Dzisiaj mija dwa tysiące sto pięćdziesiąty pierwszy dzień od kiedy Los Angeles Lakers wygrali mecz w play-offach. Pięć lat temu po raz ostatni zagrali w nich New York Knicks. Chicago Bulls wygrali w tym sezonie najmniej spotkań od roku 2004. Clippers stracili w ciągu dziewięciu miesięcy Blake’a Griffina i Chrisa Paula. Najlepszym graczem Brooklyn Nets może być role-player, zrzucony do Nets razem z wyborem w I rundzie draftu.
Tylko dwa razy w 72-letniej historii NBA w play-offach nie było drużyny ani z Los Angeles, ani z Nowego Jorku, ani z Chicago (1958, 1976). Przy czym właśnie w roku 1976 Julius Erving i New York Nets zdobyli tytuł – tylko że w ABA. Więc to jak 60 lat.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Doceniam Flesze w niedziele, zwłaszcza kiedy pracuje. Dzięki.
Podpisuje się rękami i nogami. Jakoś tak razniej, kiedy ktoś jeszcze w niedzielę pracuje.
Ciekawe skąd tak Autora naszlo na taki tekst? Moze uznal, że o nba może równie dobrze pisać z Ustki?:)
Dobre pisanie.
Dzięki za artykuł Maciej.
#weareglobal
Taki temat #MRaP-owy… Zawadzimy…
Czytając w poniedziałek żałuje ze nie przeczytałem tego w niedziele. Piękny tekst
Więcej, więcej! :)
Właśnie przez takie teksty zaczytałem się w zawszepopierwsze no i jestem tu do dziś :)
Niedzielny chill