boston w Po prowadzi 2-0 z utalentowana Philadelphia, bucks pokonali w 7 meczach i byli bliżej wygrać w 6 niż kozły. W dodatku wiele razy w tym roku słyszałem że Boston już nie ma picków a ma pick Sacramento w przyszłym sezonie. Podsumowując, trzeba docenić Boston, ich ławkę i Tatuma. Kocham tą drużynę. Najlepszy Boston od czasu 1 sezonu Big3, żadna inna drużyna nie dała mi nigdy tyle radości w jednym sezonie.

      0
      • Spokojnie Panowie :) Jeżeli Boston jest faktycznie na tyle dobry, żeby wygrać Wschód, to wygra ten Wschód, ot co. A wtedy przyjdzie i uznanie (tylko toutes proportions gardées, bo jednak wygrana na Wschodzie, a mistrzostwo NBA, to dwie różne sprawy). A jak będzie w Finałach to trudno będzie nie oglądać ich meczów i nie rozmawiać o nich :)

        Co do “Chłopaki mówią, że właściwie 3 druzyny mogą wygrać wschód, ale boston nie ma szans.” – w której minucie pada takie zdanie? Albo coś z czego można wyciągnąć powyższy wniosek?

        Btw jestem troszku w szoku ilu na tym forum jest sajko Bostonu – pod każdym Fleszem komentarz o tym jaki Boston jest genialny z 30+ lajkami :)

        0
        • Chyba trochę umyka Ci, że ekipa gra bez dwóch najlepszych graczy i jest świetnym tematem do wychwalania i uznania na teraz. Wyjmij z każdej drużyny NBA dwóch najlepszych graczy, ile z nich ma realną szansę Twoim zdaniem na finał konferencji?

          0
          • Hmm, może źle to ująłem. Nie chodzi mi o to, że Boston nie jest warty opisywania. Pewnie nawet jest :) Ja tylko nie rozumiem tej wczutki.
            A Palmy słuchałbym nawet jakby była o wózkach widłowych czy Celebriy Splash (oh, wait…). Zatem jakieś pomijanie Bostonu to zupełna abstrakcja :) Jakby to ujął Popovich “it’s just basketball”.

            0
        • Do tego faktem jest, że Tatum umyka Szóstemu Graczowi. Bodajże przedwczoraj Adam pisał o Fultzu, jaki to on młody i że może być lepszy od Tatuma, zapominając, że Tatum jest tylko trzy miesiące starszy od niego i jak gra.

          “Co do „Chłopaki mówią, że właściwie 3 druzyny mogą wygrać wschód, ale boston nie ma szans.” – w której minucie pada takie zdanie? Albo coś z czego można wyciągnąć powyższy wniosek?” Rozmawiali o tym w Palmie.

          0
        • to stwierdzenie pada w palmie z poprzedniego dnia (ok. 5 min). Mowi o tym Maciek, natomiast ZNYK delikatnie oponuje, to fakt. Slychalem dwoch palm pod rząd i stąd pomylka. Tez uwielbiam 6G, czytam i slucham wszystkiego co sie pojawia. I rozumiem, ze kazdy moze mieć swoje sympatie i antypatie, zwlaszcza osoby, ktore siedzą w nba od kilkunastu lat i znają ją od podszewki, z historią, podtekstami etc. Natomiast dla mnie jest uderzające, ze w czasie playoffs, tak nieproporcjonalnie duzo czasu poswieca sie VanFletowi, Wrightowi, czy OG, którzy de facto nic specjalnego nie pokazują, a tak mało np graczom Bostonu, ktorzy przy wszystkich przeciwnosciach, sa wielką historią jako drużyna i indywidualnie.
          Sorry ale kim jest VanFleet przy Rozier, czy OG Announoby przy Tatumie, zwłaszcza w tym konkretnym momencie.

          0