Dniówka: Co dalej z Thunder? Game 2 w Oakland

4
fot. Javier Rojas/Pi / Newspix.pl
fot. Javier Rojas/Pi / Newspix.pl

Dzisiaj startuje ostatnia seria półfinałów konferencji. Seria z udziałem LeBrona Jamesa, której po prostu nie mogło tutaj zabraknąć. Kibicowałem Indianie Pacers w pierwszej rundzie, ale mimo wszystko, odetchnąłem po Game 7. LeBron nie mógł odpaść tak wcześnie. Playoffy bez Króla mocno by straciły, a może nawet zaraz zeszłyby na drugi plan, ponieważ tematem numerem jeden stałaby się jego wolna agentura. Dlatego lepiej dla wszystkich (poza Pacers i może też Raptors), że nadal pozostaje w grze.

Ale jak długo James jeszcze będzie w tych playoffach? Patrząc na to jak grali jego koledzy w poprzedniej serii, teraz Cleveland Cavaliers nie powinni mieć większych szans, ale oczywiście nie są bez szans, bo może LeBron znowu ich przepchnie? Nie zdziwię się, jeśli zaraz będą żałował, że złamałem zasadę o tym, żeby nigdy nie stawiać przeciwko niemu na Wschodzie. Nasza zapowiedź tej serii.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMiędzy Rondem a Palmą (619): Zawsze z klasą
Następny artykułSzósty Gracz zapowiada półfinały konferencji: (1) Toronto Raptors – (4) Cleveland Cavaliers

4 KOMENTARZE

  1. Ani słowa o graczu, którego gra była, przynajmniej dla mnie, jednym z największych rozczarowań tych playoffs.
    Wszyscy lubią Stevena Adamsa za chłodną głowę i mądrą, twardą obronę, ale nie można pominąć faktu, że drugi rok z rzędu gra bardzo rozczarowujące mecze w playoffach.
    Gracz, który nie rzuca za trzy, przeciętnie blokuje i zbiera, zarobi przez następne trzy lata prawie 80 mln dolarów!
    To ogromne pieniądze, których nie jest w ogóle wart.

    0