Gregg Popovich to najbardziej znany w NBA koneser wina, ale w środowisku koszykarzy i trenerów jest znacznie więcej entuzjastów jednego z najstarszych trunków na świecie. Okazuje się, że tworzą oni mocną wewnętrzną grupę, która przy każdej okazji bardzo ochoczo wymienia się doświadczeniami. Baxter Holmes w swoim znakomitym tekście na ESPN nazwał ją “The NBA’s Secret Wine Society”.
Szkoleniowiec San Antonio Spurs jest niezwykle złożoną osobowością. Lubi oglądać nie-amerykańskie filmy, próbować nowego jedzenia i często wraca do literatury Dostojewskiego. Jednak na szczycie jego zainteresowań bez cienia wątpliwości jest on – Pinot Noir. Do tego stopnia, że napis z etykiety Rock & Hammer Pinot Noir znajduje się w korytarzach AT&T i w szatni zespołu. Duński dziennikarz i fotograf – Jacob Riss napisał kiedyś:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Super artykuł, fajne ciekawski.
Czy byłaby możliwość podobnych kiedyś ? Nie wiem czy był kiedyś na 6g artykuł o zarobkach w NBA, ale np jak one są wypłacane, jakie kwoty odkładane, podatki itd ?
Pozdrawiam.
Btw świetna stylówka Jimmiego na filmiku.
Świetny tekst…więcej takich!
Czego to ludzie nie wymyślą żeby sobie w szyję dać…
Pob tym sezonie pełnym zawirowań Pop to chyba będzie musiał jakiegoś dobrze wyleżakowanego Komandosa odpalić..
Czerwone nosy
Ja zupełnie nie rozumiem fascynacji Pinot Noir, za lekkie, za mało wina w winie. Zinfandel z Napa co innego.
Bez urazy, też tak kiedyś myślałem. ?
Spoko luz ja i tak zwykle europejskie. A z lekkich to wolę Grenache/Garnacha.