Co za finisz w Cleveland! Co za comeback w Oklahomie! Co za noc! Co za playoffy!
LeBron James rozegrał fantastyczny mecz, przejął ostatnie sekundy i zapewnił Cleveland Cavaliers prowadzenie w serii, trafiając game-winnera równo z końcową syreną.
Wielki mecz miał także Russell Westbrook. Poprowadził imponujący comeback z -25 w trzeciej kwarcie, który uratował Oklahomę City Thunder przed wyeliminowaniem.
Thunder jeszcze pozostają w grze, natomiast Minnesota Timberwolves rozpoczynają już wakacje, podczas gdy Houston Rockets czekają na rywala w kolejnej rundzie.
Toronto Raptors po bardzo wyrównanym pojedynku, zdominowali finisz, zaliczając trzecie zwycięstwo w serii z Washington Wizards.
Washington @ Toronto 98:108 (2-3)
Indiana @ Cleveland 95:98 (2-3)
Minnesota @ Houston 104:122 (1-4)
Utah @ Oklahoma City 99:107 (3-2)
* Cavaliers przez siedem minut na końcu czwartej kwarty nie potrafili zdobyć punktów z gry, pozwalając Pacers odrobić straty i na 33 sekundy przed końcem Domantas Sabonis rzutem z półdystansu doprowadził do remisu. W kolejnej akcji LeBron James stracił piłkę pod koszem, ale zaraz zrehabilitował się w wielkim stylu, nie pozwalając Cavs przegrać tego meczu.
Najpierw zablokował penetrację Victora Oladipo.
A następnie rzucił buzzer-beatera z dystansu.
“As a kid you always have those 3, 2, 1 moments and that’s what it kind of felt like.I felt like I was a kid all over again playing basketball at my house on makeshift hoops and my socks as a basketball.”
James zdobył 44 punkty (15/15 z linii), zaliczył 10 zbiórek i 8 asyst, ponownie ciągnąc swoją drużynę bez wielkiego wsparcia od kolegów. Jedynym, na którego mógł liczyć ponownie był Kyle Korver – trafił 5/9 zza łuku na 19 punktów. Poza nimi jeszcze tylko Kevin Love miał dwucyfrowy dorobek punktów, ale swoje 11 zanotował przy 2/11 z gry. Jr Smith był 0/8 z gry.
Not because #NBATwitter wants it, but because #NBATwitter needs it.
LeBron James is 6-of-13 on go-ahead shots in the final 5 seconds of the 4th quarter / overtime in his playoff career.
He's now made one more than Michael Jordan. pic.twitter.com/CdX32jUM88
— ESPN Stats & Info (@ESPNStatsInfo) April 26, 2018
W przypadku tego bloku od razu pojawiły się wątpliwości, czy piłka wcześniej nie dotknęła tablicy? Pacers byli przekonani, że punkty powinny zostać zaliczone, ale sędziowie nie dopatrzyli się goaltending.
“I got a step on him and I felt I even got grabbed. It hit the backboard and he blocked it. It was a goaltend. It’s hard to even speak on it. That layup is huge.” Oladipo
“Of course I didn’t think it was a goaltend. I try to make plays like that all the time. He made a heck of a move, got me leaning right and he went left and I just tried to use my recovery speed and get back up there and make a play on the ball.” James
Można dyskutować, ostatecznie jednak nie ma to większego znaczenia, bo i tak trójka Jamesa zapewniłaby zwycięstwo Cavs.
Pacers tym razem dobrze weszli w mecz i w pierwszej kwarcie uzyskali dwucyfrowe prowadzenie, ale potem fatalnie rozpoczęli drugą połowę. Cavs przejęli wtedy prowadzenie i mogłoby się wydawać, że pewnie zmierzają w stronę zwycięstwa, jednak nie byliby sobą, gdyby na koniec tradycyjnie nie pozwolili wrócić rywalom.
Oladipo miła słaby mecz i trafił tylko 2/15 z gry, zaliczając 12 punktów i 12 zbiórek. Do tego Myels Turner miał kłopoty z faulami, ale akurat jego świetnie zmienił Sabonis, który zdobył 22 punkty.
Lance Stephenson łamie kostki wzrokiem.
* Thunder przegrywali po pierwszej połowie -15 i kiedy na starcie trzeciej kwarty oddali rywalom run 8-1 wyglądało na to, że myślami są już przy pakowaniu walizek na wakacje. Grali fatalnie, bez energii i zapowiadało się na rozczarowujące zakończenie tego rozczarowującego sezonu. Ale przegrywając -25 wreszcie przypomnieli sobie, że walczą o przetrwanie, że kolejnego meczu może już nie być i ruszyli do walki.
Sygnał do odrabiania strat dał Russell Westbrook trafiając dwie kolejne trójki i od tego momentu gospodarze zupełnie przejeli kontrolę nad meczem. Zanotowali feromonalny run 32-7 (byli w tym czasie 11/15 z gry, Jazz 2/14), doprowadzając do remisu tuż przed końcem trzeciej kwarty. W połowie czwartej uzyskali kilkupunktowe prowadzenie. Mieli momentum i już nic nie było w stanie ich zatrzymać. Choć Donovan Mitchell jeszcze próbował pociągnąć Jazz, dostawał się do kosza i przybliżył ich na trzy punkty na dwie i pół minuty przed końcem. Wtedy jednak Paul George odpowiedział celną trójką, a chwilę później Westbrook rzucił daggera.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
obudziłem się o 2.30, obejrzałem 2 kwarty Toronto, potem końcówkę Cavs i niestety
oglądanie meczów na żywo >>> oglądanie meczów z odtworzenia
szkoda że Słońce kręci się wokół Ziemi w złą stronę
Czy gdyby kręciło się w drugą stronę, to czasem większość spotkań nie odbywała by się wtedy, gdy większość z nas była by w pracy? Chyba znikąd nadziei niestety.
one step at a time…
Od paru dni jestem służbowo w Japonii i wcale nie jest lepiej – oglądam pierwszą kwartę pierwszego meczu do śniadania (jest 8 rano), ale potem trzeba iść do pracy i o oglądaniu nie ma mowy. U nas przynajmniej to zależy ode mnie czy chcę wstać w nocy, tutaj nie mam wyboru. Więc chyba nawet gorzej :) ale pewnie docenię w weekend!
Ja za to uważam, ze lepiej sobie odpalić League Passa i obejrzeć mecz z odtworzenia. Na żywo to czasem w sobotę i niedziele wieczorem obejrzę z obawy przed spoilerami.
Tak to bez reklam, przerw i z przewijaniem FT dużo szybciej schodzi. Dodatkowo jakoś łatwiej „wkręcić” mi się w mecz bez przerw, które zabijają rytm oglądania.
Szkoda tylko, ze League Pass tak słabo działa w Playoffach :/
generalnie mój problem z Playoffami jest taki że albo oglądanie meczów albo czytanie Szóstego Gracza
LeGoaltend.
Serio “Można dyskutować, ostatecznie jednak nie ma to większego znaczenia, bo i tak trójka Jamesa zapewniłaby zwycięstwo Cavs”? SERIO? Tak samo gra się ostatnią akcję gdy masz remis i worst-case-scenario to dogrywka, a tak samo, gdy jesteś 3 sekundy od bycia 2-3 w serii PlayOffów i grania Game 6 na wyjeździe?
Jakaś nowa teoria psychologii sportu jest tu propagowana przez Adama..
kościół lebrona w akcji
O tym samym pomyślałem. Z całym szacunkiem to największy debilizm jaki przeczytałem na tym serwisie.
nie używałbym słowa debilizm, to gruba przesada, zwłaszcza wobec Adama. Też uważam, że użył skrótu myslowego, ale przy tempie Wake-Upa coś takiego może się zdarzyć
Użyłem tego słowa bo mnie aż wzdrygnęło jak to czytałem. To jest tylko w odniesieniu do tego jednego przypadku. Adam jest świetny i nie ma wobec tego wątpliwości, jestem abonentem od początku powstania blogu i nie mam zamiaru zrezygnować. Ale to był debilizm.
Przy czym moim zdaniem goaltendingu nie było z tego, ale niesmak pozostał.
Nie masz racji
Możliwe
Wszystko ok tylko, że Pacers nie powinni mieć tego wcześniejszego posiadania :)
Iguodala juz wie… teraz dowiedział sie Oladipo. Jak biegnie za Tobą Lebron to nie robisz layupa! Albo dajesz z góry albo oddajesz na zewnatrz! Teoria ta ma szczególne zastosowanie w meczach na szczycie PO.
Co to za pomysłów ogóle żeby zmieniać krycie z JR na Lebrona ^^
I to jest pytanie w punkt. Zasłona na pamięć poszła, zamiast użycia mózgu. Może liczyli na błąd przy przekazaniu, ale pomysł i tak raczej z tych głupszych…
https://www.youtube.com/watch?v=3SdajrXdXSM
tyle że Oladipo go:
a) minął wjeżdzając pod kosz a nie był doganiany z tyłu
b) był łapany za REKĘ przez LBJ – 19 sekunda filmu
c) zdążył wypuścić piłkę, która weszłaby do kosza, tak na 80%
Błędem Oladipo jest to, że nie wziął pod uwagę punktu
d) mecz był w hali Cleveland
e) za rękę łapał go NAJLEPSZY-KOSZYKASZ-EVER wg narastającej narracji ESPN.
Przypomina mi się ta akcja na koniec meczu OKC – MIA z 2012 roku, po którym przestałem oglądać tamte finały
https://www.youtube.com/watch?v=SQHTwWUyCXo
Zanim zacznie się gównoburza, to grzecznie zapytam, czy ktoś dokopał się lepszych powtórek, bo nie mam czasu teraz szukać, a z tej dostępnej z meczem ja ni cholery nie widzę reklamowanego goaltendingu. Za to na bank widzę, że jak była strata Lebrona o łokieć, to wybita piłka najpierw spadła na linię i powinna być piłka dalej dla Cavs i 17 sekund na zakończenia akcji, ale oczy sędziego nie nadażyły za spaldingiem chyba ☺
Lepsze powtórki zostały wycięte przez Lebrona :)
https://media.giphy.com/media/RkG1Fj69ldCgCdrC1k/giphy.gif
Dzięki Piotrze, ale tą mam. I może mam już starcze oczy, ale nie potrafię orzec jednoznacznie, czy Dipo smyra ją w pierwszej nanosekundzue rzutu o tablicę, czy rzuca layup bezpośrednio na obręcz. Ale jak mówię, może już oczy nie te ?
Niestety ale widać ewidentnie, że piłka dotyka tablicy. A to co napisał Adam o tym, że nic się nie stało to…chyba najlepiej żeby usunął to zdanie z teksu bo tak jak ktoś napisał wcześniej, zupełnie inaczej się rzuca przy -2 niż przy remisie.
No i ja właśnie nie widzę ani zmiany kierunku ani zmiany rotacji, ta powtórka ssie strasznie tak naprawdę, bo jest z złego kąta. Ale może to już pora przerzucić się na szachy ?
Dzięki anyway.
Jizasss, jak mozna miec watpliwosci z ta powtorka ? jak na talerzu…
Jizasss a jednak można. Przeżyjesz to jakoś?
Jeżeli chodzi o tą konkretną powtórkę, z tej jednej perspektywy nie można jednoznacznie stwierdzić czy ta nagła zmiana lotu piłki to odbicie o tablicę czy ‘finger roll’.
Dokładnie o to mi chodzi Siska. Jak dla mnie możemy zobaczyć tu to i to, pytanie co chcemy widzieć :)
Już nie raz nie dwa byłam “na bank” pewien co widzę, po czym szedł replay z odpowiedniego kąta, a zaraz za nim szok i niedowierzanie.
Może powinno się zasady goaltending zaktualizować, bo piłka dotknęła tablicy ale nadal jest w ruchu wznoszącym. W świetle obecnych przepisow punkty powinny być zaliczone, ale w mojej opinii powinniśmy jednak jakos umożliwić obroncy zablokowanie layupu przy którym zawodnik atakujący tak kładzie piłkę na tablicy i używa jej do wybicia piłki w górę, a dopiero potem ona zaczyna spadać w kierunku kosza.
Dokladnie!
Na bank dotknela tablicy, ale jeszze idzie w gore
Problem jest taki, że tego layupa Oladipo nie powinno nawet być.
Utah (niestety) podzieli los Clippers z serii z Rockets. OKC w siedmiu.
“…feromonalny run…” dziś wygrywa :D
Trochę strach.. :-D
Ale Westbrook dziś wymęczył Utah. Nic nie zmieni tego, że są w dupie. Carmelo jest washed up aż boli.
Utah – klasyczny meltdown w close out meczu.
Mam nadzieję, że 7 mecz nie jest w Houston….
Klasyczne ciągnięcie za uszy LBJ-a do finałów konferencji.
A czym tu LBJ zawinił? Sędziowie dali dupy. Akcja wcześniej powinna być piłka dla Cavs, bo piłka odbija się poza linią końcową a dopiero potem odbiła się od Lebrona. Więc tej akcji Oladipo w ogóle nie powinno być.
Słabe gwizdki w dwie strony.
I tak i nie:)
Star call’s były zawsze w tej lidze.
To tylko Indiana- gdzie jest Oladipo od 3meczów?
CLE jest słabe,to ich łabędzi śpiew,ale Bron nie przegrał od lat w pierwszej rundzie Playoffs i nikt nawet przesadnie się tym nie jarał,teraz jest pod górkę ale optyka komentatorów obraca się chyba przesadnie w drugą stronę.
Give a guy same credit!…
Cedi Osman najbardziej kocha L.
Mi sie zdaje ze oddali w druga strone sprawiedliwie, bo przy poprzedniej akcji powinna byc pilka dla Cavs i 13sek do konca. Takze zjebali (sedziowie) temat na niekorzysc Cleveland to pozniej oddali bad calla w druga stroine i po temacie.
PS> Zeby bylo smieszniej-Oladipo ( po bloku) pokazywal, ze byl faul (ktorego nie bylo), a pozniej zmienil zdanie ze jednak opadajaca i plakal na sedziow na konferencji.
Moim zdaniem sedziowie zachowali sie wzrorowo i zgodnie z zasadami: jak zjebiesz calla to oddaj po drugiej stronie w nastepnej akcji.
Ciekawe czemu nie zrobili review na tej pilce na linii wczesniej? Bylo under 2 minutes i mogli sobie obczaic i zmienic decyzje.. wtedy nikt by nie mial pretensji, no i by bylo najbardziej sprawiedliwie..
“Moim zdaniem sedziowie zachowali sie wzrorowo i zgodnie z zasadami: jak zjebiesz calla to oddaj po drugiej stronie w nastepnej akcji.”
Jak robiłem parę lat temu kurs na sędziego koszykówki (w innych dyscyplinach pewnie jest podobnie), to od pierwszych zajęć wbijali nam do głowy: jeżeli popełniłeś błąd na niekorzyść jednej z drużyn, to pod żadnym pozorem w kolejnych akcjach nie możesz im ‘oddawać’ tego błędu, czyli sędziować pod nich. Twój błąd, trudno, sędziujesz dalej zgodnie z przepisami.
No ale w NBA oddaja bad calle na 100%. Duzo zawodnikow o tym mowilo na przestrzeni wielu lat i w sumie to jest chyba dobre rozwiazanie
Imo nie jest to dobre rozwiązanie, bo w przypadku, gdy np. sędzia nie gwiżdże faulu jednego teamu, po czym w kolejnej akcji przy prostej sytuacji, w której wszyscy widzą, że faula nie ma, nagle pojawia się gwizdek w ramach zasady ‘oddawania’, to jaki to ma sens dla danej dyscypliny, dla przestrzegania zasad gry i jej reguł i w czym zawiniła drużyna, której ten niby-faul zostaje odgwizdany, skoro to nie oni popełnili błąd, tylko sędzia?
Nie jest to wcale taka jednoznaczna sprawa.
No tak, ale to dziala w dwie strony i jest na to zgoda teamow. Takze w sumie dobre rozwiazanie. Tak jak pisalem wczesniej-mogli naprawic blad wczesniej robiac review i by byla pilka dla Cavs i by bylo najlepiej. No ale czasem jak jest na cos za pozno a jest szansa to naprawic to to robisz.
PS. Ogolnie nie wiem jak ci sedziowie w czasie rzeczywistym to robia. Ja czesto patrzac na powtorki w “slow mo”, dopiero po paru razach dostrzegam co sie stalo, a oni musza podjac decyzje od razu na zywca. Mistrzostwo swiata!
Zastanawiam się, dlaczego obrońcy w tych decydujących 1-2 sekundach, a zwłaszcza w ostatniej sekundzie nie skaczą w ciemno, żeby utrudnić rzut, który musi być wykonany podczas ich wyskoku. Mnóstwo buzzer beaterów jest udanych, bo obrońca jest reaktywny i spóźniony.
Bo to nie tak hop siup. Za wcześnie nie tak łatwo wyskoczyć, bo przed wszystkim pilnujesz gracza z piłką, a nie zegara. Druga sprawa, że jak nie wyskoczysz idealnie w górę, to na bank wysępią na Tobie faul – jak wyskoczysz prosto to i tak może być różnie – a trzy, że jak lata uczysz się bronić jak trzeba, to ciężko wygrać z instynktem i pójść w górę wcześniej. Ale ideę poruszasz słuszną :)
Racja, ale Lebron miał tutaj jeszcze z sekundę zapasu po rzucie, więc to nie był dobry moment na skok do bloku na czuja moim zdaniem.